wtorek, 15 marca 2022

większych zmartwień nie mam

 Znajomi wiedzą, że przeważnie jest mi zawsze gorąco i nie dziwią się, gdy chodzę do późnej jesieni w koszulkach z krótkim rękawem. Koleżanka, z którą jeżdżę do pracy, też już nie komentuje, gdy przychodzę na przystanek z niedosuszonymi włosami. Zimą, bo latem w ogóle nie używam suszarki. Czapki mam dwie. Jedną cienką granatową na mniejsze mrozy  a drugą na siarczyste mrozy beżową. Obydwie leżą w szufladzie i czekają na te mrozy. 

W domu mam piec ustawiony na 20 stopni ale w sypialni zakręcam kaloryfer bo nocą wystarcza mi 18. 

W pracy zawsze jest mi za gorąco i tutaj, w sanatoryjnym pokoju też, dlatego cały czas mam otwarte okno. Pan sąsiad z niedosłuchem przestał słuchać przemówień Kaczyńskiego bo mu zagroziłam skargą o zakłócanie spokoju.  Grzecznie prosiłam o przyciszenie ale skutkowało na chwilę. 

Pogodę mamy przepiękną. Babia Góra lśni w słońcu, w paryjach jeszcze leży śnieg. Opalam się na balkonie. Kostium się suszy na sznurku bo to taki kostium z tych pancernych co się kupuje na pływalnię a nie do opalania,  a ja zamotałam wokół biustu podkoszulek i wystawiam skórę na słoneczne promienie. Panie emerytki spacerują wokół budynku i z wielką troską zwracają mi uwagę - że zmarznę, że mnie zawieje, że marcowe słońce zdradliwe, że już jestem czerwona i powinnam się posmarować, że opalanie szkodzi! A każda pyta, czy mi nie zimno. 

Wiecie co? Parę lat temu pewnie byłabym poirytowana. Teraz się tylko uśmiecham i odpowiadam, że czuję się znakomicie. Co jest prawdą. 

Przesyłam serdeczności! 



13 komentarzy:

  1. I to najwazniejsze- badz zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic mnie nie boli, budzik nie dzwoni o piątej dziesięć, na wiele ważnych rzeczy po prostu nie mam wpływu
      więc staram się nimi nie martwić

      Usuń
    2. Dokładnie! Ładuj akumulatory i zapisuj wspomnienia!

      Usuń
  2. Ach jak zazdroszczę - w sensie - też bym tak chciała.A tymczasem staram się ogarniać chałupę i powoli przygotowywać do świąt. Przynajmniej z porządkami po zimie. Jestem zmęczona, ale przymus sprzątania jest silniejszy ode mnie. Pozdrawiam . Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przymus sprzątania?
      zignoruj ;)

      Usuń
    2. Klarko
      Pod koniec marca idę na operację, po której nie będzie wolno mi nic: dźwigać, męczyć się, itd. Będzie mi wolno tylko leżeć i się byczyć. Wolałabym więc byczyć się w posprzątanym otoczeniu. Nie masz pojęcia , jak ja się cieszę na to rżnięcie. Pójdę sobie na zwolnienie i wykorzystam tyle dni, ile lekarz da. Ewa

      Usuń
    3. niech się szybko i bezboleśnie goi!

      Usuń
  3. A skąd taki wewnętrzny spokój?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trolle mi pomogły,
      kiedy miałam bardzo popularny blog, trolle strasznie mnie gnębiły, strasznie,
      a teraz to się tylko uśmiecham i niewiele mnie wyprowadzi z równowagi

      Usuń
    2. A może nareszcie wiesz co jest w (Twoim) życiu ważne :)

      Usuń
  4. I tak trzymaj , Klarko! Rob to , na co masz ochote,pisz co chcesz.Na idiotow szkoda czasu, jest tyle pieknych rzeczy na swiecie i z nich trzeba korzystac,cieszyc sie swiatem.
    Pomagajmy tam, gdzie mozemy ,omijajmy to,gdzie nie mozemy nic zmienic i idzmy dalej.
    ZCK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuję, że tak późno to zrozumiałam.
      pozdrawiam!

      Usuń

Twój komentarz