Drogi Krzysiu z Widoku!
Piszę do Ciebie na
blogu, ponieważ inne formy komunikacji zawiodły a chcę, żebyś coś zrozumiał.
Internet jest narzędziem
i jak każde narzędzie może mieć różne zastosowanie. Nie wszyscy powinni się nim
posługiwać – tak jak trzyletniemu
dziecku nie daje się brzytwy do zabawy, tak niektórzy ludzie nie powinni
dotykać klawiatury.
Przykro mi to pisać, ale
uważam, że to właśnie dotyczy Ciebie.
Nie znasz mnie, ponieważ
nie utrzymujemy kontaktu od wielu lat. Kiedy byłeś małym dzieckiem, bardzo Cię
lubiłam. Trzymałam nawet w domu półkę z
zabawkami abyś się u nas miał czym bawić.
Potem poszedłeś do
szkoły, miałeś własne sprawy i własnych znajomych. Dokładnie tak, jak ja. Nie widywaliśmy
się już zbyt często, tyle, co na rodzinnych uroczystościach. Ale nawet wtedy
nie mieliśmy z sobą kontaktu bo się już po prostu nie znaliśmy, cóż mogą mieć
sobie do powiedzenia kilkunastoletni nieśmiały chłopiec i żona jego wujka. Tak
naprawdę to nawet nie jesteśmy rodziną.
Jednak zawsze myślałam o
Tobie ciepło bo lubię wszystkie dzieci, które bywały w naszym domu, mam ich
zdjęcia i z przyjemnością wspominam wspólne rodzinne chwile.
Aż któregoś dnia
zacząłeś na moim fanpage wypisywać obraźliwe komentarze. Zdenerwowałam się i
zrobiło mi się bardzo przykro. Pomyślałam sobie, że może się wygłupiasz, może
masz gorszy dzień. Gdybyś po mojej pierwszej prośbie usunął je i przeprosił!
Niestety, tak się nie
stało. Potrzebowałeś do tego interwencji rodziców, mojej blokady i znacznie
dłuższego czasu. A kiedy umieściłeś przeprosiny na swoim profilu, chciało mi
się śmiać, bo normalnie to człowiek po prostu dzwoni albo przyjeżdża i mówi –
przepraszam, zrobiłem głupotę! I wtedy ja bym powiedziała – trudno, zapomnijmy
o tym, skasujmy to wszystko i już. Nawet nie zapytałabym, o co Ci chodzi, choć
to mnie najbardziej martwi. Nie rozumiem bowiem, z jakiego powodu nagle
zacząłeś mnie zaczepiać. Ale poprzestałam na odpisaniu – przeprosiny przyjęte - i
myślałam, że to koniec.
Wtedy nie gniewałam się
długo bo musisz coś wiedzieć – jeśli piszesz obraźliwy tekst o kimkolwiek to
najpierw świadczy to o Tobie. Nie mówię, że nie jest mi przykro, ale dawno
nauczyłam się czegoś, co mi bardzo pomaga – czasem trzeba pozwolić psu szczekać
na księżyc. I tak go nie dosięgnie. Najwyżej zachrypnie na jakiś czas. Ale może
się też zdarzyć, że ktoś się zdenerwuje hałasem i poszuka kija na tego psa aby
wreszcie mieć święty spokój.
Znów pozwalasz sobie na
żarty na mój temat. Robisz to, choć mnie nie znasz. Rozumiem, że opinię o mnie
czerpiesz od swoich rodziców, którzy zresztą również mnie nie znają - myślą, że
jestem nadal tą cichą i uległą osobą, z której można sobie stroić żarty bo nikt
nie stanie w mojej obronie ani nie mam narzędzi i odwagi, by się obronić.
Nie umiesz korzystać z
internetu, dlatego postaraj się jak najszybciej poprosić informatyka, aby przejrzał
wszystko, co masz w komputerze. Podkreślam – informatyka – mój syn na pewno już
nigdy więcej nie poświęci swojego czasu na zajmowanie się Waszym sprzętem. Może
się bowiem zdarzyć, że zostaniesz przesłuchany w związku z pomówieniami. Nie
musi to być moje zgłoszenie. Obsmarowujesz w Internecie swoich byłych kolegów, pracodawców
i ich firmy. To nie jest dobre działanie, zwłaszcza gdy się poszukuje pracy.
Nic na to nie poradzisz,
że od czasu do czasu natkniesz się na swojego wujka tak jak ostatnio. Nie
spojrzałeś mu nawet w twarz, nie powiedziałeś dzień dobry. Nie unikniesz
spotkań rodzinnych bo są chwile, gdy rodzina gromadzi się razem. Będzie Ci
coraz trudniej, warto o tym pomyśleć.
Internet jest
narzędziem, ale nie daje się trzyletniemu dziecku brzytwy do zabawy.
Drodzy
czytelnicy! Mam nadzieję, że rozumiecie – ten tekst nie dotyczy wyłącznie
Krzysia z Widoku.
O masz!
OdpowiedzUsuńJakoś mi dobrze pomyśleć że ma pewno nie dotyczy mnie.
Czy to naiwne myśleć że takie Krzysie tak czynią ponieważ mają zaburzenia psychiczne?
A nie wiem, może to po prostu nuda. Wszyscy uważają, że ich dzieci są grzeczne i dobrze wychowane. Tylko skąd się biorą te internetowe trolle, te obelgi i bluzgi?
UsuńBardzo mi przykro, że to nadal trwa :(
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńSmutno się robi, gdy takie rzeczy się czyta, a co dopiero, gdy przytrafiają się nam...
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś, publikując taki tekst. Może być pouczający. Oby dla Krzysia - i jemu podobnych - był.
OdpowiedzUsuń"Pies szczeka na ksiezyc, ale go nie dosiegnie" - pieknie napisane i tego sie trzymaj...
OdpowiedzUsuńmoże ktoś z czasem pomyśli, zanim odreaguje, pisząc wredne rzeczy publicznie. nawet jeśli jedna osoba się zastanowi: to już dużo...
OdpowiedzUsuńNiektórym wciąż i nieustająco wydaje się, że siedząc w zaciszu swego zamkniętego pokoiku i klikając w klawiaturę, są nie do wykrycia. Że nikt i nigdy nie dowie się kim są i skąd klikają. Że nawet jak coś pospiesznie usuną ze swego komputera, to pozostanie po tym ślad. Rybenka napisała, że może psychiczny-to byłoby bardzo wygodne tłumaczenie. Niestety niestety to zwyczajna ludzka małostkowość, zawiść i zazdrość. A czego tacy malutcy zazdraczają i zawiszczają? Oni sami nie wiedzą. Dlatego wylewają pomyje na wszystko i wszystkich dookoła. Nie myślą przy tym, że sami nurzają się w tym produkowanym przez siebie gównie. Przepraszam wszystkich normalnych za słownictwo.
OdpowiedzUsuńKlarko w takim przypadku nawet bliska rodzina to nie rodzina. To obcy i kosmita.
Buuuuu Krzysiu!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńi niech Ci się nie zdaje, że jesteś bezpieczny!
a z rodziną to najlepiej na zdjęciu, ale to pewnie wiesz ;)
Klarko, to są skutki uboczne anonimowości internetu. Internet świetnie służy wszystkim tchórzom, którzy nie mają odwagi podpisać się swym imieniem i nazwiskiem pod obelgami lub kłamstwami które piszą.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że niektórzy gdy komuś ubliżają leczą w ten sposób swoje kompleksy i niepowodzenia. Sposób dziwny, ale niestety nadal wielce popularny.
Miłego, ;)
brzydki Krzyś, a fe
OdpowiedzUsuńnie lubię cię Krzysiu!
Cóż, synuś nasiąkał od urodzenia klimatami rodzinnymi, to i naśladuje tatusia albo mamunię, albo i oboje na raz. Teraz to tylko wypłynęło i nie jest kwestią tego że internet jest anonimowy, tylko że za plecami "wszystko można".
OdpowiedzUsuńChyba czas zweryfikować stosunki rodzinne? No chyba, że nie mam racji, ale to wtedy rodzice tego gówniarza powinni byli już zrobić z tym porządek.
Masz racje Kneziu!
UsuńJakbyś się mylił przetrzepaliby mu dupsko już dawno!
Wstyd!
Przykro mi, Klarko, że cię to spotyka.
OdpowiedzUsuńKlarko> zastanawiam się czy adresat notki to przeczyta? czy dotrze to do niego oraz czy odniesie skutek? może lepiej takich osób unikać???
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Klarko jedynie wielokrotny format pomoże gdy Policja dobierze się do dysku z komputera. Wszystkie pliki, które kiedykolwiek były na komputerze są do odzyskania i do odczytania. Każdy profil internetowy ma też kopię tego co było kiedykolwiek napisane, nawet po usunięciu na żądanie Prokuratora też dosyłają. Teraz trolle nie mają łatwego życia. A jak tylko zakres czynności wchodzi w inne służby... To można mieć na głowie Skarbówkę i inne takie..
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuję, dobrze, że już wiesz, jak sobie z tym poradzić po wcześniejszych przejściach z trollami. A ten wpis to chyba, jak się domyślam, taki ostatni sygnał ostrzegawczy, ze względu na to, że to z rodzinki...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szczęśliwe i szybkie zakończenie tej sytuacji. M.
Szkoda fee.. a Krzyś to takie ładne imię...
OdpowiedzUsuńA legiony Krzysiów rosną w siłę...
OdpowiedzUsuńnawet się nie zastanawiaj, dowal gówniarzowi ono raz !! zgłoś sprawę na prokuraturze, policji wszędzie ... gdzie się da. Są opłacane przez Twoje podatki służby, które się tym zajmują !
OdpowiedzUsuńtrzymaj się Klarko
i tylko przykrości nikt z nas zdjąć nie może i tych stresów niepotrzebnych.
Przykre ale prawdziwe wydaje się powiedzenie, że Z rodziną to się najlepiej na zdjęciach wychodzi i to w środku, żeby Cię nie wycięli. Trzymaj się Klarka.
OdpowiedzUsuńAlbo wlaśnie z brzegu, żeby w razie potrzeby można się było odciać.
UsuńPrzykro mi Klarko, ja myślę, że to z jakiejś zazdrości, zawiści, tak czy inaczej z całą pewnością chłopak ma ubogie życie że takiej rozrywki szuka
Cóż - Krzysiowi należy się po prostu normalny wpie*dol i tyle... Siedzę w tych internetach już kawał czasu, ale nadal nie pojmuję zasadności istnienia trolli, no nijak...
OdpowiedzUsuń" Chamstwu w życiu trzeba się przeciwstawiać siłom i godnością osobistom"
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=cVj1jexGdog
Jestem z Tobą Klarko
Piekny i madry tekst. Nie tylko do Krzysia. A on, mlody i glupi, nie zdaje sobie sprawy z tego, ze zycie wycina rozne numery i pewnego pieknego dnia zmusi go, zeby stanal w twoich drzwiach i poprosil o pomoc. Albo wymysli inny zakret, na ktorym sie spotka z toba. Nie wiem co robia rodzice szczeniaka, ale trudno mi uwierzyc, ze nie maja swiadomosci co on robi. No coz. Moze rozmowa o rodzinnych ukladach toczyla sie w obecnosci latorosli? A ta wyciagnela z tego wnioski i postanowila dzialac? Sadze, ze nie warto sie nad tym rozwodzic. Jaki kolwiek jego nastepny ruch i proponuje zgloszenie do odpowiednich organow. Za glupote sie placi. I chyba powinien tego doswiadczyc.
OdpowiedzUsuńCo za robal z tego Krzysia.Też jestem za zgłoszeniem do odpowiednich organów.
OdpowiedzUsuńWanda
przykro mi że coś takiego trwa nadal.
OdpowiedzUsuńKneź ma rację.
Wspieram.
Ciekawe czy rodzice Krzysia siedzieliby cicho, gdyby to o nich wypisywał, co mu do tego zakutego łba przyjdzie......
OdpowiedzUsuńPo mojemu to cała rodzina chora, przepraszam.
Współczuję problemu, trzymaj się.
pozdrawiam
Przykro że to nadal trwa. Cóż, co nas nie zabije to nas wzmocni. Jak sama piszesz, nie jesteś już bezbronną kobietką. Jak trzeba to dowal chłoptasiowi. Być może że w przyszłości ci podziękuje bo może podziała jak kubeł zimnej wody. Ściskam.
OdpowiedzUsuńA ja powiem tak: cieszę się, że internet pozwala Tobie na napisanie tego tekstu i skierowanie go do tego chłopca i wielu innych.
OdpowiedzUsuńJeśli choć jeden z nich zrozumie, że źle czyni, to już będzie sukces.
Za motywami tego postępowania nawet nadążać nie próbuję, bo mnie to mało interesuje.
Pozdrawiam Cię, dobrze, że nie pozwalasz się obrażać!
ech, zajarzyłem.. to ten Krzyś co tak się wygłupił u Ciebie w komentarzach na FB. Aż chcę dostać w pracy jego kompa. Paragrafy pewno same się znajdą. Od czego ma się kolegów w innych wydziałach...
OdpowiedzUsuńMały Krzyś pozostał mały, a może nawet skarlałym się stał :((( Dorosły o małym rozumku, tylko w książkach uchodzi, nie obrażając Puchatka oczywiście.
OdpowiedzUsuńa czy to nie ten chłopak od studiowania i mieszkania u ciebie na stancji?- coś mi się kołacze
OdpowiedzUsuńKwatera kosztuje,rodzice płacą i pewnie stąd ta niechęć.
