W szkole remont, znoszę ze stoickim spokojem panów chodzących w roboczych uwalonych białym pyłem buciorach. Nawet ich zagaduję a oni mnie.
Tych drzwi nie damy rady dziś wstawić - stwierdza majster. Będzie pani musiała zostać na noc pilnować szkoły!
- Och, bardzo chętnie - wykrzykuję radośnie.
Będzie noc budowlańców tak jak noc muzeów - odpowiada. No ale pan uprzejmy - oburzam się. Może też być noc żywych trupów - dogaduje Młody.
Z Młodym to jest cztery światy bo chłopak myślał, że sobie zarobi na wakacje ale nie miał pojęcia, jak wygląda taka robota. Wbił się w elegancki dresik i drogie buciki i za każdym razem kiedy coś robi, otrzepuje dłonie o spodnie.
Miał podać taczkę z dachu i nie wiedział jak się do tego zabrać, tym bardziej że majster stał, patrzył i docinał - nie rozbij tego okna bo ono kosztuje z dwa tysiące a ty dopiero zarobiłeś ze dwadzieścia złotych!
Jak trudno teraz o pracowitego człowieka, a do tego żeby jeszcze coś umiał - narzeka tak, żebym słyszała.
- Ja, ja szukam pracy! - wyrwałam się.
- Pani jest za delikatna - spławia mnie majster.
I po co sprzątasz, gdy w szkole remont? Zaszyj się w kącik i poczytaj albo napisz nowy post. :-)
OdpowiedzUsuńrano przychodzą dzieci
Usuńto po łebkach, po łebkach ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, też z orki
MBI
miałam sobie tak raz odpuścić i po łebkach ale jednak ogarnęłam tak jak zawsze i co? Rano odwiedził nas sanepid!
UsuńTo faktycznie, szczęściara z Ciebie, nie ma co :-) :-) :-)
Usuńale pomyśl - jak nic konkretnego nie znaleźli, to już drugi raz tak prędko nie przyjdą ;-)
O matko!Jeszcze remont potrzebny. Dobrze,że choć upał odpuścił .
OdpowiedzUsuńKlarka uważaj na ten gwałt....Krzysiek może byc zazdrosny :)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze mu to zrobi!
Usuńhmm ja też szukam budowlańca, ale na sufit nie na gwałt
OdpowiedzUsuńa co zrobiliście z pracownikiem z Ukrainy:x
UsuńStarzy budowlańcy też mogą być partaczami! wiem coś o tym, dzieci budowały niedawno dom.
OdpowiedzUsuńMoja mama mi kiedyś opowiadała, że u niej w biurze była sprzątaczka, która całe sprzątanie ogarniała jedną szmatą - podłogę, parapety, biurka... Mama jej serdecznie podziękowała za sprzątanie biurka - powiedziała, że mam na nim za dużo papierów i sama sobie ogarnie...
OdpowiedzUsuńU nas w ubiegłym roku łazienki robili do połowy października, ale się panie sprzątaczki cieszyły! A my chodziliśmy do toalet piętro niżej...
OdpowiedzUsuńNienawidzę remontów
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńNie zassałam- to oni będą gwałcić czy ich trzeba gwałcić???
OdpowiedzUsuńA tak poważnie - tu też brak budowlańców a instytucja "facet-złota rączka" to rzecz nieznana. Każdy ma jakieś konkretne uprawnienia i murarz ci kranu przy okazji nie zreperuje.