wtorek, 12 grudnia 2023

wtorek

 Z codzienności - jakiś czas temu zepsuła nam się spłuczka i przepuszczała wodę. Czekałam czekałam aż Krzysiek to naprawi aż w końcu zadzwoniłam do znajomego bo już straciłam cierpliwość. Przyszedł, naprawił. 

To nic takiego, w każdym domu zdarzają się awarie, tylko że ja zachowywałam się paranoicznie, ciągle biegałam do łazienki myśląc, że znów leje się woda a to dlatego, że w tej części głowy z zatkanym uchem ciągle mi szumi. 

Czytam książkę Joanny Kuciel-Frydraszak "Służące". Nie jestem wstrząśnięta ani przerażona. Moja babcia będąc panną była na służbie w kilku domach. Opowiadała nam o tym. Była bardzo pracowitą i skromną osobą. Nie mówiła o sobie lecz o rodzinach, dla których pracowała. O paniach, nad którymi znęcali się mężowie, o mężach, dla których zgwałcenie służącej nie było ani przestępstwem, ani zdradą. O prawach, a raczej braku praw pracowniczych. 

Warto przeczytać. 



8 komentarzy:

  1. Czytałam, polecam także!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam, a jakże! Bardzo mi się podobała także tej autorki książka "Chłopki".

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam
    Chłopki były dla mnie ważniejsze chyba, ale Służące też trzeba przeczytać.

    Czas w takich sytuacjach zawsze za wolno płynie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam Chłopki i Służące. Przede mną Ziemianki, ale muszę zrobić przerwę. 100 lat temu byłabym albo chłopką albo służącą. Jest za co być wdzięcznym.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytalam.Dobrego dnia, Klarko!

    OdpowiedzUsuń
  6. kuciel czytałam chłopki, na razie ale oczywiście będą i służące.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak to jakoś jest urządzone , że przez najważniejsze sytuacje musimy przejść sami. Trzymam kciuki Pani Klarko.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz