Kiedy kończy się gimnastyka w wodzie, kilka osób zostaje na hydromasażu. Wczoraj zapytałam, gdzie mam stanąć bo są trzy stanowiska. Ratownik przystojny jak ratownik wskazał mi miejsce mówiąc - tam będzie najlepiej bo do słońca. Rzeczywiście - ponieważ basen jest przeszklony, przez szyby grzało słoneczko. Ach ach, jak było czarująco!
A dziś wychodzę z basenu a tu niespodzianka, nie ma mojego ręcznika! Szlag! Poszłam spłukać z siebie basenową wodę i cóż, wytarłam się podkoszulkiem i taka mokra biegiem na trzecie piętro.
Przyczepiłam do drzwi basenowych ogłoszenie:
Osobę, która rąbnęła z basenu duży, biały, PRYWATNY ręcznik proszę o odniesienie go na miejsce.
Ta wzmianka, że ręcznik prywatny, jest dość istotna, tu przeważnie wszyscy noszą na basen ręczniki sanatoryjne ale one są niezbyt duże.
mada faka.paskudny kradziej;/
OdpowiedzUsuńgorzej jak ten ręcznik jutro już nie będzie taki "biały"...
OdpowiedzUsuńmyślę, że ktoś się pomylił, wyszedł z wody, zabrał mój, wytarł się i wrzucił go do torby, tak czy siak dziś się nim na pewno nie wytrę
UsuńCzepki na basenie, ale jaja:)
OdpowiedzUsuńA czemu jaja? Ja zawsze noszę czepek na basenie, nawet jak nie ma obowiązku i uważam, że każda osoba z włosami powinna tak czynić. Mam długie, gęste włosy, a włosy mają to do siebie, że wypadają. Chciałabyś takie kłaki znaleźć na twarzy, gdy pływasz? Poza tym jak się pływa, a nie plumka, to czepek ma ogromne znaczenie, bo sprawia, że masz mniejszy opór.
UsuńI dlatego mam schizy na zagranicznych plażach...
OdpowiedzUsuńNie jestem w stanie beztrosko pływać czy bawić się z falami, ponieważ nie daję rady spuścić wzroku z mojego leżaka.
Zazdroszczę cudzoziemcom, którzy bardzo dużo cennych rzeczy zostawiają bez opieki (telefon, portfel, samochód z kluczykami w środku itd.) Jak ja im zazdroszczę beztroski, niestety ja jestem naznaczona przez nasz kraj i zawsze pilnuję swojego dobytku :(
Na następny wyjazd wyszyjesz na ręczniku czerwoną muliną "PRIVATE". Pamiętasz wyjazdy na obozy lub kolonie? Na każdej sztuce "wyprawki" trzeba było miec przynajmniej monogram wyszyty lub wymalowany tuszem do tkanin. Człowiek się starzeje, a obyczaje narodu wcale. Mam nadzieję, że ktoś go podrzuci.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Do zerówki mama też wyszywała bratu i mnie inicjały na ręczniczkach ;)
UsuńAle żeby cudzy ręcznik zwinąć? Witki opadają...
te sanatoryjne różnią się od mojego i kolorem, i wielkością, ktoś się bardzo zagapił
UsuńTrzymam kciuki aby się znalazł,bo jak sobie bez ręcznika poradzisz do końca turnusu...podkoszulków szkoda....
OdpowiedzUsuńmam jeszcze 3, dam radę, jutro wyjeżdżam
UsuńA trzeba było sobie wyhaftować: to ręcznik Klarki, jeśli go ruszysz zostaniesz opisany!
OdpowiedzUsuńTeraz to już "po ptokach" jak już opisałaś to nie odda:(
A może to jakiś zakochany współkuracjusz na pamiątkę sobie zwinął? Teraz będzie z nim chodził, spał przez kilka tygodni....
taaak, i teraz wdycha zapach mojego płynu do kąpieli:D
UsuńNa fetyszystę bym nie liczyła. Raczej zwyczajny, pospolity złodziej!
OdpowiedzUsuńW takie miejsca chyba faktycznie trzeba brać wyszywany inicjałami ręcznik.
OdpowiedzUsuńAle hydromasaż musi być bardzo przyjemny!
ludzie wychodzą z wody i nikt nie patrzy na inicjały, tu jednorazowo jest raptem 10 osób więc nietrudno zapamiętać, gdzie się powiesiło ręcznik
UsuńPodejrzewam przystojnego ratownika ;)
OdpowiedzUsuń:D:D:D
UsuńM-ka
OdpowiedzUsuńKlarko, jesteś gwiazdą -blogerką, autorką ksiązki.. więc, ktoś się połakomił na Twój ręcznik. Byc może znajdziesz go na aukcji allegro - w tym samym dziale co był licytowany woreczek z powietrzem którym oddychał Justin biber
omujboszę:(
Usuń.......a jak ręcznik był podpisany to dopiero bo .................z autografem hihihihihihihi.
UsuńKlarko - pora do domu!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoś mi się pokręciło w komentarzu powyrzej. Chciałam napisać, że we własnej wannie szybko odreagujesz sanatoryjne stresy i ręcznika nikt Ci nie rąbnie, Uściski, B
OdpowiedzUsuńPięknie z tym słońcem na twarzy :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj..a ja sobie poczytam tu roszkę:):)
OdpowiedzUsuń