wtorek, 3 września 2013

zrujnowany wizerunek, czyli znów o tym rachmistrzu

Waldemar siedział na kanapie czekając  na Ryśka a Krysia z Oliwką były w kuchni. Luna przycupnęła na szafie wściekle tłukąc ogonem bo znów nie zdążyła przywitać gościa tak, jak lubi. Czyli skoczyć mu z szafy na plecy.
Waldek a co ty robiłeś, zanim wyjechałeś do Krynicy? – zainteresowała się Oliwka.
Był seksualnym domokrążcą – rzuciła Krysia tak, aby siedzący na kanapie Waldemar nie słyszał.
Nie mów, to u nas to jest legalne? Czytałam o asystentkach seksualnych, to faceci też to robią? – zaciekawiła się Oliwka.
- Kobieto, żartowałam,  weź się ogarnij, jakie asystentki?
- Wiedziałam, że mi nie uwierzysz, ale jest taki zawód, poczytaj sobie w Internecie a teraz opowiadaj, jak tam było.

Dziewczyny (kobiety w pewnym wieku często mówią o sobie „dziewczyny”, choć dziewczynami dawno nie są) przeżywały mammografię, na której Krysia była pierwszy raz w życiu a Oliwka jeszcze nigdy.

To jest rodzaj prześwietlenia, rozbierasz się do pasa, układasz pierś poziomo na takiej płytce, drugą płytkę przykładają z góry, ściskają i robią zdjęcie. Potem obracają te płytki tak, żeby pierś była pionowo, znów ściskają i prześwietlają. No i z drugą tak samo. Najgorsze jest to ściskanie, długo jeszcze miałam całe cycki czerwone. Ale da się wytrzymać.
A ręcznie nie można badać? – zainteresował się Waldemar, gotów natychmiast porzucić układanie bruku i się przekwalifikować.
 Dobra, przesadziłam, ale nie czarujmy się, Kraków na niego nigdy dobrze nie działał, o Hucie nawet nie wspomnę.
Ręcznie to badają facetom prostatę – rzuciła mściwie Oliwka. Nie patrz się na mnie brzydko, Waldek. Tak właśnie robią, a oprócz tego niektórym prześwietlają interes. Wkładasz go między dwie płytki, zaciskają dość mocno..
Weź nie rób z niego  idioty większego niż jest– mruknęła Kryśka.

Nie wiem, czy Waldemar poczuł się zagrożony, czy urażony, bo zdecydował nagle, że dłużej nie będzie czekał. Zerwał się mówiąc, że musi już iść. Kiedy schylał się w przedpokoju po plecak, coś runęło na niego z wrzaskiem, przeleciało obok i upadło koło lustra. Luna znów nie trafiła. A może ona tylko tak się bawi, a wszyscy myślą, że atakuje?
Szedł Basztową zastanawiając się, jak długo jeszcze znajomi z Krakowa  będą uważać go za kogoś, kim dawno nie jest i dokąd będzie się za nim ciągnąć ta fatalna opinia, na którą zapracował sobie w młodości. 

A przecież, jak mawiała Pani Emerytka, każdy facet jest trochę zboczony tylko niektórzy ukrywają to bardziej, a jak tam naprawdę z tym jest, to nie wiadomo, bo kto by wierzył dziewicom na emeryturze. 

21 komentarzy:

  1. Też to zauważyłam , że odkąd skończyłam pewny wiek, lubię, zwracać się do kobitek na blogu dziewczyny, cieszy mnie to że i mnie ktoś tak nazywa , nie wiem co w tym jest, ale może nutka tęsknoty za czymś....
    Wstyd się przyznać, ale choć dostałam zaproszenie na podobne badanie, na górne i dolne podzespoły kobiece, to unikam tego jak ognia, źle robię , ale strach ma wielkie oczy.

    Pozdrawiam serdecznie, wieczorem znów pogrzebię sobie w Twoim archiwum blogowym.
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma się czego bać, miło nie jest ale od przeglądu jeszcze nikt nie umarł a od zaniedbania owszem, i tu żarty się kończą, niejedna strachliwa wyhodowała sobie półkilogramowy nowotwór.

      Usuń
    2. Wiem Klarko, czytałam u Ciebie, że tych spraw pilnujesz, więc to dla mnie wielka zachęta aby nie chować głowy w piasek, wszak to dla własnego dobra u dzieci człowiek pilnuje, nawet tych wyrośniętych aby szczepienia czy bilans zaliczyć, a tu też trzeba pamiętać o nas.

      Usuń
  2. Uwielbiam Waldemara :) I dziękuję za spełnienie prośby.
    Nie wiem o jakim mówicie wieku, ale ja nie mam 30 jeszcze a też mówię "dziewczyny" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem do końca jak tam Kalrka, ale ja mam 40 plus , co rok ten plus, jest większy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeszcze nie musisz czuć, co to sks;)

      Usuń
    2. Jak będziesz, Ilono, miała 60 plus, to Ci się co roku zacznie ten plus zmniejszać ;)

      Usuń
  4. My się śmiejemy, bo seksualny domokrążca to musi być naprawdę ciekawe zajęcie, ale jak widać chłopu do śmiechu nie jest. To straszne, że czasami błędy młodości ciągną się za nami latami, bo my byśmy chcieli zapomnieć, ale niestety - ludzie pamiętają i będą przypominać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, musiałam zrobić edycję bo mi gdzieś ten tytuł zginął:D

      Usuń
    2. Na lodówce w notesie. :>

      Usuń
  5. E tam , zaraz dworować z Waldemara :), chłpina pewnie i tak nie bardzo wie jak przebiega palpacyjne badanie prostaty. To ja już wolę te cycki pomiędzy płytki :).
    I nie żartuję, nasz znajomy też swojego męskiego miał ściskanego /cycka/ , bo jakiś guzek był pod skórą.

    Luna widać uwielbia takie zabawy jak kiedyś moja kotecka, która skakała po ścianach jak pingpong, by odbijając skoczyć na moje plecy, i też zawsze z ukrycia :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. O mamo,ale sie uśmiałam.Biedny Waldemar z badaniem prostaty:)Jak te baby są okrutne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj biedny Waldemar, z zemsty powinien zostać seksualnym domokrążcą i zadowalać dziewice na emeryturze. A Luna, cóż, z pewnością chce się tylko poprzytulać - jako to kotek :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też pilnuję tych spraw od mamografi, trzeba...
    A co ta Luna taka jakaś bez wyczucia ??!

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam ich... :))))
    a "dziewczyną" będę nawet wtedy, gdy już będę na emeryturze... co prawda nie dziewicą ale .... :)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nareszcie!!! Moi ulubieńcy! - Chociaż roboty od groma i troche, na czytanie o nich zawsze musi się znaleźć chociaż chwila...Pozdrawiam serdecznie , M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Krysie i Rysia,dawno o mich nie bylo :)
    Pozdrawiam z Mazur
    Czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak wyobrażę sobie Lunę (a nie muszę się wysilać) to umieram ze śmiechu.
    Stare demony wyłażą z szafy i mnie straszą ... a ja chciałabym zapomnieć o mojej starej urzędniczej pracy, ale nie mogę, wrrrrrrrrr. Żal mi Waldemara, cokolwiek nabroił.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz