sobota, 12 września 2015

a w ogrodzie





Tegoroczna łaskawość aury - obfitość owoców i warzyw, soczyste jeżyny i maliny, rumiane jabłka, słodkie ogórki, dynie wielkie i pyszne, Asia gotuje najlepsze zupy dyniowe. Słoneczniki w ogrodzie, słoneczniki w wazonie, Kręcą się w kółko za słońcem prawie tak samo jak ja. Jeszcze można suszyć w ogrodzie pranie, wietrzyć pościel,  jeść pomidory prosto z krzaka. Łapię słońce. 
Spokojnego weekendu!

16 komentarzy:

  1. Marzenie! :) Udanego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprosze o jezyny , maliny i rumiane jablka:)
    Piekne zdjecia , przyjemnie mi sie je oglada w pracy.
    odpoczywaj:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie w ogrodzie mimo suszy i skradającej się jesieni!!!

    Pozdrowienia:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawzajem! wyśpij się...
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie mogę co najwyżej łapać deszcz. Znajdz kilka chwil na przemyślenia, ;)
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. do poprzedniego posta..
    Nie ma wyjścia... musisz wejść w tryb pracowniczy, czas tu tylko może pomóc.. (z własnego doświadczenia). Nie daj się!!!! Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  7. kobietawbarwachjesieni:
    Tak u Ciebie miło i refleksyjnie. Cieszę się,że znalazłam twój blog. Będę tu zaglądała, jeśli pozwolisz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Klarko> czy nie mogłabyś też tego słońca [ciepła] trochę zawekować na zimę? u mnie nie ma takiego urodzaju, wszystko poschło; nie tylko maliny,a borówka amerykańska ususzona na krzaku. Podobno Opole miało najwięcej w kraju dni upalnych pow. 30 stopni Celsjusza.
    fajnie masz wypoczywając w takim ogrodzie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja chyba jeszcze nie jadłam DOBREJ zupy dyniowej.
    Pieknie u Ciebie. U nas winogrona obrodzily, i orzechów laskowych troszke jest:-) ale z kwiatów to jedynie mlecze....

    OdpowiedzUsuń
  10. łapię słońce
    Na soczyste maliny i słodkie ogórki się nie załapałam ;p u nas nie było ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wogóle nie jadłam zupy dyniowej, więc nie wiem czy jest dobra czy nie, a sama nie ugotuję, ponieważ nie wiem jak powinna smakować. Również łapiemy słońce, np. malując płot - niestety jeszcze nie skończyłam :/ A dziewczyny zachwycone, bo ciepło to na podwórku mogą jeszcze pobiegać.

    OdpowiedzUsuń
  12. nostalgicznie :) u nas troche jesienniej zrobiło się, ale prognozy są optymistyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo wszystko juz jesiennie... :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak na holenderskich obrazach ze sznurami suszącego się prania w tle....
    Mój ogród wysechł więc dynii na zupę brak....
    pozdrawiam już jesiennie Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  15. Klik dobry:)
    U nas aura nie była tak łaskawa. Ani jednej wisienki czy śliweczki. Ogórki były malutkie z wydętymi brzuchami, maliny przyschnięte do gałązek...
    Nawet żywopłoty wyschnięte, bo kto by to wszystko podlewał, gdy woda po 9 zł. za metr.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz