A teraz o telefonie. O mało co go nie oddałam kurierowi w myśl zasady "nie ma nic za darmo" ale ostatecznie kurier mnie przekonał, skoro zapłacone to brać. Może nie wybuchnie. Cwaniak.
Odpakowałam, nie wierzyłam własnym pięknym oczom, uwierzyłam, wrzasnęłam z radości i zmontowawszy ładowarkę podłączyłam urządzenie do prądu. Zadzwoniłam do rodziny z pytaniem, czyja to sprawka, rodzina o niczym nie wiedziała, przepytałam na fb osoby podejrzane w tej sprawie i dzięki logicznemu tłumaczeniu koleżanki dałam spokój ze śledztwem.
Potem napisałam o wszystkim na blogu.
Potem zaczęłam się bawić, wiecie, te wszystkie fajne funkcje, aplikacje itd. Gadam a on mnie słucha i robi co chcę to jak go nie kochać? Ha!
Rano chciałam zapakować nowy nabytek do torby i zastanowiłam się przez chwilę, gdzie położyłam słuchawki. Pudełko jest, gwarancja i paragon jest, nawet folie z ładowarki są a słuchawek nie ma.
Jeśli kupuję coś dla siebie (tylko ja z tego korzystam) to mam w sypialni regał, gdzie trzymam wyłącznie swoje rzeczy. I rachunki domowe, bo ja je płacę, ale nie o to chodzi tylko o porządek. Szału nie ma ale bałaganu również nie. Szukałam godzinę. Przy okazji wysprzątałam półki, szuflady, pudełka i pudła. Zabrałam wreszcie stare, pasują jak ulał, wszystko gra.
Spóźniłam się na autobus ale nic się nie stało, pinda z biura i tak nic mi nie załatwiła. Bo nie. Ale do brzegu!
W powrotnym autobusie przyszła mi do głowy myśl - wszyscy mają słuchawki, więc czy możliwe, żeby do tego modelu nie były dołączone?
Wróciłam, zadzwoniłam do sklepu. Tak, ten model sprzedawany jest bez słuchawek.
ale fajne takie podniecenie, co nie?
OdpowiedzUsuńi można sobie wgrać coś fajnego do czytania i już nie będziesz się nudzić w autobusie;D
Niech Cię dłuuugo cieszy:D
no kurcze nakręcam się, nie umiem się sama cieszyć więc piszę i piszę
Usuńradość dzielona to podwójna radość;D
UsuńJa też się cieszę prawie jakbym sama dostała :-D
UsuńMam tak samo, jak dostanę coś co bardzo chciałam cały tydzień chodzę z bananem na gębie :D
OdpowiedzUsuńA masz liste zyczen?
OdpowiedzUsuńbo dobro powraca
OdpowiedzUsuńto przynajmniej telefon Cię słucha :P co Ci tam jeszcze brakuje? TV, lodówki...
OdpowiedzUsuńTo dobrze bo cieszyć się też trzeba umieć. Nie mogę słuchać tych ludzi w radiu Zet jak prowadzący mowi: wygrał Pan 200 tysięcy! A facet odpowiada: ee, no, cieszę się. Ja bym wrzasnęła że Klarka by mnie usłyszała i wtedy kupiłabym i wysłała jej najnowszy mop parowy. Anonimowo, rzecz jasna :-)
OdpowiedzUsuńhaha jakbym ja wygrał 200 tys. to nawet Rutkowski by mnie nie znalazł:)
UsuńRaju, jak Ty się cudownie cieszysz :-) Brakowało mi Twojego pisania. Ucałuj ode mnie moją ulubioną Twoją siostrę :-) :-) :-) :-) agussa tutaj
OdpowiedzUsuńale Cię dawno tu nie było:)
Usuńteż to mamy, żadna nowość nie cieszy jeśli nie możemy się nią podzielić. ( I tak zawsze nasze dzieci pochwaliły się nowym nabytkiem, co za radość jeśli nie byłoby z kim jej przezywać) Znam to uczucie radości z takiej niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, potrzebowałam tego, w ostatnim miesiącu to miałam łzy na końcach rzęs bez przerwy
UsuńPisalam juz, ze to aniol stroz.Wiedzial dobrze, czego potrzebujesz.
UsuńCiesz się i używaj! :)
OdpowiedzUsuńObdarowujący zapewne wiedział, że odeślesz, ewentualnie usilnie będziesz się próbowała zrewanżować, więc się postarał pozostać w cieniu. I dobrze!
Szacun! :)
tak by było,
Usuńto mówisz, aby obsmarować Violę Kacopierz?
I o Violi pisać koniecznie!!! :)
OdpowiedzUsuńCiesz się z trafionego prezentu, bo słychać Twoją radość w Twoim pisaniu.
OdpowiedzUsuńKlarko!
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń i luksusu;D:^
dzięki!
UsuńCzekam na opowiastkę o Wioli...
OdpowiedzUsuńStooo lat, stoooo lat!!! ;*
OdpowiedzUsuńa w życiu, żebym musiała się kończyć w dps? :D
UsuńJuż nawet nie wiem czego Ci życzyć, bo marzenia Ci się spełniają, męża masz fajnego, czytelnicy Cię kochają, koty też, hmm to może po prostu bądź szcześliwa w każdym dniu roku :)
OdpowiedzUsuńo to to, dzięki:)
UsuńPisz o Violi albo...spiewaj o Joli ::))
OdpowiedzUsuńtaa,
Usuńwróć Jola, wróć Jola wróć Jola...
Nie ma nic piękniejszego dla darczyńcy jak radość obdarowanego :))) A my przy okazji cieszymy się razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńObyś miała jak najwięcej radosnych momentów w codziennym życiu!
Ktokolwiek podarowal Ci ten telefon, teraz pewnie to wszystko czyta i chichocze z radosci razem z Toba! :D
OdpowiedzUsuńOkazuje się jednak, że trzeba mieć to wyczucie i wiedzieć, co, komu i kiedy podarować. Temu Darczyńcy się to na 100% udało. Należą mu się wielkie gratulacje...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKlarko, wszystkiego co najlepsze w dniu urodzin i w każdym następnym. :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuń