Przetarłam klawiaturę nawilżaną chusteczką i poszłam gotować obiad. Nawiasem mówiąc, pyszny a nieskomplikowany - kawałeczki kurczaka w cieście i opiekane ziemniaczki. Jak gotuję to zabieram laptopa do kuchni i przy okazji oglądam zaległy serial, ani serial, ani obiad nie wymagają uwagi. Tak sobie oglądam i gotuję i chciałam coś sprawdzić w banku. W internetowym, to oczywiste.
Loguję się raz, nic, błąd. No bo jak smażę mięso to nie miałam okularów, to pewnie wklepałam coś źle. Wklepałam drugi raz, nic. Pokazał mi się komunikat - albo gotowanie albo sprawdzanie konta! No dobra, nie taki ale podobny. Zawzięłam się, wklepuję literka po literce i cyferka po cyferce. No jasny gwint, konto zostało zablokowane.
Już widziałam hakera kupującego sobie za moje pieniądze obiad w sieciówce, gdy ja tymczasem muszę gotować, co za niesprawiedliwość, a do tego jak, pytam się jak odblokuję to konto skoro mam telefon z wirtualną klawiaturą? Nie da rady, bo jak pani mówi - wybierz jeden jeśli jesteś ze wsi itd wybierz dwa jeśli jesteś niespełna rozumu itd do tysiąca i do rana a ja mam na wyświetlaczu kota bo mi klawiatura znika, szlag!
Spokojnie, nie ma dużo na tym koncie, wystarczy mu na bułkę z mielonym i rurkę do napoju. Spokojnie. Przełożę kartę do telefonu, który ma klawisze i dam radę. Albo nie przełożę, bo szafka ze starym telefonem zastawiona jest telewizorem, który zabrałam za karę Krzyśkowi. To długa historia i nudna, wyciął kalinę to mu z zemsty zabrałam telewizor, teraz nie mogę oglądać seriali bo on tu siedzi i ogląda swoje filmy. Ale tak jak mówię - to inna historia i nie ma się czym chwalić.
To do brzegu.
Jeszcze zobaczyłam, że Antoni ma nowy post na blogu to poszłam przeczytać dla uspokojenia, jak przeczytałam to chciałam skomentować. jak chcecie, to sami zobaczcie, dlaczego zablokowali mi konto w banku.
Klarka!
OdpowiedzUsuńTrzy razy pomyliłaś hasło - stąd blokada. Teraz musisz wybrać się osobiście do banku i... i odblokować!
odblokowałam telefonicznie, ze starego aparatu oczywiście
UsuńKiedyś mnie się to zdarzyło też ,
OdpowiedzUsuńale telefonicznie odblokowałam...
odblokowałam telefonicznie!
UsuńA ja sobie chodze piechty do banku tuz za rogiem, bo tak sie boje hakerstwa. Mnie sie taka rzecz nie ma prawa zdarzyc. Ale o malo co nie stracilam karty w bankomacie, bo dopiero za trzecim razem wbilam wlasciwy pin.
OdpowiedzUsuńno a jak robisz zakupy przez internet?:o
UsuńJesli juz, to zamawia mi corka.
UsuńJesli sama zamawiam, musze miec mozliwosc zaplaty przelewem. Ale zamawiam niezwykle rzadko.
Nie trawię tych PIN-ów, kodów, haseł, w pracy inne w domu inne do banku jeszcze inne. Cud, że to wszystko jeszcze pamiętam, gorzej jak mnie jakaś amnezja weźmie:)
OdpowiedzUsuńa ile pytań przy odblokowaniu!
