|
czy wyczyściła grzejniki od środka? |
|
co tak mało? |
Sprawa wygląda tak - redaktor naczelny zajmuje się wyszukiwaniem miejsc do przezimowania a ja zajmuję się szykowaniem lekarstwa na wszystko. Próbuję i próbuję, cały czas śmierdzi spirytusem a nie powinno. Dlatego nie ma kto pisać!
To straszne...
OdpowiedzUsuńz powodu kota czy nalewki?
UsuńTeż chce lekarstwo na wszystko :-)))
OdpowiedzUsuńJak zrobisz daj znać ...
oczywiście, tylko nie gwarantuję skuteczności;)
UsuńKlarko! Zanim to lekarstwo będzie potrzebne już..zniknie;)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie jesteś bliżej...coś słabo się czuję;))
Miśka, ale wąchaniem to się nie wyleczysz a do nacierania nie dam!
UsuńOrzechówka podobno świetnie działa na chory żołądek, babcie się czasami "leczyła" i potwierdza :) A nalewka z aronii czy pigwy jest smaczna i rozgrzewa w zimne zimowe wieczory :) czyli też lekarstwo, prawda?
OdpowiedzUsuńjak najbardziej;)
UsuńTeż poszukuję lekarstwa na wszystko, bo ostatnio ciągle pociągająca nosem jestem :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Iw - Ty to jedź chociaż na weekend do termalnych źródeł, bezczelnie przypominam, że w tym roku nie byłaś na urlopie. Uściski:)
Usuńa malinowe to lekarstwo czy jakie?
OdpowiedzUsuńbom ciekawa))) u nas aroniowe ale jeszcze wali spirtem a wiśniowe ... wyobraź sobie wyparowało już do końca((( eee, bo mało było.
spirytus, miód, woda i gałęzie mięty. Fuj i ble.
UsuńTeż chcę lekarstwo na wszystko.Ze szczególnym uwzględnieniem chorób duszy i wrzodów żołądka. No chyba,że domowymi sposobami preparujesz AMOL.Wedle mojej Mamci Amol jest lekarstwem uniwersalnym:)Babcia za to powiedziałaby tak o maści końskiej.
OdpowiedzUsuńŚmiej się śmiej, ale jak mnie zgięło, i mnie notabene babcia wysmarowała końską maścią, to mnie szybko wyprostowało :) a to ustrojstwo grzeje jak diabli, aż piecze.
Usuńużywam końską maść (czerwoną) jak mnie bolą stawy, ale mi to nie bardzo pomaga, ale lubię, jak mnie mąż troskliwie naciera to używam
UsuńNika - ja używałam amolu na ból zęba i rano nie mogłam iść do dentysty bo miałam kaca - mózgojada! To nie jest dobry lek. Oj, nie.Nigdy więcej. Nie napiszę, ile wypiłam.
UsuńJak każde lekarstwo i to pewnie jest ohydne..., ale ważne aby było skuteczne...;)
OdpowiedzUsuńoj tak, ciekawe kto się tym będzie leczył, być może dam tatusiowi bo lubi wszystkie składniki to może da radę, na wzmocnienie do herbaty
UsuńCzyzby nazwa tego leku brzmiala : "nalewka"? ;)
OdpowiedzUsuńblisko;)
Usuńdaj spróbować, się oceni;-)
OdpowiedzUsuńbym się wstydziła częstować gości lekarstwem:o
UsuńNo właśnie, co tak mało - Kiciulek po nocach macza wąsy? :))
OdpowiedzUsuńraczej jakiś krasnal, pełno tu tego, łażą i szukają co by tu zepsuć, kurduple jedne!
UsuńA co ty tak tego kota przykleiłaś do parapetu?
OdpowiedzUsuńzgrzał się:D
UsuńKot alkoholik Ci wyrośnie ;)) z czego to "lekarstwo"? Zdradź no tu prędko :))
OdpowiedzUsuńkot mnie nie odstępuje na krok, uznał, że jestem jego matką albo coś i tak wisi albo na poręczy, albo na kolanach. Spirytus, miód i wiecheć mięty.
UsuńFlaszka- wspaniala, skladniki lekarstwa ciekawe- zapowiada sie dobrze ;-)
OdpowiedzUsuńdzieci przywiozły w niej wino jak były chyba w Chorwacji
Usuńjak zacznie śmierdzieć octem dopiero należy się martwić
OdpowiedzUsuńnie ma szans, to na spirytusie
UsuńNo, ciekawe jakie będą skutki stosowania tego lekarstwa???
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi, a przynajmniej rozgrzeje
UsuńMoże najmij kogoś do tego próbowania? Zamiast dniówki łyczek;)
OdpowiedzUsuńee, wystarczy powąchać i odrzuca, nikt się dobrowolnie nie zgodzi
UsuńTeż mam własne lekarstwo na zimowe bolączki, skuteczne jak nic! Jeden kieliszeczek stawia na nogi, choć paskudztwo obrzydliwe! Nalewka czosnkowa na góralskim przepisie - straszny zajzajer, ale wyleczy każdą grypę:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz Cię widzę czy mi się zdaje? Witaj i rozgość się, ojeju jeju, czosnku w płynie to już bym się nie tknęła, brrr
UsuńDziękuję Klarko za miłe powitanie:) Tak, masz rację - pierwszy raz do Ciebie zajrzałam i raczej będę zaglądać:)Stawiam dopiero pierwsze kroki w temacie blogów:)Pozdrawiam!!
UsuńA czy to lekarstwo dziala na uporczywe przeziebienie, ktore uczepia sie jak rzep psiego ogona i nie odpuszcza ponad 3 tygodnie? Bo by mi sie przydalo... :)
OdpowiedzUsuńo masz, nasza Asia choruje prawie od miesiąca, dokładnie tak jak piszesz, kaszle, smarka, bierze leki, inhaluje się i końca nie widać! Miodu nie lubi więc tym akurat nie da się leczyć.
UsuńBańki, bańki postawić!
Ooooo nie! Mialam banki stawiane raz, jako dziecko i strasznie zle to wspominam! Chyba przez 3 dni nie moglam lezec na plecach! :) Ja sie lecze miodkiem i czosnkiem (bo nic mocniejszego za bardzo nie moge, a taki grzaniec na ten przyklad, napewno by pomogl!), ale kicha, nic nie pomaga...
Usuńo nie! jak jest mięta to ja odpadam! reszta może być:)
OdpowiedzUsuńwięcej dla nas;)
UsuńPewno do wiosny wystarczy tego leku......TY zdrowa!!!
OdpowiedzUsuńo tak, ja na szczęście odkąd rzuciłam palenie to ani razu nie kaszlałam! raz czy dwa miałam katar, za tyle lat!
UsuńLEkarstwem na wszystko jest ratafia.
OdpowiedzUsuńCala zabawa polega na tym, ze robi sie ja dlugo. Zaczyna od wysypu truskawek, konczy na wrzesniowych malinach.
Jesli ktos chce przepis, pukac. Na degustacje zapraszam do siebie. Jest dwojakiego rodzaju: stala i plynna.
Jesli moja ratafia nie poskutkuje, pozostaje zawsze wodka z pieprzem:)
Do wcierania wewnetrznego.
Pozdrowka.
u nas to się nie ustoi wcale bo w domu wszyscy dorośli, więc jak robimy sałatkę owocową to się zalewa jakimś rumem albo czymś podobnym i nie ma szans na przegryzienie
UsuńKazdy pretekst dobry, zeby sie leczyc. Zwlaszcza takim lekarstwem, tez bym sie nim poleczyla. Tylko potem trzeba zrec mietowki, bo zapaszek, jak czosnek, nie znika dlugo.
OdpowiedzUsuńja tam dorzuciłam wiecheć mięty!
Usuńmoje lekarstwo z sosny też jakoś wyparowało.... a takie skuteczne było...
OdpowiedzUsuńskuteczność najważniejsza
UsuńJa powiem tak ;) Wyjaśnienie jest proste! Redaktor leży bo wypił i jest mało;) A mało jest bo wypił i leży ;)
OdpowiedzUsuńKlarko!
OdpowiedzUsuńU mnie za kaloryferami to czyścił szczurek Piotruś. Bardzo lubił tam się chować. Zarejestrowałem się na Blog Forum Gdańsk 2012 , ale nie wiem czy mnie zakwalifikują. Jeśli tak to raczej pojadę. Choć w domu jeszcze nie uzgadniałem. Trochę mają pretensję, że jeżdżę tu i tam:)
A gdzie mam jeździć tam i tu???
Pozdrawiam Vojtek
na pewno się załapiesz, to już trzeci raz więc stały uczestnik. Powodzenia!
Usuńvojtek!
Usuńu mnie za szafkami i kaloryferami teraz czyści kocur Karmel :)
W nagrodę za sumiennie wykonaną przedświąteczną pracę dostał kilka plastrów szynki :) Wymiatanie spoza szafek mam z głowy :)
...świetna sprawa z tym wzięciem kotka z bidula..ale błagam,jakoś pomocy potrzebuję..nie znam się zupełnie na kotach, a ten robi ze mną,co chce..:|
hedonistka 66
czy wyczyściła grzejniki od środka? serdecznie współczuję chyba mieszkania z takim "Perfekcyjnym Kotem Domu" :D test białej sierści na łapce pokaże kto tu jest najsłabszym ogniwem :P ja bym chyba się ugięła i posprzątała :D
OdpowiedzUsuńA kot też musi próbować? Bo tak wygląda, jakby przesadził
OdpowiedzUsuń: )))
A mogę zaproponować taki tytuł?
OdpowiedzUsuńRedaktor Naczelny
dziś z lekka urżnięty
i nie wie - czy wina to miodu czy mięty...
Mrrrrauuuuuu....
Pozdrowionka,
M.
Do miodóweczki zamiast tego zielicha trzeba dodać spirytusowy wyciąg z kłącza kurzego ziela, i ekstrakt z kory cynamonu (kory nie proszku!), imbiru, kilku goździdów, i wanilii, mozna naskrobac jeszcze troche gałki muszkatołowej. Miodu nie sycić i nie szumować (barbarzyństwo!). Spirytus użyć taki "młodzieżowy" 75 %, pół na pół z miodem, najlepiej takim mało oczyszczonym. Wymieszać, dodać ekstrakty, znów wymieszać i schować przed nałogami! Po jakimś czasie (ze dwa 3 miesiące) zlać to klarowne, a to nieklarowne schować - też wyżłopią! Nalewka jest jak najbardziej lecznicza, szczególnie na wszelkie stany zapalne jamy ustnej, gardła i nawet żołądka i jelit, nie mówiąc o rozgrzewaniu i dobrym smaku. Ekstraktu z kurzego ziela zrobić więcej, bo jest leczniczy w połączeniu z dowolną nalewką, chociażby tarniówka albo ratafią, a nawet winem. :D
OdpowiedzUsuńKurzego ziela nie pomylić z jaskółczym bo trujące! Pomyłka z gęsim zielem, wielkiej szkody nie narobi :)
A, nie ma co szukać tego kłącza na wsi, lepiej kupić w aptece :D
A pod notką o zwalczaniu nałogów to o połowę komentarzy mniej :P
OdpowiedzUsuńW zdrowym ciele zdrowy spiryt!
Kupuj kliencie kochany tylko spirytus denaturowany!
Czuj spiryt!