Chyba każdy ma takie "pudełko" z pomysłami, które są dobre ale nigdy się ich nie realizuje. Ale chyba nie o tym chciałam pisać bo po co gdybać.
Mam też "pudełko" z recenzjami. Czasem się czymś zachwycę i natychmiast pragnę podzielić się tym uczuciem. Ale trafiają tam też autorzy i książki z adnotacją "strzeż się tego filmu", "szkoda czasu", i najokrutniejsza - "nie wie o czym pisze".
To mnie strasznie wkurza, nawet nie dlatego, że coś jest nudne, przewidywalne, zmyślone lub pomysł ściągnięty z filmów lub innych książek.
Uspokój się Klarka, ktoś pisze, ktoś wydaje, ktoś czyta, książka jest w sprzedaży, są doskonałe opinie, odczep się.
Pani Paulina Kozłowska napisała powieść "Miłość w spadku". Nie wie o czym pisze.
Mój kolega miał zwyczaj mówić - Nie to jest ładne co jest ładne tylko to co się komu podoba. Myślę że to stwierdzenie można rozciągnąć i na literaturę
OdpowiedzUsuńTo znaczy, ze milosc spada? Jej wartosc. Czy, ze mozna milosc dostac wraz ze spadkiem? Teraz to juz sama nie wiem o co pytam :). Ja daruje sobie takie ksiazki czyli zamykam, odkladam, milcze na ich temat. Pamietam jedno z zasad bibliotekarskich: Kazda ksiazka znajdzie swojego czytelnika, kazdy czytelnik znajdzie swoja ksiazke.
OdpowiedzUsuńTeraz każdy może wydać swoje pierdy i tyle w temacie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówcą.
OdpowiedzUsuńCzęsto zdarza mi się odkładać książkę. Szkoda czasu. Są u nas budki pod hasłem podaruj drugie życie książce. Wkładam, zamykam i niech sobie inni mają.