środa, 20 marca 2024

sny

 Kiedy chodziłam do pracy to spałam bardzo źle a do tego nawet w wolne dni budziłam się o piątej dziesięć i już nie zasnęłam. W nocy wybudzałam się wielokrotnie i słuchałam książek albo radia. Spałam źle bo drętwiały mi ręce i "wszystko mnie bolało" z przeciążenia. 

Teraz śpię dłużej i lepiej ale mam niepokojące sny. Śnią mi się bliscy zmarli, rozmawiam z nimi w rodzinnym domu ale też w miejscach których nie znam. 

Nie myślę przecież o śmierci bo zamierzam umrzeć ze starości a nie na nerwiaka. 



14 komentarzy:

  1. To nie są niepokojące sny.To pamięć i tęsknota je generuje.A najistotniejsze jest to,że śpisz dłużej i lepiej,bo to oznacza regenerację,czyli zdrowie.Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. To mało istotne co się nam śni, ważne , że śpisz, że nie dręczą Cię w nocy różne dolegliwości natury fizycznej. Podobno sny, niezależnie od tego co się nam śni, są wypoczynkiem dla mózgu. A ich treść tak naprawdę nie jest istotna. Zdaniem niektórych lekarzy ważne jest by koniecznie poczytać przez zaśnięciem przynajmniej ze 6 minut jakąś książkę - taka pożywka tonizująca dla mózgu.
    Serdeczności Klarko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też śpię bardzo źle, żaden to wypoczynek takie spanie. Nic nie pomaga czytanie przed zaśnięciem. Staram się też, żeby nie oglądać nic na dwie godziny przed. Bez rezultatu.
    Może to faktycznie powiązane z pracą? Zobaczę, gdy już wreszcie podejmę decyzję, żeby ją rzucić 😂

    Nieustająco trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie umrzesz. Może bliscy zmarli Cię wspierają, bo wiedzą, że przechodzisz trudny okres.
    A może uaktywniły Ci się zapomniane trochę komórki mózgowe :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  5. Sen bez przerw jest jak lekarstwo, podobno nie tyle ważne ile śpimy, ale czy nieprzerwanie i czy czujemy się wyspani
    Jotka

    OdpowiedzUsuń
  6. pozdrowienia wiosenne Kalarko, usmiech podsyłam i garść życzliwych myśli. Lekcje chemii posłuchałam. Podobało mi się. Przymierzam się do biografii Czubaszek. czytałaś może?

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie odebrałam w aptece kolejne opakowania Nasenu, żeby móc przespać noc, i żeby mi się przyśniło, jak rozmawiam z moimi bliskimi. Czasem mam takie sny, a przecież nie mam nerwiaka. To tęsknota, Klarko. Nie masz powodu do niepokoju.
    Ściskam Cię mocno.🫂🥰

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja nie lubię śnić!
    O niczym!
    A aloes żem przesadziła, trzymaj kciuki

    OdpowiedzUsuń
  9. Sen jest tylko snem. Rzeczywistosc moze byc zupelnie odwrotna. Ja lubie, gdy w snach mam mozliwosc rozmowy z tymi co odeszli. Mnie to uspakaja, odswieza pamiec o nich, czuje, ze mamy jeszcze ze soba wspolne chwile na forum snu. Spij dobrze i zdrowiej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sen mara .... najważniejsze, że śpisz lepiej.
    Moja sąsiadka, świeża emerytka też miała nadzieję na wylegiwanie, ale piesio musi o 6,15 siusiu i trzeba zwlec się 4 piętra w szlafroku i wypuścić :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma co oglądać się na sny. Tylko spać jak najdłużej, jak najlepiej i wypoczywać do wypęku!

    OdpowiedzUsuń
  12. KK! Moze melisa albo kocimietka by pomogla? Ty nam tu nie umieraj tylko pisz!

    OdpowiedzUsuń
  13. Miewam takie sny, że nagle znajduję się w dziwnym miejscu, obcym... jakby innym świecie. Zdarza mi się tam też spotkać dawno zmarłe osoby, które znałam, z reguły są to moi bliscy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałem Pani teksty kiedy byłem na emigracji i brakowało mi polskości. Z nich dowiedziałem się o Pucherokach. W weekend usłyszałem, że w Bibicach jest festyn Pucheroków, od razu pomyślalem o Pani. I wpadłem zobaczyć co słychać. Życzę dużo zdrowia, pogody ducha i wytrwałości w leczeniu.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz