środa, 7 lutego 2024

kto ma pilota ten ma władzę

 Przypomniała mi się historia z któregoś sanatorium, chyba z Wysowej. Mieszkałyśmy we cztery w jednym pokoju i wspólną rozsądną decyzją było nie płacić za telewizję. Nie zapłacone więc nie było oglądania w pokoju ale w holu był  ogólnodostępny telewizor i można tam było iść jeśli ktoś koniecznie chciał. 

Ja chciałam bo jednak zawsze staram się wiedzieć co się dzieje w świecie i oglądam wiadomości polsatowskie albo tvn. Ale w tym czasie na innym kanale była jakaś telenowela i jedna z kuracjuszek zawsze  okupowała fotel z pilotem w ręce i nie było mowy o zmianie kanału. Do tego zawzięcie się z każdym kłóciła o tego pilota i zmieniała kanały tam gdzie jej pasowało. 

Aż któregoś dnia zauważyłam, że nasz pokojowy nieczynny telewizor ma dokładnie taki sam pilot jak ten w holu. Poszłam, usiadłam z boku za fotelem tak aby pani zawzięta nie widziała co wyczyniam  i cyk, przełączyłam na Polsat. Pani zaskoczona oj oj co to się dzieje, i cyk na jedynkę. To ja na Polsat. To ona na jedynkę. To ja  wyłączyłam głos. Co to pani robi, oj, chyba się pilot zepsuł - powiedziałam słodkim głosikiem. Chyba trzeba iść do recepcji i zapłacić za baterie, kto najwięcej używa ten niech płaci - dodałam, wymyślając to na poczekaniu. O, jeszcze czego, ja im dam za baterie - oburzyła się kuracjuszka, odłożyła pilota i poszła zła jak diabli do swojego pokoju. Od tamtej pory pani już tak nie walczyła o pilota. 

Dobranoc. 


24 komentarze:

  1. Moja mama w szpitali miała odbiornik, za oglądanie którego pacjenci musieli płacić. Leżały we cztery na sali, trzy się składały, jedna odmawiała. Wreszcie panie płacące zbuntowały się, co bardzo zdziwiło tę czwartą, bo nie mogła nic obejrzeć...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, chyba bym się wypisała na własne żądanie, gdyby mi przyszło w szpitalu oglądać tv. Organicznie nie znoszę 🤣

      Usuń
    2. Jotka, jak to? Placily i wszystkie cztery nie ogladaly?

      Usuń
    3. dla mnie byłby to koszmar ciągle włączony tv

      Usuń
    4. Trzeba było zapłacić za każdym razem, gdy chciało się włączyć, wiec oglądały tylko ulubiony serial, no co wy!

      Usuń
    5. Jestem aktualnie w szpitalu i dzięki Bogu moja współlokatorka nie ogarnia jak zasilić telewizję (18 zł doba/45 zł 5 dni). Jak słyszę jazgot z innych sal to jestem zadowolona, że mogę bez tego dochodzić do siebie.

      Ja uważam, że telewizory w salach wieloosobowych powinny być zabronione.

      Usuń
    6. Anno dużo zdrowia! Trzymaj się!

      Usuń
  2. U nas w domu było podobnie - jeden telewizor, cztery osoby, które w jednym momencie chciały oglądać co innego. Oj, było ciekawie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mnie uśmiechnęłaś tą historią!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłaś mi dzień tą historyjką. Życzę duuużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chapeau bas! Klarko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale złośliwość cytuję "to ona na tv,to ja na polsat,to ja wyłączyłam głos" no nie chciałabym mieć takich koleżanek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, złośliwość poziom master, życzę szukania koleżanek gdzie indziej

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. minęło już 10lat to mogę pisać, i tak, była bardzo przebiegła i chytra, wyłudzała od nas różne rzeczy np odzież, drobne, a nawet jedzenie

      Usuń
  8. Gieniuś zła z Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tym telewizorem w szpitalu, to chyba tak jest: jedni chcą mieć spokój, a inni go potrzebują dla zabicia czasu...
    Najlepiej omijaj szpitale, omijaj...
    Dorota L.

    OdpowiedzUsuń
  10. to zdanie padło u nas z godzinkę temu. Może i dobrze, poszłam sobie- blogi poczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo, to mi przypomniałaś..... kupiliśmy sobie wreszcie nowy telewizor, stary odmówił współpracy, nie dziwię mu się, był pełnoletni, jak nie starszy. No i ten nowy to taki wypasiony, z podłączeniem internetu (po co? nie wiem, nikt z tego nie skorzysta...) ale też możliwością sterowania telefonem.
    Kilka tygodni później zepsuł się telewizor mojej siostry i kupiła identyczny. Pokazalam jej "sztuczkę telefoniczną" - mała aplikacja, którą można przełączać kanały, regulować głośność, wlaczyć i wyłaczyć....
    No i dzieci (lat 6 i 8) chyba do dziś wierzą, że mają "inteligentny telewizor". Jak siedzą za długo, to pyk, wyłacza się ewentualnie przełącza na jakieś nudy. Sam, bo przecież pilot leży na stole....

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie Młody też takie kawały robi, gdy tylko włączę coś o wojnie.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz