wtorek, 9 lipca 2024

trudne pytania

 Mika ma spore gruczoły mleczne,  Hania to zauważyła i pyta - a co ona ma na brzuszku? 

Odpowiadam najprościej jak mogę, że to są cycuszki bo Mika jest samicą i wszystkie ssaki tak mają a Mika już miała dzieci więc karmiła je swoim mlekiem. 

Ludzie piją mleko ludzkie, cielęta krowie a psy psie. Generalnie mleko jest dla dzieci. 

A migdałowe? - pyta Hania. Dziecko, zadajesz coraz trudniejsze pytania. 

- Nawet nie wiem, nigdy go nie piłam ale możemy sprawdzić w Internecie. 

- A gdzie są dzieci Mikuliny? - Nie wiem. Może ktoś się nimi zaopiekował i ma teraz szczeniaczki do wychowania. 

- A czy ona jeszcze kiedyś będzie miała dzieci?

- Nie, weterynarz zrobił jej zabieg żeby już nie mogła mieć dzieci. Czasem taki zabieg robi się kotom i psom. To się nazywa kastracja albo sterylizacja. 

Babciu a czy ty możesz mieć dzieci?

- Nie, starsze panie nie mogą mieć dzieci. 

Jesteście wykastrowane?! 

kurtyna! 


17 komentarzy:

  1. Od samego początku wiedziałam do czego zmierza Wasza rozmowa🥰

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tak samo z moją małą wnuczką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Klareczko w punkt!!!!!!!!Hihihihi,no w sumie Hanusia ma rację ,my kastratki!!!!!!!!!hihihihihi Cudnie tłumaczysz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie! Moje wnuki na odpowiedź, że czegoś nie wiem, mówią - a możesz sprawdzić w telefonie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Padłam ze śmiechu🤣.
    Kiedyś nasze babcie mówiły do nas ,,nie przeszkadzaj ", a dziś babcia Klarka dyskutuje z Hanią o kastracji. Brawo Ty.😘 Pozdrawiam z Opolszczyzny, Gabrysia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uśmiałam się!
    KrystynkaR

    OdpowiedzUsuń
  7. Logicznie myslace dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nasze wnuki nie pozwalają nam zgnuśnieć! Jak nie znajduję od ręki odpowiedzi na pytanie mojego Wnuka, z miejsca słyszę od Syna: "No Mamusia, kombinuj, kombinuj". Myślę, że razem z Twoją Hanusią nieźle daliby w parze popalić naszym szarym komórkom.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziecięca logika i szczerość są jest niesamowite...
    Zadaje trudne pytania, bo rozmawiasz z nią jak z człowiekiem, a nie jak z upośledzonym dzieckiem.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma co opuszczać kurtyny - dzieciaki teraz są już wyedukowane - czasem przez rodziców (część) a czasem - z podsłuchu. Ja w wieku lat 5 doskonale wiedziałam, że aby było dziecko, niezależnie jakiego "gatunku biologicznego" to muszą się połączyć komórki żeńskie i męskie, a dziecko rośnie 9 miesięcy w brzuchu mamy. A pomyśl tylko ile to lat temu było gdy ja miałam 5 lat.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozmawianie jest dobre.
    :))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż się popłakałam ze śmiechu. Dzieci są nieprzewidywalne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzieci są bezbłędne! I logiczne 😉 Uściski

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie rozmowy z dziećmi!!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz