Od rana czyściłam spalony garnek. Stał namoczony od wczoraj. Gulasz spalił się na węgiel, muszę kupić czujnik dymu bo coraz częściej zapominam o tym co na gazie. Albo garnek ściągam a gaz pali się dalej. Jestem pewna, że to się dzieje odkąd choruję, nie wiadomo tak do końca co mi się w tej głowie porobiło.
Szoruję ten garnek a Krzysiek mi podpowiada - rób tak jak studenci.
Ale tak się nie da. Student zanosi garnek z jedzeniem do kuchni, podpala i idzie do pokoju. Za pół godziny wyje czujka, student idzie do kuchni, garnek z węglem wyrzuca do kosza i zamawia pizzę a w weekend jedzie do domu, zabiera matce z szafki kolejny garnek, przywozi do akademika a w czerwcu wszystkie swoje graty zostawia koło śmietnika.
Mojemu mężowi zdarzało się zapalić gaz, ale czajnik z wodą został na innym palniku , a my czekamy i czekamy...
OdpowiedzUsuńjotka
może zakochany?
UsuńKlarko, ja jestem zdrowa, a zdarza mi się też tak zrobić, więc witaj w klubie:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio piekłam ciasteczka i siedziałam przy komputerze. Kawa gotowa stała na a stole, czekałam na ciasteczka. Czytałam, czytałam, aż tu nagle .... "zapach" spalenizny:(((
Pozdrawiam ciepło.
Nie zliczę czajników, które unicestwiłam! W końcu mąż kupił elektryczny. Gotuję z włączonym minutnikiem, bo mi szkoda garnków.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!🥰
rób tak jak studenci.
OdpowiedzUsuńgdzie ja do matki po garnek pojadę :D
UsuńNo właśnie! Matka garnków ze sobą nie zabrała!
Usuńno na prawdę mnożysz problemy, Klarka. do sklepu masz bliżej ;-) ?
UsuńA znasz patent z sodą oczyszczoną, żeby nie musieć szorować przypalonych garnków?
OdpowiedzUsuńJa próbowałem, ale to nie działa. Chyba, że robię coś nie tak.
UsuńA u mnie zawsze!
UsuńCzasem trzeba powtórzyć czy doszorować resztki, ale poza tym to rewela!
Ja po prostu sypię sodę na przypalone części garnka i lekko zalewam wodą
UsuńW tym wypadku najlepiej działa preparat do czyszczenia grilla. Albo zrobić tak jak studenci.
UsuńDo przypalonego garnka polecam wrzucić tabletkę do zmywarki i zalać wodą. Zostawić na kilka godzin albo najlepiej na noc. Polecam ! Sprawdzone.
OdpowiedzUsuńHalina
Proponuję nastawiać minutnik :) Ileż to ja garnków osmaliłam. Teraz minutnik. Nastawiam czas i gdy brzęczy idę sprawdzić . Pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam wlaczony minutnik w kieszeni jak zostawiam cos na gazie.Nawet jak nie planuje odejsc dalej niz o krok.Bo albo telefon zadzwoni, albo ktos zastuka.....no i klops.
OdpowiedzUsuńA ja wsypuję proszek do prania, zagotowywuję go z woda i czekam aż wszystko ostygnie i tylko trzeba dobrze płukać. mMa
OdpowiedzUsuńRobiłam tak kiedyś... Trzeba tylko uważać, żeby nie wdychać, bo skutki mogą być ciężkie (u mnie wymioty)
UsuńElla-5
Zapamiętam sobie te rady.
OdpowiedzUsuńBo i u mnie, nie dalej jak wczoraj, patelnia z kawałkiem pizzy całkiem poczerniała. A pizzę trzeba było wywalić. Zalałam wodą i czekam.
Kochana Klarko chyba się od Ciebie "zaraziłam"i dziś pięknie spaliłam garnek z marchewką.Musialam nowa gotować ,ale na szczęście garnek cifem doszorowalam.Tylko ten smród okropny długo męczył moją przyjaciółkę bo to u niej i dla niej gotowałam obiadek aby coś zjadła bo leczy raka krwi i na nic nie ma ochoty .A jak u Ciebie z apetytem ,czy coś się zmieniło w leczeniu?Pozdrawiamarta uk
OdpowiedzUsuńna początku bolały mnie wszystkie kości twarzy i dziąsła więc jadłam głównie lody, teraz mam cały czas biegunki więc wolę nie jeść za dużo
UsuńWegiel dobry na dolegliwosci zoladkowe;)
OdpowiedzUsuń