piątek, 8 listopada 2019

uwierz w ducha

Hania chodzi po domu z rączkami w górę  straszy uuuuuuuuuuuuuu i mówi - duch, duch! Jeszcze kilka dni temu mówiła dup, dup. a wczoraj już wymawiała to słowo bardzo ładnie. Jestem od pomysłów na zabawy najgłupsze i najbardziej hałaśliwe. Zakładamy sobie na głowy koronkowe serwetki i wyjąc straszymy pozostałych domowników. Kotka nie bo kotek i tak się boi ale najbardziej boi się dziadek, który ucieka w kąt bo jednak dwa duchy jeden duży drugi mały to nie żarty.

W pracy - całkiem dobrze. Kierownictwo mnie pochwaliło słowami - jesteśmy z pani bardzo zadowoleni. Zespół jest fajny, doceniam to po tym co było w szkole na Azorach. 
Wczoraj mieliśmy pełen hotel Francuzów witających się z nami "sesc". Młodzież jest chyba na całym świecie taka sama pod wieloma względami. Bałaganiarze niesamowici!

 To dziwne przeziębienie wcale mi nie przeszło, przeciwnie, przeszło mi na oskrzela. Ale za chwilę trzy dni wolnego więc pójdę po południu do lekarki i jakoś to ogarniemy.

Hania tęskni za swoim domem. Dla niej to ogromna zmiana - mieszkała przecież w poprzednim miejscu całe życie. Kiedy wraca ze żłobka, pamięta ulice i pyta - znów jedziemy daleko, nie do domu?Za parę miesięcy znów będzie musiała przyzwyczaić się do nowego miejsca.

Potrzebuję trochę czasu, by tu umieścić bardzo ważny tekst. Może jutro albo pojutrze, i z góry proszę - dyskusja może być gorąca ale jeśli ktoś kogoś obrazi to przypilnuję, aby komentarz się nie ukazał.
Czarującego dnia. Jakie macie plany na wolne dni?


19 komentarzy:

  1. Mam w planach wypad do Santoka - to historyczne miejsce u ujścia Noteci do Warty. Dziś już chyba nic tam nie ma, ale kiedyś, w średniowieczu, to było strategiczne miejsce obrony ziem piastowskich przed Brandenburczykami. To wszystko było ważne w czasach Przemysła I, króla Polski w czasach podziału dzielnicowego. Zaraz po nim był Władysław Łokietek, pewnie Tobie bliższy, bo urzędował w Krakowie...

    Pojadę więc do Santoka spojrzeć współczesnym okiem na dawne dzieje. Nie ma tam żadnych średniowiecznych zabytków, z tego co wiem, ale jest miejsce historyczne i klimat. Już podskakuję z radości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pragnę nacieszyć się normalnymi, spokojnymi dniami we wlasnym domu! Po ośmiu dniach w miescie, bo mąż w szpitalu , chcę już tylko wspólnego powrotu...dziś ma to nastapić, oby nic nie pokrzyżowalo, bo ten szpital nagly i niespodziewany! ( ale byly tez jasne strony- ten śmiech i tupot malych nóżek moich wnuczek)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sobotę jedziemy na turniej tańca, wszyscy, rodzinnie wspierać Córę, w niedzielę kompletnie nic nie będziemy robić, to być razem, a w poniedziałek pewnie coś ruszymy u góry, żeby szło. A wszystko to z Legionami, Rotą, Piechotą i Mazurkiem Dąbrowskiego w tle, bo dzieci proszą już od wczoraj

    OdpowiedzUsuń
  4. W sobotę do pracy, w niedzielę luz i przygotowania do poniedziałku, a w poniedziałek kochani goście. 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba tesciowie do mnie zjadą na obiad tak że ten... Polerowanie ��Cieszę się, że Ci tu lepiej Klarko, ale ja i tak bardziej Cię Widzę przed komputerem pracującą nad książką i potem na spotkaniach autorskich... ��

    OdpowiedzUsuń
  6. Plany... 3latka cis przyniosła z przedszkola, 7msc zaczyna kichać, więc plany mamy bardzo ambitne - nie dopuścić do choroby ;)
    W życiu mojej 3latki były już 2 przeprowadzki do tego w tym roku 3miesieczne wakacje u dziadków, więc to jakby kolejna przeprowadzka. Biedne te dzieci, bo świat im się zmienia z dnia na dzień.
    Czekam na kolejny post z niecierpliwością :) jak zawsze ;)
    justyna9ewa (Justyna Watras)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znowu jakieś święta?
    Dopiero wróciłam ze szpitala i staram się nadrobić prace redakcyjne, więc postaram się nie zauważyć dni "wolnych". Ale chyba trzeba będzie ogarnąć jakieś rzeczy do jedzenia, bo sklepy pozamykają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uhuhuhu witaj duchu!8 listopada 2019 10:30

      11 listopada przypada Narodowe Święto Niepodległości.

      Usuń
  8. Zamierzam wsadzić 200 cebul tulipanów, ktokusow i innych duperszfanców, także ten, zeby nie lało 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To można jeszcze sądzić teraz teduperszfrance?

      Usuń
    2. Można, nawet teraz najlepsza pora 😊

      Usuń
  9. Kończę urlop, podczas którego byłam kurą domową. I było mi bardzo dobrze z tym!

    OdpowiedzUsuń
  10. Weekend w kuchni, ale także relaksncyjnie na spacerku z 🐕
    Pozdrawiam serdecznie kochana 🧡🏵️

    OdpowiedzUsuń
  11. Wy to macie "trzydniówkę" bo poniedziałek wszak wolny jest. W sobotę mam wieczór z Krasnalami bo ich rodzice mają "wychodne", a w niedzielę - wszystko zależy od pogody.Gdy będzie "byle jak" to może wyciągnę koraliki, od tego mego upadku nic nie robiłam. Może uda mi się skupić i jakiś projekt zacząć? Klarko, polecam miód z...czosnkiem, postawi Cię na nogi. Czosnek przepuść przez praskę, bierz trzy razy dziennie po 2 łyżeczki. To sto razy lepsze niż każdy antybiotyk, choć smaczne nie jest.Poza tym wzmocni Twą odporność na te zimowo-jesienne infekcje.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Klarko droga ,kupuj się, popieram swoją przedmowczynie, mleko z miodem i czosnkiem na wzmocnienie plus jakaś szybka i oby skuteczna terapia u zaufanego lekarza i wszystko wróci do normy, szybkiego powrotu do zdrowia,Gabi

    OdpowiedzUsuń
  13. Klarko droga ,kupuj się, popieram swoją przedmowczynie, mleko z miodem i czosnkiem na wzmocnienie plus jakaś szybka i oby skuteczna terapia u zaufanego lekarza i wszystko wróci do normy, szybkiego powrotu do zdrowia,Gabi

    OdpowiedzUsuń
  14. Klarko droga, miało być kuruj

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakże mi smutno. Czytam o Hani, a mój Kubuś jest daleko 1000 km. Tamci dziadkowie mają go często. Ze mną jest w kontakcie poprzez Messenger. Ma 6 mcy ale kiedy widzi że córka włącza komputer cieszy się. Powinni dać nagrodę Nobla odkrywcy internetu. Tu gdzie jestem nie mogę świętować. We wtorek mam imieniny. Będą telefony z Polski, uśmiech ale i smutek. A już za chwilę Boże Narodzenie. Z dala od Polski. Dobrze że opłatek jest do zdobycia.

    OdpowiedzUsuń
  16. W sobotę obchody roczku Jureczka i urodzin Zięcia, potem dwa dni na kanapce...

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz