zdjęcie ze strony http://siostramalgorzata.blogspot.com/ |
Jeśli jeszcze zastanawiacie się, jaki prezent kupić na Mikołaja albo pod choinkę, proponuję obejrzeć te
skarby. (klik)
Ta bielizna jest urocza! Nie będę się rozpisywać o dobroczynności ani o ideach bo nie ma się co rozczulać, chyba, że chcecie to sami napiszcie a ja z przyjemnością poczytam i podyskutuję.
Ja tam po prostu uważam, że taka słodka piżama czy koszulka jest czarująca i warto ją kupić.
Moze tak, a moze nie... Ja z zasady nie wspomagam Caritasow i innych podobnych, a to dlatego, ze organizacje przykoscielne niechetnie rozliczaja sie z datkow. Wole dac Owsiakowi albo wplacic na schronisko dla zwierzat.
OdpowiedzUsuńA podobne desusy moge sobie sama uszyc, wyjdzie znacznie taniej.
każdy ma swe zasady i zdolności, ja niestety szyć nie potrafię i myślę, że to też stanowi o cenie danego towaru - wart jest tyle, ile ktoś za to zapłaci. Ja bym sobie sama nie kupiła bo mnie nie stać ale o to właśnie chodzi - prezent ma być luksusowy a nie byle jaki.
OdpowiedzUsuńKlarko, święte słowa! Już szukam w tym sklepiku prezentu dla Babci mojego Pana M. I jeśli tylko znajdę to na pewno opiszę ten sklepik u siebie na blogu!
UsuńŚliczne i rękodzieło pewnie...
OdpowiedzUsuńJak ktoś może to dlaczego nie...
Ja przy moich kotach to mam ten problem ,
że wszystko zaraz w sierści...
niestety, ceny są nie na moja kieszeń. bielizna jest urocza, owszem, ale ja preferuję nieco inną. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSiostra Malgorzata handluje w interesie damska bielizna? Jak dla mnie przegiecie. Widac jestem zbyt staroswiecka.
OdpowiedzUsuńBarbara
Widocznie.
UsuńBo gdzie tu przegięcie?
Radzę najpierw obejrzeć JAKA to bielizna, a potem oceniać.
Wg. mnie jesteś zbyt nowoczesna, a nie staroświecka, chociaż teraz do retro w modzie wracamy. Eksponowane artykuły są z najwyższej półki. Stanowią piękny prezent nie tylko dla kogoś, ale i dla siebie.
UsuńPozdrawiam.
(po 50)
Przepiękne rzeczy:)Szczególnie obrus, koszulki nocne, i sukienunia letnia. Niestety nie stać mnie na takie cudeńka.:(
OdpowiedzUsuńUrocze, niestety obecnie również nie na moją kieszeń. Ale puszczę dalej, może ktoś znajomy się zainteresuje.
OdpowiedzUsuńCudne, nawet powiedziałabym trochę sexi!
OdpowiedzUsuńpiękny prezent dla ukochanej osoby, oryginalny i jak to dobrze, że wśród zalewu "sexownego jedwabiu" znajdzie się coś ciekawego dla oka i ciała.
OdpowiedzUsuńBarbaro kiedyś handlowano odpustami, bielizna to rzecz ludzka, zakonnice też ją noszą, a jak widać polecają zdrową i właśnie "staroświecką"
Owszem ładne, ale piekielnie niepraktyczne. Wygodnie to się śpi w czymś dzianinowym, czyli trykocie bawełnianym lub jedwabnym, a w płócienkach i batystach z koronką to nie za bardzo. Po jednej nocy taka bielizna jest jak psu z gardła, bo to się gniecie.Już pomijam fakt, że po praniu koronki wymagają dodatkowej troski. Cena mnie nie dziwi, to rękodzieło.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
I mnie zaskoczyła bielizna u Siostry :) Ale strona piękna!
OdpowiedzUsuńarystokratki i damy zaopatrywały się w bieliznę stołową i osobistą szytą w klasztorach przez siostry zakonne, zapomniałaś czy coś?
UsuńKlarko, Baba ze wsi nie zapomniała, przecież nie jest w tym wieku, żeby pamiętać!
UsuńA sklep cudny po prostu, choć artykuły rzeczywiście na prezent (albo sugestię prezentu:-), bo ceny naprawdę "rękodzielnicze". Jednak podoba mi się i może kiedyś coś tam nabędę?
A z Anabell się nie zgadzam - mam jedną taką piękną batystową koszulę nocną z haftami i koronkami, czuję się w niej jak ksziężniczka! Jest to bielizna wbrew pozorom trwała, ładna, naturalna i wygodna, choć gdy ją dostałam - miałam sporo wątpliwości...
Oczywiście nie "ksziężniczka", tylko księżniczka, przepraszam za literówkę!
UsuńHajduczek :*
UsuńKlarko, nie ten zestaw lektur czytałam :D
Kurcze, piękna! Do kompletu przydałaby się jakaś panna pokojówka do krochmalenia tego i prasowania:)
OdpowiedzUsuńRacja, ale ze zdjęć widać, że to raczej cienki materiał, batyst jak na chusteczki (kto jeszcze dziś używa chusteczek z materiału?)
UsuńJa wychodzę z założenia, że to koszulka nocna (bo takie coś właśnie mam), więc i tak się wygniecie. Nie krochmalę, żeby nie było sztywne, nie prasuję - bo mi się nie chce, a i tak fajnie wygląda i dobrze się w tym śpi...
Klarko - reasumując - CZAD! Bardzo podoba mi się ten sklepik!
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochote na taka bielizne :pizamke albo koszulke...Tylko ze oni chyba nie wysylaja tego za granice:(
OdpowiedzUsuńprzynajmniej ja sie nie dopatrzylam takiej mozliwosci na linku.wielka szkoda...
Można zapytać , podejrzewam ,że wyślą...
Usuń:D:D mój chłop niestety zszedł by był na zawał bądź ze śmiechu po zobaczeniu mnie w tych pantalonach. A kredyt mam na karku to mu oszczędzę ;)
OdpowiedzUsuńJakie ładne barchanki! Serio.Tylko trochę drogie. Ale jeśli prawdziwa bawełna i w ogóle,to cud, miód, malina.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńTe stronkę, to raczej naszym mężom pokaż :)będą mieli pomysły na prezenty :)
Serdeczności zostawiam :)
Przesliczne rzeczy, szkoda, ze nie mieszkam w Polsce...
OdpowiedzUsuńI dlatego chcę kota z wyprawką z 1000 zł, bielizna jest rzeczywiście urocza będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńMiauKotka
jak to mówią... piżamek nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńKrotko piszac:piekna, ale jak w tym spac...szkoda /smiech/
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Piżamki to nie dla mnie, ale zielone orzechy mnie zaintrygowały, sos kowala tudzież :)
OdpowiedzUsuńPozdrówki
Jem W
Klarka, jak lubisz bielezniane klimaciki, zobacz tutaj;
OdpowiedzUsuńhttp://www.victoriassecret.com/?cm_mmc=Google-_-VS%20Brand%20II-_-Exact-_-victoria%20secret
Polecam, od lat to moje ulubione, w sumie rodzinnie, bo siostra, corka, nawet dziewczyna syna...:)