Mogę się śmiało przyznać, że więcej we mnie głupiego dziewczęcia niż przewiduje norma (nie burzyć się tu, jest norma, jest, a głupawe dziewczęta są przeważnie szczęśliwe) zamierzam zapisywać niezwykle odkrywcze myśli.
Rano -ludzie myślą, że idzie wiosna bo śnieg zjechał lawiną z naszego dachu a nie wiedzą, że to tylko Luby chrapał w nocy głośniej niż zwykle.
Potem w rozmowie z siostrą - schudłaś jak zombie, mówię to z zazdrości.
Teraz-
sprzątanie bez okularów idzie szybciej.
Kołacze mi po łbie dalszy ciąg opowieści o Waldemarze, strach pisać.
Rozumiem ,
OdpowiedzUsuńże to jest raport z dzisiejszego tylko dnia ? :-)))
Mamy się bać Waldemara ??
Eee chyba nie będzie tak źle ...
Pisz...
Czekam z utęsknieniem.
ojjjj bo czekamy no....wciągło mnie jak nie wiem co
OdpowiedzUsuńgdzie to moje okulary...:D
OdpowiedzUsuńnadają się na przysłowia ;)
sprzątanie bez okularów jest dobre ;) ja zauważyłam, że sprzatam, sprzatam i nagle jak zasłonię roletę to już jest dobrze.. hehe :D
OdpowiedzUsuńDojdzie do pojedynku??? ciekawość mnie zżera;)
OdpowiedzUsuńhihi, okulary przeszkadzają w sprzątaniu;-)
pisz... łba Ci przecież nie ukęcimy... chyba :) ?!
OdpowiedzUsuńlipton_R
Klarka, jak ja bym sprzątała bez okularów, to bym chyba skasowała kilka mebli, a i kotce w takiej sytuacji nie zazdroszczę, chociaż jest dość bystra :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoje (albo i nie ;) ) koty
Jem winogrona