Wzięłam udział w zabawie "Podaj dalej" u Ewy z Mazurskiej Krainy i dziś odebrałam przesyłkę. Mówię Wam, te obsesyjne perfumy przyciągają prezenty.
To wszystko znalazłam w paczce, wizytówka tak mnie rozbawiła, że natychmiast umieściłam ją na drzwiach.
Bardzo pięknie dziękuję Ewie, pamiętającej nawet o smakołykach dla kotów.
Zabawa w "podaj dalej" polega na tym, że przysyłamy sobie niespodzianki. Dwie pierwsze osoby, które w komentarzu wyrażą chęć udziału w zabawie, dostaną prezent ode mnie, jeszcze nie wiem co, i wyślą coś od siebie kolejnym dwóm. Zapraszam więc do zabawy, jeśli bierzesz udział to od razu proszę o adres na maila.
zglaszam chec;) bardzo fajny pomysl;)
OdpowiedzUsuńdawaj adres pocztowy na maila;)
UsuńO ja też się na to piszę :)
OdpowiedzUsuńjuż Ci odpisałam:)
UsuńAle dlaczego tylko 2 pierwsze? Ja też chcę się w to bawić!
OdpowiedzUsuńbuuu...
bo tak!:D
Usuńa dlaczego nie 4 pierwsze? to bym się załapała... Żartuję, tak sobie napisałam z nudów :)
OdpowiedzUsuńA moje paczuszki dziś pojechały...Kretowata i Alucha muszą mieć się na baczności:)
OdpowiedzUsuńHmmmm... czuję się trochę "odstawiona" :) Bo ja nie mam żadnych zwierzątek w domu... Ale niestety tak jest jak ma się alergików w domu w osobach własnych dzieci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aleńka
oj, z alergikami to masz rzeczywiście nielekko, współczuję, na pociechę dodam, że oni czasem z tego wyrastają
Usuńkurcze ale fajna zabawa! no to w takim razie ja się teraz będę czaić u Stokrotki :-) może ustrzelę!
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa;))
OdpowiedzUsuńto chyba spryskam się tymi perfumami może coś dostanę... oby nie był to ból głowy;(
OdpowiedzUsuńJa to się nie załapię chyba nigdzie,
OdpowiedzUsuńwiecznie spóźniona jestem :-)))
Ja sie tak nie bawie!
OdpowiedzUsuńJestem kobieta pracujaca, a kiedy pracuje, Wy sobie tutaj... Tak to nigdy sie na nic nie zalapie!
Foch!!! Forever!!!
Bardzo sympatyczna zabawa. Najfajniejsze jest to, że niespodzianka dla Klarki była przemyślana specjalnie dla niej. Fajne dziewczyny tutaj bywają :)
OdpowiedzUsuńno to się cieszę, że przynajmniej sie rozbawiłaś:)))
OdpowiedzUsuńJak się zapisać do tej zabawy, jak?! :))
OdpowiedzUsuńBo też bym się chętnie pobawiła.
chyba trzeba śledzić blogi, które się załapały i szybko pisać u nich komentarz
UsuńAaa... to nie zdążę :(
UsuńA można samemu zacząć zabawę u siebie na blogu? Ot, wklejam posta i jak kto chce, to niech się dopisuje :)))
Tabliczka na drzwi świetna! Moja współlokatorka taką miała, a kolega się śmiał, że wprowadza w błąd bo koty ma trzy a nie jednego ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
Nie biorę udziału w tej zabawie. Ale pomysł uważam za fajny. Nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zaśnieżonej 100licy. Kota nie mam. No może trochę w zwojach mózgowych. Do czego się przyznaję.
Vojtek:)
czytam u Ciebie czytam, i cały czas mi chodzi po głowie myśl - jednak miłość potrafi człowiekowi skomplikować życie. Powodzenia!
UsuńTaka sama tabliczka wisi u mnie od kilku miesięcy :). Z dumą wisi :). Kotów mam dwa i nie waham się ich użyć :).
OdpowiedzUsuńśliczne prezenty i tabliczka w pytkę)))
OdpowiedzUsuńhehehe grzeczna z Cibie dziewczynka widzę)))
Wizytówka przepiękna :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was wszystkich, że macie taką parę, chodziło mi po głowie parę pomysłów, ale póki co na przeszkodzie stoi prozaiczny brak kasy. Może w przyszłym roku będzie lepiej, ech ... :)
Heh mam identyko kubeczek jak ten na zdjeciu :) z Francji przywieziony,pozdrawiam, Kasia Ew.
OdpowiedzUsuńTo pytanie bardziej do darczyńcy tego ślicznego upominku, ale może ktoś z piszących tutaj wie, gdzie mogłabym nabyć tą cudną wywieszkę na drzwi ? ( mieszkam w okolicach Warszawy, więc stolicowe adresy byłyby ok )
OdpowiedzUsuń