Kolega śledzi moje blogi od początku, wspiera mnie, często komentuje, pociesza, gdy mam dość. Zna społeczność internetową od podszewki bo przez jakiś czas zajmował się moderowaniem. Wie, jak mi było trudno zrozumieć, po co tak jeden drugiemu dokucza, jak ludziom nie wstyd pisać do kogoś najobrzydliwsze rzeczy i dlaczego to robią. Trochę mnie martwi ta skorupa, którą musiałam się otoczyć, czasem mnie ktoś pyta - jak ty to wytrzymujesz? Teraz już odpowiadam - przecież jak mnie ktoś wyzywa to nie znaczy, że taka jestem, przeciwnie, komentarz świadczy o komentującym i tego się trzymam.
Troll Na Etacie
Gdy w chlebaku chlebek stary
wina Klary
Jak ksiądz proboszcz traci wiarę
Winię Klarę
Gdy Hilary zgubi Okulary
Wina Klary
W filmie ginie Potter Harry
Wina Klary
Latem gryzą cię Komary
Wina Klary
Będę winił Cię o wszystko
Ty Żydówko , Feministko
Taka jest już moja rola
Twego prywatnego trolla
autor - W pogoni za rozumem
Ja już nawet mam do tego melodię - będzie hit! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDawaj zapis na pieciolinii, bedziem promowac hicior na EURO!!! ;-)
UsuńWiersze piszesz ?
OdpowiedzUsuńCoś robić trzeba ;-)
Dobry wiersz :-)))
na onet w zasadzie nie zaglądam teraz, bo wiadomo, więc nie wiem. Ale ja też Cię wspieram)) i można na klatę z takim nastawieniem))
OdpowiedzUsuńvalyo
A tam skorupa, jak będzie za gruba, to wsadzimy do mikrofali i bedzie śliczny fajerwerek ;)
OdpowiedzUsuńAaha, no to ja juz wiem czemu mam taki podly humor dzisiaj! W autobusie sobie na komorce Klarkowego Bloga poczytalam i poszlo! Twoja wina, Twoja wina, Twoja bardzo wielka wina! :D :D :D
OdpowiedzUsuńMilego dnia! ;)))
nosz jaki artysta... przebój murowany... a swoją drogą, takie wierszyki swego czasu o premierze Tusku recytowali... "sięgasz" coraz wyżej Klarko :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham trolle. Na moim blogu napisałam wyraźnie, że to co piszę jest fikcją, pomimo, że piszę w pierwszej osobie. A na Onecie co poniektórzy z uporem maniaka wypisują "ale ty jesteś głupia, przecież to jest nierealne, niemożliwe, żeby komuś coś takiego się przydarzyło" itp. itd.
OdpowiedzUsuńCi co już jakiś czas mnie czytają, wiedzą kiedy piszę o sobie, a kiedy jest to fikcja literacka, ale trolle są mądrzejsze, wiedzą lepiej. Dla nich jestem mitomanką.
widziałam, jak Cię napadli o pieniądze, że skoro masz tyle reklam na blogu onetowym to z pewnością nieźle Ci płacą, i za publikowanie na jedynce również, i wówczas zrozumiałam, że niektórzy rzeczywiście mogą myśleć, że na tym zarabiamy. Inni natomiast pytają (mnie) ile płacę portalowi za pierwszą stronę. Czasem bezczelnie rzucam jakąś kwotę albo piszę, że mam w onecie kochanka;)
UsuńJa Was blogerki i blogerzy podziwiam. Dla swojego zdrowia zrezygnowałabym pewnie z pisania. Niestety nie mam daru wyrażania swoich myśli i może dlatego nie piszę, nie posiadam swojego bloga. Wy natomiast trzymajcie się i jeśli możecie nie przejmujcie się. Tacy ludzie tu, jacy są w realu, niektórzy muszą wyładować swoje frustracje, a takich szerokim łukiem omijać należy.
UsuńPozdrawiam.
(po 50)
mam nadzieję, że ten wierszyk to żart :) a jak ktoś serio przysłał to jest zryty...
OdpowiedzUsuńjeanette
to ironia a fakt zryty jestem. Jak byś się wczytała
Usuńw Tekst notki wiedziała byś ze napisał to stary czytelnik i obserwator. A to wierszydło to moja interpretacja działania danego osobnika widziane jego oczyma.
wolałam się upewni, a o zrycie to chodziło mi jeśli prawdziwy troll by to przysłał...
