piątek, 22 marca 2024

znów o tych kwiatkach

 Darmozjady czyli wszelkie ptactwo żywiące się w karmnikach zasiały nam w ogrodzie orzechy i dęby. Przy najbliższym koszeniu pozbędę się ich choć trochę szkoda ale co robić, trzeba. 

Nie wiem natomiast jakim sposobem wędrują po ogrodzie kwiatki. Narcyzy, krokusy, cebulica i barwinek rosną sobie gdzie chcą i nie chodzi o rozrośnięte stare kępy lecz całkiem nowe stanowisko. I nawet tulipany poszły sobie w inne miejsce. A zawsze przestrzegam początkujących ogrodników - miej cierpliwość, nie przesadzaj w przypadkowe miejsca, ogród to nie pokój który można bez problemu przemeblować, gdyby rośliny chciały zmieniać stanowisko to miałyby nogi. 

Budleja nam całkiem przemarzła, jeszcze trochę poczekam ale nie mam wielkiej nadziei. 

Lubczyk jak zawsze już bujny, szczypiorek i szczypior można już ciąć a nad melisą nie mam kontroli, trzeba będzie w tym roku potraktować ją kosiarką bo rosną tego zielska wielkie krzaczyska. 

A sąsiad posadził prawie w granicy piękną magnolię i właśnie kwitnie, litościwie zasłaniając brzydki blaszany garaż. 

13 komentarzy:

  1. No cóż, rośliny sypią również nasionkami, nawet krokusy i tulipany:-) trzeba trochę czasu, aby zakwitły. Lubczyk zeżarł mi doszczętnie karczownik przez zimę, chyba posadzę go w doniczce bez dna, bo już nie mam siły na dziada. Zawsze wspominam starego Mateusza z mojej wsi, dla niego, dla niego to nie był lubczyk, a "poluby mene":-) serdeczności, Klarko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wlasnie nasionka sie rozsiewaja same. :) Ogrodnik sadzi cebulki a wiatr nasiona rozsiewa. Magnolia to prawdziwa okazja aby sycic oczy wczesna wiosna. Dorodnego lubczyka zycze. (U nas robia zupe lubczykowa. Znasz moze). Deby mozna wykorzystac na zywoplot, powoli rosna i mozna je przycinac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam ale gałęzie lubczyku wkładam prawie do wszystkiego

      Usuń
  3. Podziemne wędrówki cebule uskuteczniają dzięki nornicom itp. zwierzakom. Oprócz rozsiewania się, oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! W tym roku nornice albo krety przeniosły mi z grządki na trawnik ponad 20 tulipanów i kilkanaście krokusów!!

      Usuń
  4. Nie mam ogrodu, więc i wiedzy ogrodniczej mało...
    Jotka

    OdpowiedzUsuń
  5. KK! U nas fiolki - te malenstwa pachnace same przyszly kiedys skads a teraz juz sa w 4 miejscach o roznej gestosci. I jeszcze takie co kwitna na rozowo a liscie maja aksamitene jak owcze uszy: dostalam jedna (slownie jedna) sadzonke od sasiadki a teraz mam je juz wszedzie! Rosnie nawet w przerwach miedzy kraweznikiem;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nam darmozjady podarowały trzy piękne, wielgachne orzechy włoskie. Pewnie im z dziobów wypadły. Dwa wsadziliśmy do ziemi. Bez nadziei jednak, że skorzystamy. Zanim zaowocują to my pewnie tej działki już mieć nie będziemy z racji wieku. Cebulicę gonię, ale nieskutecznie. Niebieści się cała działka. Też kiedyś zmarzła mi budleja, ale wtedy były zimy. Twoja odbije, poczekaj. Serdeczności- Gośka

    OdpowiedzUsuń
  7. Klarko nie wyrzucaj budlei!!! Powinna odbić na samym dole, może nawet w maju. U mnie tak się zdarzyło. Później rosła jak szalona całe lato i pięknie kwitła. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam się na ogrodach ale lubię, jak rośliny dane decydują gdzie chcą rosnąć

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja się nie znam na rolnictwie/ogrodnictwie i mam spokój. a szkoda, bo chciałabym mieć ogród albo chociaż balkon z doniczkami.

    OdpowiedzUsuń
  10. A moje nowe róże rosną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn. mam nadzieję, że rosną bo jeszcze niczego nie widać. W każdym razie siedzą gdzie je posadziłam.

      Usuń

Twój komentarz