UsuńNa laptopie lepsze cuda wychodzą jak się przypadkiem wciśnie np. NumLock :)
OdpowiedzUsuńO takie:
Na 3a-t6-5e 3e-5esze c4da wych6dzą 1a2 s5ę -rzy-ad25e0 wc5śn5e n-, N406c2+*
to na pewno jakieś przekleństwa:>
UsuńSprzątanie szkodzi, zgoda. Doszłam do tego wniosku po obejrzeniu jakiegoś odcinka Perfekcyjnej Pani Domu.Lapka wycieram ostrożnie,bo też mi się kiedyś zafiksował na tym czego nie chciałam.Nie mogłam wejść na bloga i trochę czasu upłynęło zanim się zorientowałam co jest nie tak. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńa ja się jakoś nigdy nie cackam, odkąd widziałam, jak czyszczą klawiaturę dzieci. Tak jak my blaty!
UsuńWidzisz Klarko - nie należy być perfekcyjną panią domu, która jednocześnie sprząta, gotuje i bankuje :)
OdpowiedzUsuńbiorę to sobie do serca!
UsuńPewnie caps locka nacisnęłaś tym 'przecieraniem wilgotną chusteczką' :D Albo jakiś temu podobny klawisz, co zamienia literki ;)
OdpowiedzUsuńBo ja tak ze sto razy już zrobiłam...
dokładnie!
Usuńtak myślałam, że dużymi hasło poszło :) a Ty tę klawiaturę to na włączonym czyściłaś? ... to coś jak nasza pani Krysia (pani sprzątająca w biurze), czasami po jej sprzątaniu nie mogliśmy dojść do ładu, teraz ma całkowity zakaz dotykania komputerów :))) ...dobrze, że już odblokowałaś ... miłego wieczorku...
OdpowiedzUsuńa to trzeba wyłączać? eeee...
UsuńNa szczęście wszystko się dobrze skończyło, prawda?
OdpowiedzUsuńA ten kurczak w cieście to smażysz w głębokim tłuszczu?
tak jak na schabowe, ale powinno się smażyć w głębokim, ja wolę obsmażyć i dopiec w piekarniku
UsuńSie nie robi dwoch rzeczy na raz ;)
OdpowiedzUsuńoj tak:)
UsuńNa szczescie udalo sie odblokowac (przynajmniej tak wywnioskowalam z komentarzy powyzej i udalo sie to bez podruzy po bankach :D
UsuńJuz czytajac domyslilam sie, ze pewnie mialas wlaczony caps. Ale sprzatanie i tak szkodzi;) Gotowanie tez, o czym akurat pisalam u mnie:))
OdpowiedzUsuńa jak się nie bałaś tego dentysty? Gdyby miał inne poglądy polityczne i zobaczył koszulkę i ..bez znieczulenia...ojg! kolejny blogowy skrót oznacza ojasnygwint)
UsuńWszystko szkodzi, szczególnie w nadmiarze! :)))
OdpowiedzUsuńAle i mnie się parę razy zdarzyło CAPSa włączyć i się potem dziwiłam, co też mnie się nie chce zalogować!
Dobrze, że się wyjaśniło :)
pozdrowienia!
odkręciłam wszystko bo w tym banku na infolinii mają nieludzką cierpliwość, do wpisywania poleceń ja się naprawdę nie nadaję. Miłego dnia!
UsuńJuż człowiek nie pamięta jak to było przed tą całą internetą eksplozją! I załatwianiem wszystkiego wirtualnie. Nieraz myślę, co by było gdyby tak nagle wcięło net ( wszędzie!) i komórki. Chyba nastąpiłby wielki haos, albo... święty spokój i powrót do źródeł i najprostszych rozwiązań :)
OdpowiedzUsuńkiedy nie było internetu i komórek - gotowy temat na dzisiejszy wpis:) dzięki!
UsuńNa wszelki wypadek, jak mi potrzebna wiedza o stanie konta lub wpłata, to robi to Jaskół. Nie wchodzę, bo ja mam pierońskie szczęście do psucia na kompie. Kiedyś sobie wykasowałam pół rozdziału w pracy doktorskiej:( I nie mam pojęcia jak. Tydzień roboty poszedł się paść. Nie mam też karty, bo te Piny, Puki, hasła... ble!
