piątek, 25 października 2019

co mnie bawi w pracy

Studenci - podstępem wbiłam się do ich tajnej grupy na fejsie i teraz wiem wszystko - kto zostawił w zlewie makaron, kto jest odpowiedzialny za pochlapany w kuchni stół i kto robi najładniejsze paznokcie w akademiku.
Wszystkie, absolutnie wszystkie historie przeczytane w internecie na temat niedorajdów życiowych są prawdziwe! Człowiek niby dorosły a idzie rano z rondelkiem z wodą w którym ma jedno jajko, idzie w kapciach i szlafroku do kuchni (jakby nie mógł sobie tej wody w kuchni nalać)  i prawdopodobnie nie widzi na oczy albo coś i patrzy niby na sprzątaczkę a nie ma na co, i włazi w drzwi od klatki,  rondelek ląduje na schodach, woda osobno, jajko rozbite, student wywalony z jajkami na wierzchu. Jest monitoring! pewnego dnia uwiodę recepcjonistę i wrzucę film na blog, wzrośnie mi poczytalność.

Napiwki - kilka cukierków położonych na papierze toaletowym, zostawionych na kapie łóżka. Kilka groszy wrzuconych pod łóżko. Nadjedzona bułka na poduszce. Goście nie pamiętają, że nie są anonimowi. Kiedyś uwiodę recepcjonistkę i wyciągnę od niej dane tych dobrodziejów, a potem odeślę im te dary z podziękowaniami.
Goście - dziś pani wychodząc z pokoju pochwaliła się, że ukradła ręcznik. Może myślała, że rzucę się na jej walizkę albo zadzwonię po straż miejską, nie wiem.

Jak wszędzie, gdzie zaczynam - jest zepsuta pralka służbowa. Tym razem czekamy aż księgowa znajdzie fakturę bo pralka jest na gwarancji. A tymczasem koty mopy czekają na pranie.
Jutro znów idę do orki, i bardzo dobrze, bo Krzysiek ma soboty wolne a kto ma wolną sobotę ten sprząta, pierze i robi zakupy.
Czarującego wieczoru!

10 komentarzy:

  1. No wiesz kto, nie mogę oficjalnie ;-)25 października 2019 20:16

    Ja też idę jutro do pracy. Za to przede mną trzy wolne niedziele z rzędu. Menadżerce zrobiłam bardzo dobrze w tym tygodniu, aż dostałam dodatkową przerwę na papierosa. Wyobraź sobie ;P

    Lubię hotelowe opowieści, my się zawsze zastanawiamy, czy kiedyś ktoś się powoła na klauzulę sumienia i nie da nam pokoju z małżeńskim łożem :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałaś mi dawne wyjazdy zagraniczne, muszę opisać, póki pamiętam...

    OdpowiedzUsuń
  3. no pacz i ja odbyłam podróż sentymentalną w knajpie Propaganda ;-))))
    ech uwielbiałam studiowanie i studenckie zycie a studiowałam w dwóch wymiarach czasowych, znaczy w znacznym czasowym odstępie miedzy studiami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Klatki
    Dobry, jak zasze tekst, który napisało samo życie 🤗
    Miłego dnia 🍁🌲🌞💜

    OdpowiedzUsuń
  5. O, u nas też tak w wolną sobotę - zakupy, pranie, sprzątanie :) Odpocząć od orki trzeba !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Klarko moc gorących życzeń urodzinowych zdrowia i wszelkiej pomyślności dla Ciebie od wiernej czytaczki . F mogę tylko czytać_ o to jesteś tzw zimnego chowu.Oj biedne były dawniej kobiety.Pozdrowienia dla dzielnej Mamy.Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne podsumowanie :-) A nie uprany mop potrafi porządnie zanieczyścić powietrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Różne dziwne rzeczy ludzie robią w hotelach, a zapewne też w domach, tylko tam przeważnie jednak nie mają monitoringu. :)
    Ten student wywalony z jajkami na wierzchu to musiał być ciekawy widok. :) Może da się dołożyć mu taki pasek na oczy i opublikować? My się pośmiejemy, a chłopak na drugi raz może jednak wpadnie na inny sposób noszenia jajek, ekhemmmm.

    OdpowiedzUsuń
  9. I wiecie - jak już ktoś dobrze gotuje to potem jak serwuje jaja to sie zastanawiam , też ad swojej poczytalności - bo życie na świeczniku to od dawna -norma, ale żeby tylko jajo? Widać muszą zostać na kolejny rok nauki męskości;) -ps że też ludzi "kręci" podglądanie.....

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz