Jest dziesięciostopniowy mróz. W karmniku na ganku
przepychanki . Gapię się na ptaki, na skrzący się w słońcu śnieg, na pokryte
szronem konary starej jabłoni. W tym roku nareszcie nie ma grubej warstwy lodu
na szybach bo mamy nowe okna. Dobre i to. Do kolejnych podwyżek za gaz
podchodzę z obojętnością, nie mam na nie wpływu choć to paradoksalne – ciężko pracuję
aby ogrzać dom a spędzam w nim niewiele czasu bo jestem w pracy.
Święta to dla mnie zawsze dobry czas. Kocham te łagodne, spokojne dni. Najważniejsza jest
kolacja wigilijna. W tym roku chyba za dużo mówiliśmy o pracy ale to pewnie
dlatego, że jesteśmy teraz z mężem w jednej firmie.
Hania już śpiewa kolędy. Jeszcze wierzy w Mikołaja ale
obawiam się, że to ostatni rok.
W przeciwieństwie do mnie. Ja cały czas wierzę, że przyjmowanie
i obdarowanie to magia. Daje się niewiele a nieoczekiwanie wraca dużo więcej. Z
pieniędzmi może tak nie jest, ale z tym, co nie ma miary, na pewno.
Kilka lat temu obiecywałam sobie, że nie będę, jak inne babcie, bezustannie opowiadać o
wnukach i chwalić się ich zdjęciami. Jak można o nich nie opowiadać kiedy są promykiem
szczęścia , radością i uśmiechem. Teraz to rozumiem. Babcie, dziadkowie, jeśli tylko
macie ochotę, piszcie mi tu o swoich wnukach do woli.
Jeszcze posiedzę chwilę w piżamie, jeszcze pogapię się na
biały, skrzący się w słońcu ogród. Tego mi było trzeba. Jasności i czasu dla
siebie. Za chwilę znów będzie ważniejsze „muszę” i „trzeba”, a na razie jest „nic
nie muszę”, „nic nie trzeba”.
Święta święta ijuż prawie po. Rodzinnie i oczywiście z wnuczkami(11 i 6 lat) które popisują się nowymi umiejętnlściami. Piosenki, wierszyki gra na pianinie pełnia szczęścia i ten radosny rejwach jak stado wróbli. Pogoda piękna choć mroźna. Wszyscy objedzeni i leniwi ��.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Andrzej G.
Odpoczywaj Klarko,po to sa swieta aby odpoczac, zlapac oddech, zatrzymac sie w biegu i nacieszyc rodzina i wlasnie wnukami. Moj najstarszy ,to juz 20-latek , a najmlodsza,jedyna dziewczynka ,9-latka.Cala czworka to moja duma, radosc i milosc.Kazde ma swoja pasje,kazde jest inne ale kazde jest wspaniale.I wszyscy maja jedna wade----za szybko rosna !
OdpowiedzUsuńdla mnie to najobrzydliwsze święta, jak tu w ogóle świętować w taki nieludzki czas ????
OdpowiedzUsuńA u mnie ptakom nagle karmnik nie po drodze i sypie ziarno na doniczki. Wróbli albo nie ma albo jest mało, dużo sikorek, jak nigdy wcześniej...
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, szkoda tylko,że nie można odpocząć na zapas! My zamiast sie obzerac mamy dolegliwości zoladkowe, z wyjątkiem Młodego, ale On do jedzenia się nie pali :)
Ściskam Cię mocno
Jeanette
Magia świąt tkwi w Twoim wpisie. Ho ho ho:)
OdpowiedzUsuńChciałabym choć raz takie święta, jakie Ty opisujesz...
OdpowiedzUsuńDla mnie też bycie razem, obdarowywanie nie tylko prezentami, ale i uśmiechem, dobrym słowem, posiłkiem w święta jest najważniejsze. A moje wnuki, wiadomo, najwspanialsze na świecie. Kiedy wybrali mi miejsce przy wigilijnym stole między sobą, stopniało mi serce... Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPrzyjmowanie prezentów i obdarowywanie to magia ! Ja też w to wierzę. Cudnie jest w te święta, bo jak nigdy jest tak dużo śniegu. Dawno nie było u nas śniegu na święta... Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJa w taki sposób cieszę się dziećmi. Tulę, choć coraz większe i łapię te promyki dla siebie
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie, moje 10 latka dopiero w tym roku przestała wierzyć, 8 laurek twardo wierzy, choć czasem wierci dziurę w brzuchu, czy jestem Mikołajem. Szczerze odpowiadam, że nie jestem, jestem mamą, żoną, ale nie Mikołajem. Fajna ta wiara i lubię ją pielęgnować.
OdpowiedzUsuńMoja wnuczka jest najpiekniejsza na swiecie i najmadrzejsza i najradosniejsza i w ogole jak Wy mozecie mowic ze wasze wnuki sa najpiekniejsze i najmadrzejsze i najradosniejsze jh=jak wiadomo ze nie sa, bo moja wnuczka jest :-D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle opowiadaj o Hani ile wlezie. Ja tam lubię czytać tych Twoich opowieści o wnusi. Mam nadzieję, że mała jeszcze długo będzie wierzyć w Pana z długą brodą. Pozdrawiam noworocznie i życzę wszystkiego co najlepsze na ten nowy, 2022 rok.
OdpowiedzUsuńMnie z moją wnuczką dzieli jeszcze ścian schronienia z matczynego ciała. Jeszcze dni, godziny. Nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku