Kiedy wchodziłam wczoraj wieczorem na schody, przywitało mnie złowrogie buczenie. Zapaliłam światło i kiedy zobaczyłam, co się dzieje, zaczęłam wrzeszczeć. Zdołałam otworzyć drzwi i uciec.
Chmara szerszeni budowała sobie gniazdo wokół lampy pod okapem i kiedy weszłam na schody, poczuły się zagrożone.
Szerszenie są okropne. Pamiętam jak kiedyś jeden wleciał mi do domu, ubiłam go ale już martwy spadł mi na skórę ręki - ból nie do opisania.
Co u mnie poza tym? W pracy nie jest lekko, finał remontów, jest co robić. Przydałaby się pomoc, od czasu do czasu proszę robotników o przesunięcie czegoś cięższego, ale przeważnie wszystko robię sama.
Koleżanka z piętra zaangażowała do mycia okien córkę, bo jej samej stan zdrowia nie pozwala na taki wysiłek. Nic nie powiem. Nauczyłam się nie komentować.
Sprawdzam przeglądarkę skierowań do sanatorium, wypada na grudzień lub styczeń.
Ale udało się ich pozbyć, czy dalej budują to gniazdo ? ( w takiej sytuacji wg przepisów można prosić o pomoc straż pożarną)
OdpowiedzUsuńchciałam podpalić ale skończyło się na ręcznym wytłuczeniu
UsuńKlarko
OdpowiedzUsuńSanatorium masz z ZUS-u, czy NFZ?
Ja, kiedy starałam się o to pierwsze, nie miałam wyboru, ani miejsca, ani terminu. Skierowanie przyszło pocztą, 2 tygodnie przed!
Teraz jest rygor, bo przepisy się zmieniły.
A szerszenie, to nic miłego!
Na szczęście- odpukać! nie miałam z nimi nigdy do czynienia.
Moje ciężkie dźwiganie w pracy teraz jest skutkiem choroby i czekającej mnie operacji!
Serdeczności zostawiam :)
NFZ
UsuńTak myślalam.
UsuńCiekawe, jak długo czekałaś?
Ja czekam już 2.5 roku.
w lipcu minęło 2 lata
UsuńTo juz blizej niz dalej. Chociaz w grudniu to troche kijowo.
OdpowiedzUsuńJa byłam w styczniu, pogoda zimowa, jak w bajce, powietrze rześkie!
UsuńNie zamieniłabym na lato.
Jak zwykle oszczędza się nie na tym co trzeba, a sił nie przybywa, wręcz przeciwnie...
OdpowiedzUsuńJest w sklepach ogrodniczych bardzo skuteczny spray na szerszenie. Ale trzeba to gniazdo obficie spryskać i czym prędzej uciekać. Szerszeń generalnie nie jest aż tak agresywny jak osa - ale po czymś takim na pewno się wścieknie.
OdpowiedzUsuńNa szerszenie dobrze sprawdza się gaśnica na osy i szerszenie .pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, że ja ostatnio podniosłam coś zbyt ciężkiego (wg mnie nie było ciężkie) i przybiegła menagerka i dostałam zjeby, że nie można i że trzeba prosić o pomoc.
OdpowiedzUsuńwspółczuje Klarko.
OdpowiedzUsuńJa do poniedziałku udaję, że szkoły znikły...
Klarko,Ty jestes za uczciwa na taka prace.Nie wkladaj w nia calej siebie.Pamietaj, ze najwazniejsze jest Twoje zdrowie,nie praca.Wyluzuj troche!Pomysl, co bedzie jesli cos Ci sie stanie.Pamietaj o sobie!To Ty jestes najwazniejsza ,Twoje zdrowie.Sciskam.
OdpowiedzUsuńSzerszenie to maupy, mają w swoim jadzie acetylocholinę, specjalny środek, który wzmaga bolesność. I po co?
OdpowiedzUsuńczyli kalendarzem miesięcznika hist.-stan wojenny jak Pani wyjedzie (grudzień) albo..."Nigdy w życiu" czyli po moim trupie jak nastanie styczeń budżetowy :)- Tez kocham te przebiegłosc płci pięknej ;) Pozdrawiam - Iza
OdpowiedzUsuńKlarko, Nie szarp się sama z ciężarami, nie warto. Jak stracisz resztę zdrowia, pójdziesz na dłuższe zwolnienie, a nie daj Boh potem na świadczenie rehabilitacyjne, to mogą Ci "podziękować" za solidną pracę paragrafem 53.Mi tak podziękowano i po 34 latach pracy zostałam na lodzie- bez pracy, bez renty, bez zasiłku dla bezrobotnych. A leczyć się trzeba. Dlatego dbaj o siebie.
OdpowiedzUsuń