Start. Każdy ma swoją rolę. Na stole ląduje duża miska z farszem, na blacie stolnica z ogromną kluchą ciasta. Z kilograma mąki, macie pojęcie ? Ręcznie zagniatane, bo malakser tego nie udźwignie. Tata wałkuje, babcia wycina kółeczka a mama i córka lepią pierożki, małe, eleganckie, z cienkiego ciasta. Pies kręci się pod nogami czując smakowite zapachy, bo na kuchence smaży się boczek z cebulką.
A co robi dziadek?
Ile tych pierogów? Na pewno więcej niż sto! Poukładane w równych szeregach czekają aż zagotuje się woda w garnku. Tymczasem tata dalej wałkuje, babcia wycina kółeczka, mama i córka zamykają farsz w cieście, końca nie widać. Boczek się usmażył, patelnia pełna jest chrupkich skwarków. wre praca, wre woda z solą. A co robi dziadek?!
Toczą się ważne rozmowy. Tak, nauczyłam dziecko głupiej piosenki ale dziecko jest mądre i na pewno nie będzie jej śpiewało na lekcji religii. W sumie te wszystkie głupie piosenki to kiedyś śpiewał jakiś kabaret, nie pamiętam jaki.
Ojciec umarł syn pozostał syn po ojcu spadek dostał
I popija czaj czaj czekoladę czarną kawę
i popija czaj czaj czekoladę rum kakao denaturat!
Ojciec w niebie z aniołkami
syn na ziemi z dziewczynkami
I popija czaj czaj...
Deski z pierogami są wszędzie. Woda w garnku bulgocze, proszę się odsunąć i zabrać z kuchni psa. Minęła zaledwie godzina od startu. Na stole ląduje miska z pierogami. I jeszcze barszcz, czerwony gorący barszcz. Tak, z prawdziwych buraków. Tak, z surowych, nie kupujemy gotowanych. Jemy. A co robi dziadek? Jak to co, je.
Pijemy kawę, zajadamy ciasteczka, odpoczywamy.
A potem dziadek zmywa.
Bajeczki dla Haneczki.
Jaka fajna rodzinka!!!Dzeci pamietaja takie rodzinne dni baaardzo dlugo ! Pozdrawiam! Urszula
OdpowiedzUsuńJa używam przyjaciółki do zagniatania ciasta. A ona swojego termomixa. Jejku jak to jest miłe!
OdpowiedzUsuńKlarko, u mnie też wczoraj była produkcja pierogów z mięsem:)
OdpowiedzUsuńJa tylko ruskie, wnuczka z jagodami I tak dziadek z babcią udzielają się na rzecz wnuczki. Dziadek nie narzeka.
OdpowiedzUsuń