czwartek, 24 lipca 2025

lato

 

Z hortensjami to zawaliłam w tym roku bo beztrosko rosną jak chcą, niczym nie podparte. 
A tu się przepychają kosmosy z mieczykami i nawet tytoń dał radę 
przy samych schodach kwiatki rosną w doniczkach, a raczej w wiadrach malarskich, kupiłam kiedyś hurtem 10 po 8 zł bo kto mi zabroni sadzić kwiatki do wiader

Jeśli chcesz mieć pachnący ogród, posiej tytoń ozdobny i floksy, posadź piwonie, bzy i róże. I wyjdzie z tego niemodny, babciowy ogród, przypominający zapuszczoną łąkę. Zaraz się tam zaczną panoszyć ptaki i jeże. 

Odchorowuję wesele. Nigdy więcej.  Jak mi zaczęło huczeć we łbie już w kościele to mi szumi do dziś. Gópi gus. Ale chciałam iść między ludzi, wziąć udział w rodzinnej uroczystości, zobaczyć nowoczesne wesele. A mówił doktorek - unikać hałaśliwych miejsc, oszczędzać słuch, pilnować ciśnienia. 
Impreza była doskonała i bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie jestem młodsza i zdrowsza. 
No szkoda, jak ja lubiłam tańczyć do rana!

  Kurde, mogłam choć siedzieć gdzieś przy bufecie i sprzedawać książkę. 
 
Zaniosłam "Patrzę na nas" do lokalnej biblioteki, wysłałam też jeden egzemplarz w moje rodzinne strony. Powiem dyplomatycznie tak - trudno być prorokiem we własnym kraju. 

Radość dają mi Wasze recenzje, uśmiecham się i jest mi bardzo, bardzo miło. Najserdeczniej dziękuję. 


24 komentarze:

  1. Ja w tym roku posadziłam łubin. Podpatrzyłam na działce u sąsiadki . O tytoniu nie pomyślałam , ale to już w przyszłym roku . Chortensje Ciotka PRZEPIEKNE . Do podparcia polecam siatkę budowlana zbrojeniowa . Dobrze sobie radzi . Ja w tym roku tak nad piwoniami rozkladalam siatkę , bo żal było patrzeć jak te kwiaty po deszczu leżą. A podpórki, które do tej pory miałam nie zdawały egzaminu . Przyznaję bez bicia , że książki jeszcze nie czytałam , zawiozłam ciotce z Jarocina , domowilam drugą. Muszę nadrobić teraz , bo jak zadzwoni to będzie mnie przepytywać 😁.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciotka z Jarocina - muszę popytać Kingę która to :)
      i muszę chyba apelować do rodziny, aby nie brali tak wszystkiego jak kronikę albo dokument
      albo niech dzwonią, jestem głucha ale jeszcze coś tam słyszę :)) pozdrawiam!

      Usuń
  2. Jeżeli chodzi o kwiaty, to proponuję zasiać werbenę patagońską (niby u nas jednoroczna, ale nie go końca, czasem przezimuje, sama się rozsiewa 👍). Poza tym uwielbiam heliotrop, begonie dragon, czy aksamitki, tzn. Wszystkie Twoje wiaderkowe nasadzenia. Pozdrawiam Gabrysia Wysocka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie babcine ogrody są najpiękniejsze. Kosmosy są wspomnieniem z ogródka mojej ukochanej Babci, kosmosy i zapach krzaków pomidorowych to lato, lato, lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od dwóch lat nie uprawiam pomidorów ale miałam długo samosiejki bardzo odporne na choroby, maleńkie i bardzo słodkie

      Usuń
  4. A mnie - taki ogród, w którym wszystko rośnie sobie "po swojemu" a nie pod sznurek i miareczkę bardzo się podoba. W tutejszym Ogrodzie Botanicznym całkiem spory kawałek "trawnika" jest łąką. A ponadto jest też kawał trawnika na którym można się usadowić na własnym kocu bezpośrednio na trawie i "piknikować".
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze buntowałam się na widok tabliczki "nie deptać trawników" i właziłam na trawnik jeśli tego potrzebowałam

      Usuń
  5. Dobrze, że byłaś między ludziami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, chciałam wiedzieć ważną rzecz i upewniłam się, a raczej bardzo rozczarowałam, ale to również jakieś doświadczenie

      Usuń
    2. Brzmi jak rodzinne specjalne relacje;)

      Usuń
    3. siedziałam przy stoliku :spotkanie po latach" :D wielce wymowna nazwa, nieprawdaż?

      Usuń
  6. Klareczko, ogród cudo,taki jaki powinien być! Masa kwiatów i zapachów, bzyczenia pszczół i trzmieli. Gupi gus , niestety daje czadu... Ale byłaś, widziałaś i wyściskałaś ,to najważniejsze!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tytoń i niezapominajki, jest pięknie. Książkę skończyłam, zachwalam wśród koleżanek. Dużo zdrowia, Klarko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo cieszy :* chciałabym żeby książka dotarła do osób, które mnie nie znają ani nie znają bloga

      Usuń
  8. Mój ogródek w powijakach. W zeszłym roku miałam lilie i całą masę tytoniu. Ranyjulek! Co ja się fruczaków napatrzyłam! Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie taki, jak dawniej bywały- łubiny, tytoń, dziwaczki, kosmosy, malwy i georginie różnego rodzaju. Oby tylko zdrowie pozwoliło. Powiedz guzowi, żeby poszedł sobie na suche lasy, tam jego miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tego zdrowia, zdrowia, sił i pieniędzy Ci życzę

      Usuń
  9. Mój stosunek do lata najlepiej przedstawia tekst do piosenki Marka Grechuty. Działa on od zawsze na moją wyobraźnię.
    "Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
    Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
    Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi
    Bez niczego. Zrozumiałem lato, ech że ty
    Lato, lato, lato, ech że ty"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie lato zaczyna się jak u Ziemianina piwoniami

      Usuń
  10. Pamiętam, co mówiła Joanna Chmielewska, że jej matka i ciotki usmarkały się ze śmiechu czytając jej książki do tego stopnia, że żadna z nich nie była w stanie czytać dalej na głos. Uznała to za nagrodę powyżej Nobla. Klarko, tylu ludzi to czyta, sobie i innym, śmieje się i wzrusza, zostawisz kiedyś ten świat innym, niż był

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam taki babciny ogródek, też taki trochę mam w połączeniu z ziołowym. W przyszłym roku warzywnik będzie chyba mniejszy ze względu na brak zdrowia. Dużo dobrego Klarciu.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz