Od kiedy pani choruje - pyta po kilkunastu minutach trzęsącą się na krześle.
Zajrzała mi do paszczy, zbadała miejsca, gdzie nie słychać płuca.
Leżeć do przyszłej niedzieli - zarządziła. Może jeszcze na piecu? - chciałam zapytać ale wstrzymałam się bo gardło paliło żywym ogniem, oddech łapałam do połowy a we łbie szumiało mi jak po butelce wina.
Mamy trzy dni wolnego to może do wtorku wyzdrowieję i obejdzie się bez zwolnienia? - bąknęłam.
Nie, bo jeśli we wtorek pójdzie pani do pracy to w czwartek wróci pani do mnie - stwierdziła lekarka.
Miała rację. Jeszcze dziś kręci mi się w głowie i dość dużo kaszlę, gardło jeszcze wcale nie jest w formie (słowa bolą) haha teraz rozumiem, to nie jest żadna metafora!
Do tej pory prawie cały czas śpię, w dzień i w nocy. Nie do wiary ale śniło mi się co kupić Hani na Mikołaja, i sprawdzałam w sklepie, jest to coś dokładnie takie jak mi się śniło. Zamówię!
Aaa właśnie, myślicie już o prezentach gwiazdkowych? U nas chyba będzie lista na lodówce bo się nijak nie możemy dogadać.
Zdrowia, Klarko! Kiedyś miałam listę życzeń na lodówce - sprawdziła się! Teraz coraz trudniej coś wymyślać. No chyba, że dzieciom - już zbieram różności. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSen najlepszym lekartsfem!!!
OdpowiedzUsuńJa zaczynam gromadzenie drobiazgów od stycznia, bo jestę skąpa a wtedy są wyprzedaże
Myślimy. Już list powstał i zaczynamy dzielić. Na lodówce już nie przejdzie, bo oboje umieją czytać 😂 z zamówieniem jest problem, żeby nie podejrzeli
OdpowiedzUsuńNie tylko myślimy, ale nawet juz te wnuczkowe są kupione:)I tylko muszę się strasznie pilnować, bo jak przyjadą, to najchetniej bym im już dała, tak bez okazji, z tej miłości:)
OdpowiedzUsuńBasiu, jak ja cię rozumiem. Ja też kupuje i rozdaje jak przyjdą...
Usuńmam tak samo, i dla dorosłych również!
UsuńMnie sama myśl o świętach przeraża... z każdym dniem bardziej...
OdpowiedzUsuńSen, sen, sen a do tego miód i czosnek. I minie niczym koszmar nocny.Dla mnie na wszystko najlepszy jest sen- w trakcie każdej choroby śpię zatrważająco dużo, aż się to dziwne wszystkim wydaje.
OdpowiedzUsuńDla mnie to będą bardzo ciężkie święta- pierwsze bez obecności męża. Już na samą myśl płaczę. 22 b.m. mam wizytę lekarską, chyba poproszę o jakieś prochy nieco silniejsze niż waleriana z chmielem, nie chcę psuć dzieciakom świąt.
Zdrowia Klarko, dbaj o siebie i kuruj się, nie wracaj zbyt wcześnie do pracy. U nas synowie i mąż mają obowiązek napisać list do Mikołaja i Gwiazdki i wysłać przez Messengera do mnie, a ja prześlę dalej... 😀😜
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - zarobiona i walcząca z zarazkami, żeby się nie rozłożyć,
MBI
Zdrowiej szybko Klarko - jesteś potrzebna niejednemu
OdpowiedzUsuńzdrówka, kuruj się... jakiś czosnek cebula miód i imbir
OdpowiedzUsuńPrzychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba 🤗
OdpowiedzUsuńZdroweczka życzę kochana 🍵❤️