Wina rodziców tutaj ewidentna.Cóż.
nie, tamten to postać całkowicie fikcyjna, mieszka u Pani Emerytki w Hucie ;)
UsuńTen Krzysiu chyba ma jakis deficyt umyslowy.Ja bym sie nie dala ,po pierwszym razie,kiedy przeprosil i wrocil znow z oskarzeniami zlozylabym,doniesienie za uporczywe nekanie i pomowienia.
OdpowiedzUsuńA mi się niestety wydaje, że takie teksty to trafiają tylko do ludzi na poziomie, którzy tak czy inaczej nie parają się trollowaniem ani hejtowaniem...
OdpowiedzUsuńWiesz, że jeśli chcesz pokoju, to szykuj się do wojny.
Smutne to, a jak widać na załączonym obrazku - dotyczy wszystkich dziedzin życia :(
Głupi gówniarz i tyle (już chyba nie taki chłopak, skoro ma jakiś szefów). Natomiast nadziwić się nie mogę jego rodzicom. I to nieprawda, że to nie ich sprawa, bo on jest dorosły. Właśnie to, jakim dorosłym jest, obciąża rodziców. Że im głupio nie będzie siadać z Tobą przy stole!!
OdpowiedzUsuńzante
Mądre słowa, internet to narzędzie, a trzylatkowi nie daje się brzytwy do zabawy. Tylko czy trzylatek to wie, gdy w rękach trzyma brzytwę?
OdpowiedzUsuńTen tekst nie dotyczy tylko Krzysia z Widoku, ale przykre jest to, że właśnie jego dotyczy. Przykre jest, że za pomocą internetu publicznie, a nie rozmowy bezpośredniej lub choćby drogą internetową ale na priv- wyraża swoje zdanie dotyczące Twojej osoby.
OdpowiedzUsuńPowinien ponieść tego konsekwencje.
Pozdrawiam :)
Przykre, ze takie rzeczy się dzieją, ale to co juz napisano powyżej - anonimowość internetu, myślenie, ze ktoś obluzgany, nie trafi na mój profil itd
OdpowiedzUsuńCzęsto, w forumowym światku, ktoś dodaje zdjęcia, prawie adresy, ba widziałam wyniki badań z peselem, itd,równocześnie opisując najintymniejsze szczegóły swojego życia, życia partnera, rodziny, znajomych, a potem "błagam zmieńcie i nick, bo się sąsiedzi dowiedzieli co ja wypisuję?"
Jak to mówią Internet nie zapomina. Dobrze jest to uświadomić młodym ludziom
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ZIMNO MI SIĘ ZROBIŁO KLARKO JAK TO PRZECZYTAŁAM ...nie rozumiem nienawiści w internecie, no nie rozumiem, rozumiem walkę polityczną ale personalną ?????? ręce opadają . o co ludziom chodzi, co takiego przyjemnego daje przywalenie komuś ? no lepiej się po tym robi czy jak ? Do mnie ostatnio włazi jeden taki, nie daję rady kasować, co skasuję on znowu, zniszczył mi już blogową przyjażń, wygryzł z innego blogu prozpanoszył się tam a teraz lezie go mnie n niech sobie swój pis kocha, co mi do tego ? nie rozmawiam, nie komentuję , ignoruję - nic z tego, włazi wyzywa od nadętych purchawek i beztalencia ... o co chodzi? pojęcia nie mam ... no w końcu zniszczy mi to co z taką miłością sobie tworzyłam ...Czytam, co piszesz i myślę z goryczą - dlaczego ludzie zamiast budować uwielbiają cudze niszczyć ? co im to daje - zniszczą i co ? lepiej im ? eeech
OdpowiedzUsuń------------------
a poza tym SERDECZNIE POZDRAWIAM
Nie przejmuj sie marginesem, pisz dalej swoje a chwiilowo wprowadz moderacje, znudzi mu sie
UsuńKlarko był już Waldemar, był Rysio, może czas na Krzysia?
OdpowiedzUsuńO Krzysiu, którego dręczyły zmory - byłby hitowy thriller :D
UsuńJa obawiam się, że choć do Krzysia może i tekst dotrze (bo jest emocjonalnie zaangażowany w sprawę), to inne Krzysie z niego nie skorzystają - bo to, ile frustracji, samotności, złośliwości, odreagowywania, etc. wpompowywane jest każdego dnia w internet, to przechodzi ludzkie pojęcie i tupie. W każdym razie, Klarko, wszystkiego dobrego; nie daj się zatruć jego problemami emocjonalnymi.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że takich Krzysiów, jest coraz więcej i więcej. Taka zabawa cudzym kosztem może się kiedyś skończyć tragicznie;(
OdpowiedzUsuń