Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Miałam jechać tym o 11;20 i tak sobie grzebię w szafie bo - tego nie lubię, to mi nie pasuje a w to nie wejdę. A kiedy wreszcie, co było do przewidzenia, założyłam to, co zawsze, spojrzałam na zegarek. 11;20. No to mam czas, następny autobus 12;03.
i bardzo dobrze, że pojechałam tym drugim bo jakiś pan widząc, ze się gramolę przy kupnie biletu (wchodzę do autobusu, ściągam rękawiczki, otwieram torebkę, wyciągam portmonetkę, szukam monety 5 zł, podchodzę do automatu, bujam się na obcasach chcąc wybrać odpowiedni bilet a nie ma się jak przytrzymać bo torebka, rękawiczki, moneta, obcasy!) i jeden pan elegancko kazał mi sobie usiąść i kupił mi bilet i skasował, o!
Po tekście: Miałam jechać tym o 11;20 i tak sobie grzebię w szafie bo tego nie lubię... przypomniała mi się scena z Misia Dzwonię do ciebie bo właśnie nie mogę teraz rozmawiać. I już robi się wesoło. Pozdrawiam
Teksty Klarki i wasze odpowiedzi są jak balsam dla duszy. Luubię to :-D Jedź ino szybko wracaj i pisz. Ewa z Antygony Zadomowiłam się tu, Gucio zagląda i usiłuje się władować na klawiaturę, znaczy, też mu się podoba.
Niestety, blog o seksie nie należy do mnie :-( gdzie go masz, chętnie poczytam? Do mnie należy troje dzieci, obecnie wszystkie dorosłe, wnuczeczka, kot, szydełko i dalej same takie tam. Blog o seksie... Nie, chociaż chciałabym pewnie, żeby należał :-D Ewa z Antygony
ale jestem ofiara losu a do tego ciemnota. Mignął mi raz czy dwa nick Safona i Was pomyliłam! i no właśnie, tam jest blog o seksie, a ponieważ mam czasem "urwanie tyłka" to mylę blogi, nicki, adresy itd. Pytałam, bo chciałam dodać Twój blog do tej ramki z blogami ale wolałam się upewnić. Uściski!
Popatrz, jakbym zaczęła tu pisać pięć lat temu, miałabyś Ewę z Safony bo rzeczywiście tam mieszkałam! U mnie na osiedlu są same damskie ulice, nawet ładnie - Ewy też jest ale mi się nie trafiło - Safona i Antygona tylko. Ale tak mi się fajnie zrobiło, pomyślałam sobie, wyglądasz dla Klarki jak ta od bloga o seksie, nie jest tak źle. To nic że ci się pomyliło, to bardzo miłe z twojej strony :-D Ewa z Antygony
I po...na pewno zdąžycie. Jak nie to pomogą. Pod moim oknem od dawna nie przechodzi obowiązkowa mama...dziecku przytrafiło sie znowu coś nie tak? To już trzeci raz w ciągu dwu lat. Prawdziwy pech. Iza R
Czy ty sobie mala Mili dobierasz kolorystycznie :) ??zeby Ci pasowala do sukienki:::))?? Wlasciwie Cie rozumiem; dziecko to wizytowka.::)) Wszyscy zawsze najpierw patrza na malucha:)
He he :) Po prostu Mili ma za dużą szafę :) I stoję i myślę: to, a może to... a tego jeszcze nie miała, a tego szkoda na podłogę, a to chyba za duże, a to będzie muldać bo ma suwak :D Niełatwa sprawa :D
38 -42? matko moja kochana, ja 44 ostatnio. po rzuceniu palenia niewiele przytyłam, ale po reszcie wydarzeń około 10 kilo. i żadne dieta, żadne cuda, żadne ćwiczenia. spacerki tylko. znasz kogoś, kto schudł od spacerków!?
Nie znam, to znaczy ja schudłam w sanatorium dość dużo bo tam było niedobre jedzenie i przeważnie co rano kiedy zobaczyłam co jest na talerzu to biegłam do sklepu po kawałek sera albo coś innego do chleba, może od tego biegania wtedy schudłam.
A ja o uszach w barszczyku...dumając czy ciężkie kolce zaostrzä słuch albo chociaż wydluzą...płatki uszne.bo jeśli tak to już domyslam sie co wydłuża czas łazienkowy.Facetem.chyba nie stresss... Pracujä nad rozmiarem? Chyba nie bluzecki. IR Taka alogika...tego wnioskowania. Że kobiety guzdrzą się,a faceci grają na zwłokę.
Ale żeby tak od razu niezguła? Jak to mawia pewien trzylatek "e tam, nieeee" Po prostu przemijanie kolejnych minut nie jest dostosowane do Twoich potrzeb. Albo autobus ma złe godziny odjazdu.
Spokojnie. O 13 też jest autobus.
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, że pojechałam tym drugim bo jakiś pan widząc, ze się gramolę przy kupnie biletu (wchodzę do autobusu, ściągam rękawiczki, otwieram torebkę, wyciągam portmonetkę, szukam monety 5 zł, podchodzę do automatu, bujam się na obcasach chcąc wybrać odpowiedni bilet a nie ma się jak przytrzymać bo torebka, rękawiczki, moneta, obcasy!) i jeden pan elegancko kazał mi sobie usiąść i kupił mi bilet i skasował, o!
Usuńzacznę chodzić na obcasach częściej;) Może i mnie się poszczęści!;))
UsuńBardzo słusznie. Tego, co zawsze, nigdy nie należy wkładać bez głębokiego zastanowienia.
OdpowiedzUsuńPo tekście:
OdpowiedzUsuńMiałam jechać tym o 11;20 i tak sobie grzebię w szafie bo tego nie lubię...
przypomniała mi się scena z Misia
Dzwonię do ciebie bo właśnie nie mogę teraz rozmawiać. I już robi się wesoło.
Pozdrawiam
No tradycyjny dylemat kobiety - szafa pełna a i tak nie ma się w co ubrać ;)
OdpowiedzUsuńTeksty Klarki i wasze odpowiedzi są jak balsam dla duszy. Luubię to :-D
OdpowiedzUsuńJedź ino szybko wracaj i pisz.
Ewa z Antygony
Zadomowiłam się tu, Gucio zagląda i usiłuje się władować na klawiaturę, znaczy, też mu się podoba.
Czy ten blog o seksie należy do Ciebie?
UsuńNiestety, blog o seksie nie należy do mnie :-( gdzie go masz, chętnie poczytam? Do mnie należy troje dzieci, obecnie wszystkie dorosłe, wnuczeczka, kot, szydełko i dalej same takie tam. Blog o seksie... Nie, chociaż chciałabym pewnie, żeby należał :-D
UsuńEwa z Antygony
ale jestem ofiara losu a do tego ciemnota. Mignął mi raz czy dwa nick Safona i Was pomyliłam! i no właśnie, tam jest blog o seksie, a ponieważ mam czasem "urwanie tyłka" to mylę blogi, nicki, adresy itd. Pytałam, bo chciałam dodać Twój blog do tej ramki z blogami ale wolałam się upewnić.
UsuńUściski!
Popatrz, jakbym zaczęła tu pisać pięć lat temu, miałabyś Ewę z Safony bo rzeczywiście tam mieszkałam! U mnie na osiedlu są same damskie ulice, nawet ładnie - Ewy też jest ale mi się nie trafiło - Safona i Antygona tylko. Ale tak mi się fajnie zrobiło, pomyślałam sobie, wyglądasz dla Klarki jak ta od bloga o seksie, nie jest tak źle. To nic że ci się pomyliło, to bardzo miłe z twojej strony :-D
UsuńEwa z Antygony
Jak nie ten, to będzie następny.... Nic straconego
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż wcale....... ;)
OdpowiedzUsuńNie wejdziesz w coś? To tak ja ja. U mnie wszystko przez paszczę :(
OdpowiedzUsuńAnia ale ja mam w szafie trzy rozmiary - odkąd rzuciłam palenie to cały czas się bujam od 38 -42
Usuńehehehe i dobrze Ci tak ))))
OdpowiedzUsuńi ja to znam ))))
To i tak dobrze bo autobusy odchodzą często.U mnie takich luksusów nie ma bo autobusy te z przystanku blisko domu nie częściej niż co godzinę...
OdpowiedzUsuńI po...na pewno zdąžycie. Jak nie to pomogą.
OdpowiedzUsuńPod moim oknem od dawna nie przechodzi obowiązkowa mama...dziecku przytrafiło sie znowu coś nie tak? To już trzeci raz w ciągu dwu lat. Prawdziwy pech.
Iza R
No bo Ty nie masz co na siebie włożyć:))
OdpowiedzUsuńJakbyś miała dwa zestawy ubrań to byś nie musiała się tak "męczyć" z wyborem:)
Teraz czas na kawkę:)
OdpowiedzUsuńnoo, to jeszcze spokojnie kawkę można łyknąć;-))
OdpowiedzUsuńNo, ja tak mam z Mili. Siebie ubiorę w trzy minuty, a żeby ubrać dziecko stoję godzinę przed szafą :(
OdpowiedzUsuńCzy ty sobie mala Mili dobierasz kolorystycznie :) ??zeby Ci pasowala do sukienki:::))??
UsuńWlasciwie Cie rozumiem; dziecko to wizytowka.::))
Wszyscy zawsze najpierw patrza na malucha:)
He he :) Po prostu Mili ma za dużą szafę :) I stoję i myślę: to, a może to... a tego jeszcze nie miała, a tego szkoda na podłogę, a to chyba za duże, a to będzie muldać bo ma suwak :D Niełatwa sprawa :D
Usuń38 -42? matko moja kochana, ja 44 ostatnio. po rzuceniu palenia niewiele przytyłam, ale po reszcie wydarzeń około 10 kilo.
OdpowiedzUsuńi żadne dieta, żadne cuda, żadne ćwiczenia. spacerki tylko.
znasz kogoś, kto schudł od spacerków!?
Nie znam, to znaczy ja schudłam w sanatorium dość dużo bo tam było niedobre jedzenie i przeważnie co rano kiedy zobaczyłam co jest na talerzu to biegłam do sklepu po kawałek sera albo coś innego do chleba, może od tego biegania wtedy schudłam.
UsuńGrzebałaś w mojej szafie w niej też wszystko za małe:)
OdpowiedzUsuńA ja o uszach w barszczyku...dumając czy ciężkie kolce zaostrzä słuch albo chociaż wydluzą...płatki uszne.bo jeśli tak to już domyslam sie co wydłuża czas łazienkowy.Facetem.chyba nie stresss...
OdpowiedzUsuńPracujä nad rozmiarem? Chyba nie bluzecki.
IR
Taka alogika...tego wnioskowania. Że kobiety guzdrzą się,a faceci grają na zwłokę.
Ale żeby tak od razu niezguła?
OdpowiedzUsuńJak to mawia pewien trzylatek "e tam, nieeee"
Po prostu przemijanie kolejnych minut nie jest dostosowane do Twoich potrzeb.
Albo autobus ma złe godziny odjazdu.
jeśli muszę być gdzieś na konkretną godzinę, zaczynam szukać dzień wcześniej :)))))
OdpowiedzUsuń