Niedawno pisałam, że mi się posypał laptop. Po naprawie okazało się, że mam w nim wszystkie programy nowe i muszę się ich uczyć. Dla mnie to jest trudne bo jestem niekumata i się męczyłam, bo zrozumcie, nowsze wersje pewnie są bardziej przyjazne ale ja nagle mam tu wszystko nowe, gg, program pocztowy, worda itd a pamiętajcie, ja jestem samouk bo jak chodziłam do szkoły to uczyliśmy się zbijać karmniki a nie informatyki a do tego nigdy nie pracowałam psychicznie czyli w biurze tylko zawsze byłam fizyczna i tak już zostanie. Amen.
Od tygodnia walczyłam z drukarką, która rzucała się o sterowniki ale jak ściągłam i instalowałam to i tak ich nie widziała i za nic w świecie nie chciała pracować z laptopem a jest mi bardzo potrzebna, wreszcie w akcie desperacji zainstalowałam ją do tego starego stacjonarnego komputera i owszem, zaczęła drukować ale skanować nie, za żadne skarby, no i dwa wieczory się tak męczyłam aż wreszcie Luby nie wytrzymał i przywiózł mi po prostu nową drukarkę ze słowami – a bo nie mogłem już patrzyć jak się męczysz.
Zainstalowałam ją i wydrukowała pierwszą umowę ale skanować już nie chciała, napisałam więc do Ukasza, aby przyjechał na pomoc bo nie wiem, co robić. A Ukasz powiedział – to kupcie sobie trzecią drukarkę!
Ale przyjechał zaraz i zrobił tak, jak należy.
A dziś Luby przysłał mi sms – but od szewca odebrany, list wrzucony, zus załatwiony, padlina kupiona, na górze róże na dole gegole alem się dziś nazałatwiał ojp!
Nie wiem, co to są gegole.
Też nie wiem, za to widzę, że Twój Luby niesamowicie zaradny jest :)Racja: jak tu ich nie kochać? :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam-trochę techniki i już się człowiek gubi...ale jakoś udało mi się nawet poprawić treść u mnie:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMożna tylko kochać! :)
OdpowiedzUsuńA ja mojej Mamie też kupiłam nową drukareczkę!
A gegole to może odmiana googli?
Buziaki weekendowe!
Wszystkiego naraz
OdpowiedzUsuńod nowa się uczyć też nie lubię ... brrr...
A od przyszłego tygodnia chyba mnie to czeka...
Dużo nerwów Ciebie to kosztowało i mnie również bo nieźle mi się oberwało przez telefon gdy próbowałem Ci pomóc. Nigdy nie próbujcie po kimś poprawiać instalacji przez telefon, jeżeli macie tą osobę pod ręką.
OdpowiedzUsuńp.s.
OdpowiedzUsuńGegole to pewnie odmiana górnika
a co to jest ojp?:)
OdpowiedzUsuńDlatego nie cierpię, gdy komputerek mi wmawia, że trzeba coś aktualizować i ignoruję to, ile się da, czyli póki działa ;D
OdpowiedzUsuńGegole to są takie puchate stworki z futerkiem różowym i mają wyłupiaste oczki i uszki i robią hu..hu..jestem Gegol...i jeszcze z tyłu mają ogonek...seksowny...hiiiiiii, co ze mnie za niewyrzyty Kot.
OdpowiedzUsuńMiauKotka
iimajka - napiszę dyplomatycznie - to znaczy o ja.. przepraszam;)
OdpowiedzUsuńa ja się zastanawiałam gdzie rym, hahah :)
OdpowiedzUsuńDobre
Klarko, też tak mam z nowościami i aktualizacjami (Uch!- jak się dobre ulepszy, to się zawsze coś spieprzy - pardonsik!). Tyle, że mnie jakoś trudniej, bo zdolność przyswajania nowej wiedzy zmalała, a i pamięć też już na emeryturze... Zanim opanuję program po nowemu, znów jakas awaria - i od nowa... A dole - gegole - ojp? Może mało lirycznie, ale za to rym piykny!
OdpowiedzUsuńjojak
Ja tam stawiam na wersję romantyczną - gegole to w skrócie georginie. Ale myślę, że jednak o 100-procentowo pewne znaczenie tego słowa musisz spytać Lubego...
OdpowiedzUsuńA jak tam Czwarty? Trzyma się ganku?
wierszyk zajebisty-luby )))))))))))))
OdpowiedzUsuńBez urazów, ale ja rozumiem znużenie administratora czy to biura czy ...biurowca.
OdpowiedzUsuńBraku umiejętności podst. nie zastąpi się kolejnym ...modelem.
U mnie też kleiło się domki w szkole i pomimo sporej zażyłości z rynkiem informatyki, komputer zakupiłam dopiero na studiach.
Wystarczy przeczytać...windows jest prostym systemem.
Zatem Kalvina Kleina traktuje jak znajomego...a na górze zapewne sprzęt do obserwacji....astronomicznych.
hehe przypomina mi sie scena z serialu IT Crowd, w ktorej pracownicy dzialu IT w duzej firmie zawsze odbierali telefon slowami: "a probowal pan wlaczyc i wylaczyc?" :D
OdpowiedzUsuń