Porządki robię. Na blogach, w telefonie, na fejsie. Z żalem ale konsekwentnie usuwam martwe kontakty. Kasuję zapisane byle jak i nie używane. Cztery Agnieszki, nawet nie ponumerowane. Impresariat?! Konkurs z wodą? Trzech Tomków. Darek, Darek 1 Szkolenie. Tenzbloga. Znalazłam też to miejsce, gdzie się odblokowuje zablokowanych i wszystkie przywróciłam, obawiam się jednak, że za późno.
Mam od jedenastu lat ten sam numer to się uzbierało. Wiele razy dochodziło do pomyłek, czasem do niemiłych.
- Jak to nie jeździsz karetką, przecież niedawno się widzieliśmy jak miałeś dyżur na imprezie.
- Nigdy nie jeździłem karetką, wiesz, z kim rozmawiasz?
- yyyyyyyy
Na pierwszym blogu boję się czegokolwiek dotykać, tam są polecenia podawane w informatycznym żargonie, ja ich nie rozumiem. Powyrzucałam stare zdjęcia i na tym poprzestanę. Niedawno jakaś mądrala pisała, że tamten blog zszedł na psy do tego stopnia, że nawet nie ma na nim reklam. Nie ma bo zapracowałam sobie na to. To jest ukłon portalu, kultowe blogi nie są obwieszane reklamami.
Odkąd nie ma admina na fan page, przybywa polubień. Dziś też Cię kocham dziękuje za lajki, jeśli macie ochotę, możecie tam zostawiać adresy swoich blogów, zapraszam. Byle nie była to komercja, spam nie przejdzie.
Zrozumiałam wreszcie, dlaczego wiele kawałków, czasem najciekawszych, znajduje się dopiero po śmierci autora. Mam takich tekstów w archiwum kilkadziesiąt ale musiałabym się pożegnać, zażyć truciznę i dopiero nacisnąć na "publikuj".
Czarujących snów!
Postępowanie godne upowszechnienia. Ja też będę robił porządki i podejmował jakieś zobowiązania noworoczne.
OdpowiedzUsuńMiłego
Co pół roku robię remanenty w komórce , w mailach, w tradycyjnym "kapowniku". Mam paskudny zwyczaj zapisywania numeru telefonu bez danych osobowych. A potem zagadka czyj to do licha numer????
OdpowiedzUsuńZobowiązań noworocznych nigdy nie robiłam i robic nie będę- po co mam byc potem sama sobą rozczarowana?
Miłego, ;)
najtrudniej mi z mailami, od bardzo dawna nie ogarniam
UsuńJa bym niektórych tekstów nie pozwoliła opublikować nawet po śmierci. Co więcej, boję się, że ktoś kiedyś na nie trafi. Koszmar! Dlaczego? Bo są nieedytowane, w stanie surowym, wstydliwym.
OdpowiedzUsuńO tez musze zrobic takie porządki. wiele, wiele martwych kontaktów...
OdpowiedzUsuńTe kontakty nie są martwe, one się po prostu nie odzywają. Może u nich chwila trwa dłużej niż jedno pokolenie. Jak już człowiek usunie namiary do kogoś, a później z nie do końca jasnych powodów potrzebuje się z takim delikwentem skontaktować, to sam się może poczuć jak "martwy kontakt".
UsuńRozwiązanie: te z nazwiskiem lub nazwą - archiwizować. :-)
jak na razie nie mam potrzeby robienia takich porządków bo kontaktów mało....na onetowej skrzynce mailowej robie prawie codziennie jakies bo właściwie to jest skrzynka reklamowa - nie wiem co sie tak te banki przyczepily he,he - na g+ mam na razie porządek
OdpowiedzUsuńNo proszę mnie też wzięło na porządki...
OdpowiedzUsuńChyba coś wisi w powietrzu :-)))
kontaktów mam niewiele.Tylko aktywne, z tymi co się do mnie odzywają ;))))
OdpowiedzUsuńAle Tobie sie nie dziwię,wszak listy ludzie pisza...i piszą...
Miłego dnia;)
Przedświąteczne porządki, dobrze że jest taki czas. W ramach takich porządków przerobiłam dwa worki włóczek na ... torby z zakrętasem. Już poszły w dobre ręce w ramach przedświątecznych zakupów.
OdpowiedzUsuńLajkuję i całuję, bo dziś też - wiesz :) Psiara zw
Nie przejmuj się, od nadmiaru głowa nie boli - ode mnie sami uciekają! :D :D :D
OdpowiedzUsuńbo jesteś okrutny:(
Usuńdobija mnie stwierdzenie - nie dzwonię bo przecież widzę, co u ciebie, blogi czytam
To wyślij SMS-a - Kneź odbierze za dwa tygodnie, albo i nie odbierze! :D :D :D
UsuńTo widzę, że się wzięłaś i zawzięłaś. W telefonie najczęściej porządki robię w podróży, kiedy mam wiele godzin przed sobą i nie chce mi się np. czytać. A porządki na blogach zrobię dopiero jak skończę porządki życiowe :)
OdpowiedzUsuńNa fejsie też uporządkuję powoli wszystkie martwe kontakty - nie widzę sensu ich trzymania...
Powodzenia!
Cena sławy, że trzeba uważać co sie mówi, inaczej trucizna albo oglądaj sie za siebie i nos w kieszeni siekierę...
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze mnie nie wyrzuciłaś:-)
Kiedyś napisałam SMS-a do koleżanki po jej występie: Pięknie zaśpiewałaś, gratuluję!, po czym otrzymałam odpowiedź: "A kto mówi"? i zrobiło mi się przykro, bo kilka miesięcy wcześniej wymieniłyśmy się numerami. Chociaż może po prostu usunęła jej się lista kontaktów, ale to wie tylko ona...
OdpowiedzUsuńmatko kochana, mam tyle maili, że nie dam rady uporządkować. musiałabym każdy sprawdzić a mnie się nie chce. nic mi sie nie chce...
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się do siebie po Twoim wpisie. Też od jakiegoś czasu robię porządki. Zgoła może inne, bo z Fb konto usunęłam jakiś czas temu już, telefon zgubiłam i jakoś mi się nie spieszy do kupna nowego. :D
OdpowiedzUsuń