wtorek, 14 października 2014

złote sandałki nie jadą

Zaczęłam odliczanie. 
Zamrażalnik pełen  obiadów. Fasolka po kretyńsku, gołąbki, pulpety, gulasz, faszerowana papryka.
Ogród obsadziłam, suche badyle sprzątnięte, poduszki pochowane. Umyłam okna, resztę domu sprzątam na bieżąco. Pościel zmieniona. Rachunki popłacone.
Zamówione kosmetyki doszły w porę. Na trzy tygodnie trzeba brać normalne duże opakowania. Najchętniej zgarnęłabym wszystko z półek w łazience ale tak się nie da, przecież tam nie będę mieć łazienki tylko dla siebie.
Posegregowałam odzież i bieliznę. Przy okazji zrobiłam porządek w szafach. Pora na wyjazd jest beznadziejna, nie mam zbyt wiele odzieży ale i tak zajmie bardzo dużo miejsca. Latem pakuje się 30 cm stosik bluzek ale jest ich 10 albo więcej a jesienią 30 cm zajmują dwa swetry. Latem robi się casting sandałkom a teraz wśród nich szansę na wyjazd mają tylko klapki na basen. Buty również zajmują dużo miejsca a przecież na taką porę w góry trzeba więcej niż jedną parę.
Odgrażałam się, że tym razem zabiorę odzież rozrywkowo-wizytową ale nie zabiorę bo ja po prostu nic takiego nie mam.

Postanowiłam być najpilniejszą kuracjuszką – chodzić na wszystkie zabiegi, pić wodę bez opamiętania, ściśle przestrzegać diety, poznać miłych ludzi a niemiłych omijać szerokim łukiem, nie przyznawać się do pisania. W każdym razie nie chwalić się tym. 
Już za parę dni będę w Wysowej.

54 komentarze:

  1. Już za parę dni, za dni parę... A gitara Klarko pewnie też nie jedzie? To może chociaż dodatkowo plecaczek malutki, a tam sandałki złote się zmieszczą. No jak to tak do sanatorii bez wieczorowego obuwia, tylko górskie terpki? Nie uchodzi Klarko, nie (?) Psiara zw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamiast gitary będzie laptop

      Usuń
    2. Wielofunkcyjny w końcu jest. A w dzisiejszych czasach niezbędny ,

      Usuń
    3. ufff właśnie chciałam dopytać czy zamiast złotych sandałków zabierzesz laptopa:) trzy tygodnie bez Ciebie byśmy tu nie wytrzymali

      Usuń
  2. Wow mimo wszytsko zazdroszczę :-)
    Odpoczywaj :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie, zlote sandalki nie jada? Wez je wpakuj na last minute, dysko jakies chyba bedzie to w czym pojdziesz, w basenowych klapach?

    OdpowiedzUsuń
  4. Weź pod uwagę "kuracyjny" wpis Graszki. Opisuj nam na bieżąco ten niepowtarzalny koloryt:)).

    OdpowiedzUsuń
  5. Klarko, nie pij bez opamiętania - bo w takim stanie nawet nie zauważysz, że ci ktoś kreskę nad o postawi!
    Baw się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tam bym te sliczne zlote sandalki na pewno wziela...taka juz ze mnie dziewczyna co to na zime kupuje sandalki (na serio!), I jakies dwie zwiewne kiecki tez wcisniesz do tych bucikow - zawsze na jakas zdrowotna kolacyjke mozesz pokazac sie w wersji glamour :-) Milego wypoczynku I pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. chwalić nie, ale pogrozić w razie czego... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mogę doczekać się sanatoryjnego serialu:)))
    na pewno nie wzięłabym wieczorowo-rozrywkowych kreacji,bo to po prostu nie moja bajka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to odpoczniesz, podkurujesz się:) Złote zostaną, ale adidasy zabierz:)
    Miłego odpoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ...................no to na 3 tygodnie Wysowianie będą mieli sympatyczną osobę a Zandvoort w Holandi bedzie miał od jutra na tydzień jedna Omę i jednego Ope wiecej !!!.
    Życzmy sobie powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie bym też tak wyjechala.Nie,nie chcę mieć twojej choroby moje mi wystarczą ale wyjazd by pewnie mi dobrze zrobił;).
    Zastanawiam się jak tu wymyślić sanatorium.Zresztą nie mam co wymyślac, prypadlosć sanatoryjna jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. idziesz do lekarza rodzinnego i mówisz - proszę o skierowanie do sanatorium. Lekarz wypisuje, zanosisz do wydziału zdrowia, czekasz 2 lata i jedziesz

      Usuń
  12. I myślisz Klarko, że nikt Cię nie rozpozna?;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak myślę, czasem ktoś mi mówi "pani jest do kogoś podobna, gdzieś panią widziałam" a ja mówię, że ten typ urody jest bardzo popularny, i już

      Usuń
  13. Dobrej zabawy! I czekam na relację.

    OdpowiedzUsuń
  14. sandałki są takie, że ze mną jechałyby obowiązkowo :-)
    i znalazłabym co najmniej jeden powód, żeby ich towarzystwo okazało się niezastąpione :-)
    udanego wyjazdu :-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. ale notesik zabierz, i co lepsze kąski (teksty) zapisuj, do pisania się nie przyznawaj, masz rację :)
    ciekawych ludzi spotykaj ...:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Klaruś, w takim razie życzę Ci przede wszystkim, aby ten czas w sanatorium był czasem odpoczynku i relaksu. Mam nadzieję, że nie trafisz na żadne panie z obrazami, ale jak coś, to nie wahaj się użyć Zestawu Małego Egzorcysty. To jest czas dla Ciebie i wykorzystaj go maksymalnie.
    Piszę już teraz, bo ostatnio nie po drodze mi do kompa i mogę nie zdążyć się zalogować przed Twoim wyjazdem. ;)
    W urodziny wyślę SMSa, bo limit rozmów się wyczerpał (jedna na rok! :D )

    Buziaki :******

    OdpowiedzUsuń
  17. Wypoczywaj i wracaj do nas z nowymi siłami - miłego pobytu, Klarko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czyli wyprawa? Oby tylko pogoda dopisala. Jestes pewna, ze spotkasz tam mile osoby, b swoj do swego ciagnie :)) Milego pobytu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wypoczywaj i się relaksuj, ale koniecznie weź coś dyskotekowego, no przecież nie będziesz gnuśniała na pokojach:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wysowa w Beskidzie Niskim? Mam z tej miejscowości wspaniałe wspomnienia sprzed wielu, wielu lat... Życzę przede wszystkim kompatybilnej współtowarzyszki w pokoju! I wracaj szybko, zdrowsza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta sama Wysowa
      myślę sobie, że osoba, która będzie ze mną mieszkać, też niepokoi się, kogóż jej dokwaterują
      czy chrapię, czy lubię długo w nocy czytać, czy jestem imprezowiczką, czy będę dbać o czystość i porządek..

      Usuń
    2. Ach, jak ja zazdroszczę Twojej współlokatorce :)) Tyle dni spędzi z taką fajną osobą.

      Usuń
    3. fidelio, jaką radość sprawiłaś mi tym komentarzem, moim strapieniem jest właśnie to, by nikomu ze mną nie było tam źle

      Usuń
  21. Klarko, liczymy na meldunki z sanatorium - osobiście sądzę, że z Twoim zmysłem obserwacji i talentem pisarskim przywieziesz stamtąd wystarczająco historii na całą zimę!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam na relacje z pierwszej ręki, lada dzień po niedzieli czyli za jakie półtora roku może ja pojadę :-) Dobrze, że ich nie bierzesz, nie mam takich butów, musiałabym kupić :-) Miłego pobytu, zdrowiej nam :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lecz sie, wypoczywaj i ciesz sie zyciem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Klarko, bierz te zlote buty!!!
    I nawet idz w nich w gory :)
    WTedy bedziesz "turystka pelna geba:)"
    Milego kurowania!

    OdpowiedzUsuń
  25. Pobytu życzę miłego, wody jak najmniej bo od tego się rdzewieje, ale dopytać bym chciał jeszcze jakże ową fasolkę po kretyńsku przyrządzić, bo może i kiedy będzie jak znalazł dla mego stanu umysłowego...?
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był jakiś czas temu spór związany z nazwą tej potrawy (jakby się było o co kłócić) więc zupę z fasoli, kiełbasy i przecieru pomidorowego nazwałam fasolką po kretyńsku skoro nie miała prawa nazywać się fasolką po bretońsku

      Usuń
  26. Pamiętaj, że taka woda pita w nadmiarze musi znaleźć swoje ujście.
    Dodatkowo w uzdrowiskach jest ona często taka niespokojna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Pakujesz się jak prawdziwa wyjadaczka sanatoryjna, a jakie porządki przy okazji! jestem pełna podziwu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A na wieczorek zapoznawczy i dansingi "w Kaskadzie" to w czym pójdziesz??? W imieniu sandałek proszę o przemyślenie zawartości torby ;)
    Nota bene - bardzo ładne są.

    OdpowiedzUsuń
  29. Miłego wypoczynku! Wczesna jesień w Beskidzie Niskim... i te żółcie i czerwienie w górach... jeszcze nie zimno,a już nie gorąco - to jest świetna pora na wyjazd! - co tam te dodatkowe buty... :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jedziesz w strony rodzinne moich teściów :) Uwielbiam tamten klimat... górę Jawor...
    też wyruszam w góry na kilka dni, i nie przeszkadza mi pogoda...
    Wypoczywaj, uzdrawiaj się i kuruj!

    OdpowiedzUsuń
  31. Zycze pomyslnych kuracji Klarko! I przywiez nam prosze mnostwo pikantnych, sanatoryjnych anegdotek (nie musisz byc wcale glowna ich bohaterka)! ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. W złotych sandałkach ,albo jedynie w sportowym obuwiu,życzę Klarko zdrowego wypoczynku-;))

    OdpowiedzUsuń
  33. Saldalki zlote super.Zecze Ci milego wypoczynku i pisz o swoich wrazeniach na biezaco.

    OdpowiedzUsuń
  34. Jestem ogromnie ciekawa twoich relacji! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  35. Życzę Ci szczęśliwej podróży i przyjemnego wypoczynku.
    Spędzaj czas jak lubisz :)
    Pozdrawiam, Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  36. Pamiętaj,
    że obiecałaś donosić i opisywać sanatoryjną rzeczywistość:)

    Ino z umiarem, bo najważniejsze byś się wybyczyła na zaś i podkurowała. Nabrała sił do życia i pisania po powrocie z sanatorium:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Moj tata po pierwszym i ostatnim sanatorium (20 lat temu)powiedzial , ze "krzakoterapia" go nie interesuje. Jemu w sanatorium bardzo sie nie podobalo. I to by bylo na tyle z moich rodzinnych wpomnien z sanatorium. Ale znam malzenstwa co razem od lat jezdza na te "wczasy" i sobie chwala. Podobno wszystko mozna ciagle zalatwic jak sie zna kogo trzeba. A, zycze dobrej wspollokatorki i szybkiego e-netu. Chyba napiszesz jak tam czas wolno/szybko plynie. Joanna-Jo

    OdpowiedzUsuń
  38. wzdech.On mnie (rodzinny) nawet nie chcial dać skierowania do właściwej specjalistycznej przychodni.
    Ale pogadam, bo nosze sie z zamiarem juz od dawna;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Udanego pobytu! Wrócisz nówka Klarka :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Od Gregora z dedykacją dla Pani Klarki"mucio mucio" Jesteśmy na wczasach.....wystrzegaj się nietoperzy

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz