Po śniadaniu Hania z mamą czytają. Hania opowiada, co widzi na obrazku. Pan zakopał zabawki, tu jest konik morski a tu latarnia. Dopowiada do każdego rysunku jakąś historyjkę. Książka nie jest nowa i widać, że dziecko zna ją na pamięć. Wskazuję grupkę ludzi stojących razem i pytam - Haniu, co to jest? Demonstracja! - odpowiada mała, a mnie zatyka ze zdziwienia, bo rzeczywiście na obrazku jest przedstawiony protest, prawdopodobnie przeciwko trzymaniu zwierząt w cyrku.
Haniu, a co oni krzyczą - wtrąca się tata dziewczynki.
Konstytucja! Konstytucja! - odparła dwulatka.
Ach!!!
OdpowiedzUsuńRośnie nam świadomy obywatel!!
BRAWO Hania i BRAWO rodzice Hani i Babcia Hani!!!!!
OdpowiedzUsuńi od razu widać po jakich imprezach rodzice ciągają dziecko :D
OdpowiedzUsuńŚwietne! Nie mogę się doczekać, kiedy mój wnuk będzie tyle mówił. Też czyta te książki, wszystko pokazuje, ale mówi jeszcze niewiele albo po swojemu.
OdpowiedzUsuńKlarka, Ty uważaj, bo Was jeszcze będą ciągać po komisariatach za deprawację dziecka 😊😊😊
OdpowiedzUsuńJakie czasy, takie dzieci! Brawo Wy!
OdpowiedzUsuńCzym skorupka za młodu...
OdpowiedzUsuńBrawo rodzinka!
To raczej Rejtan bez koszuli Jana Matejki :) przed oczami, a za pleckami.... coś jak od którego r. życia dzieci kierują?
OdpowiedzUsuńNauczcie ją śpiewać! ;-)
OdpowiedzUsuńhttps://vimeo.com/326072824
Wnuczka SŁODZIAK- pozdrawiam serdecznie Małgorzata
OdpowiedzUsuńRozumie z tego tyle samo co ci, którzy ją tego nauczyli
OdpowiedzUsuńTo bardzo dużo:)))
UsuńO Matko !!!
UsuńMój Pierworodny, urodzony na początku roku 1981, jako jedno z pierwszych słów mówił ,,zomo be!''. Klarko, brawo, wiadomo, czym skorupka...
OdpowiedzUsuńTylko współczuć jej rodzicom i babce też.
OdpowiedzUsuńnudzisz się?
UsuńDziecko uczy się wszystkiego samo już od pierwszego dnia życia, tylko mało osób zdaje sobie z tego sprawę.
OdpowiedzUsuńDobre :)
OdpowiedzUsuńMałe dzieci chłoną wszystko, jak gąbka.
OdpowiedzUsuńTrzeba zważać na słowa.
Serdeczności kochana zostawiam 🧡🏵️