Tak na pamiątkę, bo przecież wiadomo, kiedy mają być upały jak nie w lipcu?
Wczoraj było 34 stopnie w ciągu dnia a wieczorem o 22 było 26. Jest parno i nie ma czym oddychać, dlatego siedzę, a w zasadzie leżę w domu. Nie napiszę jak się czuję, po prostu bywało lepiej.
Wiatraczek włączony, piję kompot z wiśni, psina leży podobnie jak ja, wyszła raz czy dwa ale zaraz wróciła.
Od czasu do czasu włażę pod chłodny prysznic, nie jest źle.
W takie dni to ja i suce funduję chłodny prysznic. Trzymajmy się
OdpowiedzUsuńTu gdzie jestem 36 w cieniu, ale wreszcie przyszła burza, siedzę na balkonie z widokiem na góry...
OdpowiedzUsuńjotka
A zatem pozdrawiam chlodno! Trzymajcie sie - koncowki prysznica;)
OdpowiedzUsuńNie ma jak zimna woda w kranie...
OdpowiedzUsuńPolecam galaretkę owocową z lodóweczki, miodzio :)
OdpowiedzUsuńI soft drinki z mlekiem i lodem, niebo w gębie 👍😁
Usuńja już w desperacji kupiłam wino bezalkoholowe, ale nie tknę, doszłam do wniosku że picie wina bezalkoholowego mnie obraża, wolę czekać na ozdrowienie albo na informację typu "zostało 2 miesiące"
UsuńU nas było 35 stopni w cieniu. Ale w sumie, przecież nie muszę siedzieć w tym cieniu, no nie?
OdpowiedzUsuńWczoraj u mnie nawet burza była i z pół godziny ostro padało a temperaturka to oscylowała koło 32 stopni. Jest aktualnie godz. 21,00, a na termometrze 24 stopnie. Na jutro prorokują 28 stopni i zapewne tak będzie, bo te prognozy tutejsze to się jakimś cudem sprawdzają. W mieszkaniu nie mam klimy ani wiatraczków, ale wypróbowałam metodę- okna tylko uchylone od strony północnej, okno południowe zasłonięte grubą zasłoną i w tym układzie mam w najgorszym razie 25 stopni i to mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńanabell
Pogoda od kilu lat oszalala wszedzie, na calym swiecie. U nas( AU) nie ma juz: latem +47 stopni w cieniu przez tydzien, a zima najzimniej to czasem 0 przez pol godziny noca ,raz na kilka lat. Teraz latem bylo najcieplej + 39 ,a teraz w srodku zimy,w lipcu, juz 2 razy zaliczylismy noca -1. Lata temu w ciagu dnia zima wystarczal sweterek zalozony na krotki rekaw ,teraz bez kurtki zmarzlabym. Mieszkam na samym poludniu kraju , a to oznacza, ze najblizej bieguna pd, czyli tu jest najzimniej.
OdpowiedzUsuńWszystko sie zmienia w pogodzie.
Gorączki letnie. Mnie też męczy duchota. Teraz mamy znośnie, tak, jak lubię, około 20 stopni i słońce. Takie lato to dla mnie miodzio.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Klarko i rób sobie dobrze... chociażby chłidnymi prysznicami.
Na północy Niemiec, nad Morzem Północnym, panuje przyjemny chłodek - takie od 15 rano do 21 w dzień.
OdpowiedzUsuńAż trochę mi żal, że nie jestem aktualnie w POlsce, bo bym wolała.