czwartek, 4 stycznia 2024

o snach i koszmarach


Krzysiek przez wiele lat pracował na Kleparzu, krakowskim  placu handlowym,  i tam po drugiej stronie ulicy jest taki charakterystyczny murek, na którym rano oczekiwali na dorywczych pracodawców bezrobotni, którym nie po drodze było z pracą na etat. Dodam jeszcze, że po zakupy na plac przychodzili Krakowianie znani i mniej znani i dla sprzedawców nie było niczym szczególnym, że  prezydent z głupkowatym półuśmieszkiem przyszedł po kwiaty albo znana kochana absolutnie przez wszystkich aktorka przyszła po pomidory i przy okazji rozjaśniła uśmiechem cały plac na pół dnia.

Krzyśkowi śnił się Kleparz i murek. Na murku siedział (uwaga to tylko sen) poseł Kaczyński. Siedział i odpoczywał. Krzysiek podszedł do niego i przywitał się, mówiąc – dzień dobry panie profesorze! Na to pan poseł odparł – wy tu w Krakowie wszystkich nazywacie profesorami, a pan na jakiej uczelni pracuje? Krzysiek wymienił nazwę uczelni i obudził się.

Akurat byłam wtedy w kuchni a drzwi sypialni gdzie chłop spał po nocy były otwarte i myśląc że mówi do mnie, zareagowałam – przecież wiem że uniwersytet zmienił nazwę, po co mi to mówisz? A on nieprzytomny ze snu odparł – nie do ciebie tylko do Kaczyńskiego.


28 komentarzy:

  1. Dobrze ,że mu się nie śnił komuch Kwasniewski i nie zapytał o fałszywego magistra 😁😁 prezydent mojego Krakowa to czerwona swinia zwana betonoza zawsze miał głupi uśmiech bo wiedział jak robił w ciula zwłaszcza swoich wyborców. Na szczęście idzie młode i nowe,Gibała będzie swietnym prezydentem. Dość dziadyga w polityce typu Kaczyński czy niemiec Tusk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! 😒Nawet tutaj plujesz jadem?U Klarki się zachowujemy!

      Usuń
    2. Kwaśniewski był naszym najlepszym i najinteligentniejszym prezydentem. Nie przypadkiem został wybrany, jako jedyny, na dwie kadencje. A pisanie o Tusku "niemiec" świadczy o Pani jak najgorzej. Pewnie Pani tęskni z TVP Info i Wiadomościami TVP1.

      Usuń
    3. dziewczyny ja to raczej chciałam się pośmiać z tego o kim śni mój chłop ;) ale rozumiem, że zahaczyłam o politykę i to nie jest dobre na blogu. Damy radę.

      Usuń
    4. Klarko ! Czytam Cię bardzo rzadko bo preferuję blogi tematyczne które rozwijają moje hobby i pasję ale zawsze chciałam Ci zadać jedno pytanie? Dawno czytałam twój wpis o pracy,że sprzątasz w szkole, potem inna praca. Pracą ponad Twoje siły, ciężka, marnie płatna. I nie rozumiem ,że przy tylu blogowych wielbicieli ,potakiwaczy nikt nie pomogl Ci znalesc lepszej pracy? To jest strasznie smutne. Tzn dziś mam blog... jestem, jutro znikam i nikt o mnie nie pamięta. Choć jak mówią te wirtualne znajomości to można sobie w d...

      Usuń
    5. Proszę nie tracić czasu na czytanie tego, co napisze Klara. Proszę zainteresować się zasadami ortografii i interpunkcji.

      Usuń
    6. O matko, a myślałam, że tylko u mnie ta Bezowa taka agresywna!
      jotka

      Usuń
    7. Zgadzam sie z Bezowa. Niech staruchy ida wreszcie na emerytury. Trzeba przetrzepac to prawicowe i lewicowe towarzystwo. Nikt normalny ich nie chce. Czas na mlodych, lepszych i niezepsutych.
      A.

      Usuń
    8. Brawo A. Niebawem powiedzą tak o tobie...
      jotka

      Usuń
  2. Klarko! Swietny sen🤣! Mnie się czesto snią jakieś znane postaci.Ostatnio papiez Franciszek chciał sie u nas wykąpać i radzilam mu prysznic, bo jest stary i moglby nie wyjsc z wanny,a ja b ym nie smiala mu
    pomóc,bo goły🤣I jeszcze szukalam najladniejszego ręcznika🥰Dobrego dnia!🥰 Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurde, że też to nie był sen o czułym trzydziestolatku ;)

      Usuń
    2. Mnie się różne głupoty śnią, czasem tak pokręcone że samej mi trudno ogarnąć kto z kim i z której strony,ale aż tak wysoko to nawet mój umysł nie sięga.Najwyzszaszycha jak mi się śniła to mój dyrektor z pracy, a tu papież i to jeszcze potencjalnie na golasa 🙂🤔

      Usuń
  3. Mi co jakiś czas śni się lekcja historii i jak nauczycielką mówi, że kto nie ma zeszytu to nie zda. I ja tego zeszytu nie miałam, ale najpierw sprawdziła koleżance z ławki, a później chciała ode mnie i ta koleżanka wyrwała pierwszą stronę z nazwiskiem i oddałam jej zeszyt do sprawdzenia jako swój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie się czasem matura śni ale nie w tej szkole co zdawałam i mam matematykę i nic nie umiem (tak by było, nie zdawałam matematyki na maturze)

      Usuń
  4. Oby mi się nigdy ten uj nie przyśnił bo mogę tego nie przeżyć!!!

    Kocham twoje opowieści, nie znoszę, kiedy ktoś próbuje zepsuć atmosferę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego czasem wklejam do Ciebie te opowieści bo wiem że lubisz i nie wywalasz za "nie na temat ale muszę"

      Usuń
    2. Nie na temat to może być
      Ale nie na temat się wyrzygam wiedząc, że kogoś krzywdzę to insza inszość...

      Usuń
    3. a potem się dziwią że mam w głowie kłębek nerwów :D

      Usuń
    4. 😁🤭🤭🤭🤭😵‍💫

      Usuń
  5. Pani Klarko, Pani zawsze niezawodna we wnoszeniu promyka słońca w nawet najszarsze dni i mimo swoich kłopotów i zmartwień nie małych. Nawet Pani nie wie ile ciepła, nadzieji i otuchy wnosi w życie całkiem obcych ludzi, dzięki Pani podejściu do życia i przemyśleniom, ktorymi dzieli się Pani z nami już tyle lat. Ściskam i mocno trzymam kciuki za walkę z tym kłębkiem nerwów w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha ha ha, niby koszmar ale jednak fajny :-) Nie wiedziałam ze w Krk wszyscy do siebie mówią profesorze ale podoba mi się to. U nas się na tylko na profesorów mowi profesorze, do doktorów uczelnianych to się mowi na ty. Albo po nazwisku. Ale u nas się do wszystkich mówi na ty, taki kraj :-)
    To pisałam ja, Iwona B tylko ze z komórki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może ten sen wieszczy jest. On... na tym murku....bezrobotny ? DTCK Gośka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy sen. Próbujesz sny interpretować?
    Mnie dzisiaj nad ranem nawiedził sen o mojej zmarłej mamie. Chciałam się do niej przytulić a ona zimno mnie skarciła, że nie można. Tak, jak czasami dawała nam do zrozumienia, że jest z nas niezadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie potrafię, nie jestem psychologiem bo pewnie w tym wypadku fachowiec by Ci to wyjaśnił

      Usuń

Twój komentarz