Usuńjeanette
a Co do samego Tytułu poczytne portale wynajmują płatnych Mącicieli bo liczy się ilość wejść a zło zazwyczaj się lepiej sprzedaje "Trolle na Etacie"
OdpowiedzUsuńGdy na plechach chcesz mieć ciarki,
Usuńczytaj blog Klarki
Gdy Twój mąż przebierze miarkę,
o radę proś Klarkę
Gdy cię żona zdradzi w Warce,
zwierzaj się Klarce
Na złą pogodę, na burzę, na smog
nie ma innej rady jak Klarki blog!
cudne...
UsuńPiękny wierszyk, normalnie spłakałam się:)
OdpowiedzUsuńA ja mam z trollami spokój, bo do mnie to mało osób zagląda - kiedyś się tym martwiłam, teraz okazuje się, że przynajmniej nie przyjdzie mi ktoś naubliżać.
Jakby płacili za blogi to od miesiąca powinnam być chyba najlepiej zarabiającą osobą w rodzinie - u mnie notatki jak apetyt mojej suki: jak nie je znaczy chora:)
Jak szczęśliwie żyliby sobie trolle, gdyby o wady innych ludzi tak samo mało troszczyli się, jak o swoje własne.Trollu trolluj sie sam !!
OdpowiedzUsuńKlarka! Doskonałe podejście.Nakładam żółty kapelusz i kogo widzę?
OdpowiedzUsuńTroll - też jest potrzebny. Bez nich życie byłoby mdłe. Skoro sprawia im przyjemność uprzykrzania sobie życia? Zobacz, ile taki troll musi się namęczyć. Przeczytać, a jeszcze "stosowny" komentarz obmyślić i i zaglądać, jaka jest reakcja. A to wszystko dlatego,ze cholernie się danym autorem interesuje i go ceni. A że miłość i uznanie tak okazuje, cóż... taki typ.
Kiedyś chciałam nawet napisać post pt. "Kocham trolle"
Niezłe :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wierszyk Klarciu:)W sam raz na poprawę humoru po ataku zajadłych trolli.Nie jestem w stanie wydusić z siebie za DD "kocham trolle" bo wręcz chronicznie nienawidzę głupoty ludzkiej, zajadłości i upierdliwości, więc przez gardło mi to nie przejdzie nawet w formie sarkazmu czy ironii.Jakie są trolle każdy widzi i osądzić może po tym co piszą.Biedaczyny sfrustrowane i kompleksów różnorakich pełne. Tak trzymaj Klarciu jak dotąd i nigdy nie daj się sprowokować:)
OdpowiedzUsuńOj, to Ty jesteś wszystkiemu winna ? A nie Donald ?
OdpowiedzUsuńJaki Donald? To wszystko przez Jarka :D
Usuń(po 50)
Jestem fanką Twojego wierszyka!
OdpowiedzUsuńp.s. awarii - wczoraj mi wyłączyło moje podstawowe konto na gmailu, ale pod wieczór awaria była na szczęście naprawiona.
Mam nadzieję, że to przez szturm blogerów odchodzących z Onetu i że tamci się zorientują, co narobili! :)
Klarko, nie wiem, jak jest u Ciebie, ale u mnie trolle zawsze są anonimowe :) Jeśli chcą dokopać, to nie mają odwagi nawet jedną literką się podpisać. Niestety nie mam skorupy i zawsze mnie boli taka ludzka bezinteresowna zawiść. Jedynym sposobem jest więc ich kasowanie, choć mam poczucie, że obraz moich komentatorów staje się przez to nieprawdziwy.
OdpowiedzUsuńI jeszcze: po napisaniu zobaczyłam Twój stały komunikat. Od razu idę na swojego bloga i napiszę coś w podobnym stylu.
Usuńhistoria tego komunikatu jest dość skomplikowana. Kiedy spontanicznie zaczęliśmy zbierać pieniądze na wycieczkę, dostałam ostrzeżenie, że to jest wbrew prawu i tak nie wolno i dowie się o tym urząd skarbowy. To prawda, nie zakładałam żadnej fundacji tylko konto, bo nie tzreba nam przecież było dużo pieniędzy a ja nie wiedziałam nawet, jak się do tego zabrać. Jedna z czytelniczek mi doradziła, bo można przeprowadzać zbiórki wśród przyjaciół. Tak więc motto zostało a ja się z niego cieszę, bo tu tak jest naprawdę. Z powodu tych kłopotów wycieczkę organizujemy bez rozgłosu.
UsuńTo pamiętam. Tak czy siak, pomysł dobry z prośbą do anonimów. Czekam na datę wycieczki, daj znać, gdy już będziesz ją znała.
Usuń22 -25 maja
UsuńDzięki, a Ty niczym się nie przejmuj. Powodzenia i pięknej pogody na te dni Wam życzę :)))
Usuń