OdpowiedzUsuńto musiało boleć:(
UsuńAlbo włączyłaś CAPS LOCK, albo CTRL SHIFT jednocześnie. Wtedy klawiatura trochę fiksuje ;)
OdpowiedzUsuńcaps:)
Usuńcholera a mnie posty do Cibie nie wchodzą!! o!
OdpowiedzUsuńmoże to wczoraj był dzień pt "co by tu zepsuć"
UsuńJa też niekiedy utalentowana w tym temacie. ;)
OdpowiedzUsuńA o do 'wybierz jeden, jeśli...', przypomina mi się skecz:
http://www.youtube.com/watch?v=rrPnPhb8j3U&feature=related
:)
dzięki, wklejam na górę dla wszystkich:)
UsuńDlatego, ja co drugi raz omiatam tylko wszystko spojrzeniem ;)
OdpowiedzUsuńto jest myśl, aż zapisałam i kiedyś moja bohaterka "omiecie spojrzeniem zakurzony szklany stoli"
Usuńno jaka z Ciebie mądra kobieta :))) ja już od tylu lat nie mogę doprosić się tv w kuchni, a tu wystarczy laptopa przynieść i przyjemne z pożytecznym.... tyle lat.... echhh...
OdpowiedzUsuńnie stawiaj za blisko pryskającego tłuszczu;)
UsuńNo i kto tu winien? Albo co?
OdpowiedzUsuńczyszcząc klawiaturę włączyłam klawisz caps lock
UsuńSzkodzi. Pan Domu stwierdził,m ze nie ma sensu sprzątać mieszkania, skoro za 2 miesiące się wyprowadzamy :p
OdpowiedzUsuńgotowanie też szkodzi ;)
OdpowiedzUsuńSie Klarko uśmiałam...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też tak miałam.
ja kiedyś wyszorowałam klawiaturę komputerową pod prysznicem. straciła życie....zdecydowanie sprzątanie szkodzi....
OdpowiedzUsuńŚwietne:))maria I
UsuńWszystko mi się pomyliło i teraz nie wiem, czy sprawdzanie dotyczyło konta? czy kąta?a może kota? No i jeszcze Stuhr i Antoni... nie mówiąc o gotowaniu dziwnych rzeczy w kuchni!!!Pozdrawiam i rób wszystko po kolei ,a nie naraz:)Zaraz, zaraz, coś tu nie gra? A, to przeczytam jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńkorek
Oj Klarka Klarka, jak ci mówią w słuchawce "wciśnij jeden" to nie znaczy że masz koniecznie wciskać. Smartfony zazwyczaj wystarczy odstawić od ucha i potrząsnaąć a pojawi się klawiaturka, na której masz dotknąć... No i po co karty przekładać, po co???
OdpowiedzUsuńswego czasu przypalałem Ci kotlety, pamiętasz? :)
OdpowiedzUsuńRafał vel lipton_ER
Zacięta klawiatura albo wciśnięty niechcący klawisz, to dosyć pospolita przypadłość i źródło wielu emocji, niekoniecznie pozytywnych :D
OdpowiedzUsuńKlarko. Ja to się chciałem spytać czy starujesz do Blog Forum Gdańsk 2012.
OdpowiedzUsuńNo bo ja tak. I zobaczymy czy mnie zakwalifikują? Do jutra ma być wiadomość.
Ja sobie dwa razy sam zablokowałem konto w banku.
Pozdrawiam
Vojtek odblokowany
Ja już wiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie, pozdrawiam
Zmieniłam hasło na maila,które było takie "oczywiste i proste",że aż nie trzeba było zapisywać:))Łatwo się domyślić jaki był finał.Natomiast to co robiłam z telefonem dotykowym to głowa mała.Uległam namowom"Mamo musisz być na topie"-kupili.Efekt-budziłam kogoś o 5.20,bo chciałam spojrzeć ,która godzina:))A jednak uważam,że musi się to wszystko opanować,żeby nie mieć złego zdania o sobie:))Całuski maria I
OdpowiedzUsuń