Nie jest dobrze. Przeprosiłam się ze stacjonarnym komputerem ale tutaj nie mam programu pocztowego, żadnego komunikatora ani nawet worda tu nie ma, piszę więc prosto do bloga i bardzo tego nie lubię. W laptopie padła karta graficzna. Burżujką nie jestem więc nie polecę do sklepu po nowy laptop tylko niestety, będziemy naprawiać ten stary choć obawiam się, że jak się zaczął sypać to pójdzie wszystko po kolei i wcześniej czy później i tak będę musiała kupić nowy.
Usiłowałam dziś załatwić szalenie trudną sprawę, załatwiłam tak sobie, poznając przy okazji całkowicie nieznane mi rejony Krakowa. Jakie to szczęście (kto z Krakowa ten wie) że wreszcie skończyli budować to rondo koło Kraka bo przynajmniej tam korków nie ma.
Miarą mojej frustracji jest zachowanie, które opiszę. Autobus stał przy pętli, byłam głodna, zmarznięta, zmęczona i bardzo zestresowana. Do autobusu wsiadł starszy facet i zaczął szarpać za ramię kobietę, która siedziała na miejscu dla inwalidy. W autobusie było chyba osiem specjalnie oznakowanych miejsc, cały przód, to taki charakterystyczny autobus, szerokie pojedyncze siedzenia z przodu, potem schodek i dopiero te wąskie, normalne. Wszystkie uprzywilejowane były puste oprócz jednego. Facet krzyczał, że on jest inwalidą i jak pani nie ma legitymacji to ma mu ustąpić w tej chwili. Kobieta jakoś tak zasłaniała się ramieniem i coś mu cicho powiedziała, ten typ się dalej darł i ją szarpał. Z tyłu siedziało kilka osób, ja stałam przy kasowniku. Podeszłam do niego bo mi jest już wszystko jedno czy mnie zatłucze obcy przypadkowy inwalida czy troll z onetu i mu powiedziałam, że najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów a on stanowi zagrożenie i albo dzwonię po policję albo niech siada byle gdzie w tej chwili. Kierowca nie zareagował. "Inwalida" zamknął pysk i pośpiesznie wysiadł z autobusu. Muszę tu coś wyjaśnić. "Powiedziałam" to było chyba zbyt delikatne określenie. Użyłam również słów "wypieprzaj z autobusu". Acha, babeczka nie miała legitymacji ale miała brzuch pod nosem, czego tak od razu nie było widać, ale czy w ciąży czy nie, to jakim prawem dumny posiadacz legitymacji inwalidzkiej miał ją szarpać?
Niech już będzie koniec tego dnia, niech już nikt nie dzwoni, idę do wanny.
Acha, oczywiście nie mam Waszych adresów, jak ktoś czeka na odpisanie to przykro mi, wszystkie adresy poszły wraz z outlokiem. Całe szczęście, że te nagrody z konkursu do Was doszły, bo jeszcze tym bym się martwiła.
Acha, oczywiście nie mam Waszych adresów, jak ktoś czeka na odpisanie to przykro mi, wszystkie adresy poszły wraz z outlokiem. Całe szczęście, że te nagrody z konkursu do Was doszły, bo jeszcze tym bym się martwiła.
Ja zawsze piszę prosto do bloga, bo nie umiem inaczej. Potem dopiero kopiuję treść posta do Worda. Ale każdy ma swoje sposoby :) Klarka, Ty ostra babka jesteś, ale dobrze, niech się dziadek nie rzuca ;)
OdpowiedzUsuńChciałam napisać komentarz, ale byłby za długi. O rondzie, o autobusach, o inwalidach i kobietach w ciąży, o komputerach i laptopach.... Napiszę maila.
OdpowiedzUsuńKlarko, z tym laptopem to się zorientuj, żeby naprawa nie kosztowała Ciebie więcej niż nowy komputer.
OdpowiedzUsuńJa zawsze piszę od razu na blogu. Nawet nie pomyślałam, że można by inaczej:)
Klarko, zachowałaś się super.
Nie każdy potrafi stanąć w obronie drugiej osoby i przeciwstawić się chamstwu.
Pozdrawiam
Ada
Ojej Klarko,
OdpowiedzUsuńWspółczuję awarii kompusia, mam nadzieję, że szybko dorobisz się nowego - szkoda tylko, że Ci tyle danych zaginęło, czasem dobrze jest robić kopie, ale w sumie bywa, że się nie da...
Co do psychola z Onetu.
Oni są mocni tylko anonimowo. Albo jak się mają do czego uczepić.
Szkoda, że nie masz maila, bo miałam dziś właśnie do Ciebie pisać z prośbą o pomoc w znalezieniu dla mojej przyjaciółki z mężem hotelu w Krakowie od jutra (w czwartek ma tam pogrzeb znajomego).
Ale w tej sytuacji trudno, będzie musiałam coś znaleźć sama.
Ściskam Cię mocno!
p.s. możesz też korzystać z poczty logując się na stronie, więc aż tak źle nie jest
A sytuacja z inwalidą pokazuje, że wielu z tych ludzi ma coś nierówno pod sufitem, bardzo odważna byłaś, że stanęłaś w obronie tej ciężarnej dziewczyny. A facetowi się należało!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak wiele jest obojętności na agresję wokół nas, każdy się boi... ale podejrzewam, że chyba zrobiłabym też coś w tej sprawie, w każdym razie gratuluję!
ojej:szydło z worka wylazło
OdpowiedzUsuńPodobno w niewielu sytuacjach można poznać się na człowieku. Ktoś się skończył, z kartą inwalidzką. Ciekawe co stwierdza owa karteluszka: pewnie kłopoty umysłowe.
Klarka dziękuje wszystkim za komentarze.
OdpowiedzUsuńNiestety z powodu awarii systemu drugiego komputera nie wie kiedy znowu zawita.
Pfff... Codziennie jeżdżę komunikacją miejską, tramwajem i autobusem, albo tylko tramwajem. Mam miliard różnych spostrzeżeń i historyjek, parę razy nawet zabierałam się do opisania ich u siebie, ale potem stwierdziłam, że już tego za dużo...
OdpowiedzUsuńZa każdym razem czytam i niedowierzam. Ludzie to najgorsza forma życia na tej ziemi. Konkurować mogą z nimi tylko szerszenie ;)))))
Pozdrawiam!
KzW niezalogowana :P
No tak szkoda ...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie i kompa :-(
Gratulacje za odwagę ...
Chamstwa niestety nie brakuje...
Klarko, zarządzać pocztą można nie tylko przez outlooka lecz również poprzez przeglądarkę. Wejdź na maila (wiem, że masz na Onecie) bezpośrednio, wpisując adres https://konto.onet.pl/login.html (potem w odpowiednich polach podasz swój adres i hasło) i już masz dostęp do poczty. Wtedy, mimo że wysyłałaś przez outlooka, będziesz mogła się dobrać do historii wysłanych maili –tym sposobem odzyskasz wszystkie adresy, na jakie odpowiadałaś z tego konta.
OdpowiedzUsuńNa brak Worda też jest rada. Pod tym adresem
http://www.dobreprogramy.pl/Edytory-tekstow,Kategoria,Windows,8.html znajdziesz wiele darmowych edytorów,
a tu niektóre całe pakiety biurowe, (zawierające również coś a'la word) http://www.dobreprogramy.pl/Pakiety-biurowe,Kategoria,Windows,5.html
Wśród nich jest też wersja testowa Worda i całego Office'a Microsoftu działająca przez 60 albo nawet 90 dni. Wszystko można pobierać bezpłatnie.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Oho, Polka głodna to Polska wkurzona ;) Wielki szacun jak to teraz młodzież mówi ;)
OdpowiedzUsuńMało przyjemna sytuacja ale mam wrażenie, że jakby to był "prawdziwy" inwalida to by się nie zachowywał w ten sposób to raczej osoba która "załatwiła" sobie zniżki ;)
trzymam kciuki za komputerek :D
Karola
to ja sie podpisuję: domowa kurka
OdpowiedzUsuńbiedna Pani Klarka...
OdpowiedzUsuńpaulinka
Jakiś dziarski ten "inwalida", dziwne, że ze strony kierowcy nie było żadnej reakcji...:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam odważną, delikatną Kobietkę:D
Chyba sobie Klarko wzięłaś przykład z kotka i trochę leniuchujesz bo zapomniałaś o dodaniu świerzego komentarzyka.
OdpowiedzUsuńMiauKotka
Zdarzenie, które opisałaś, jest wyjątkowo przykre, bo ludzie po czymś takim uprzedzają się do niepełnosprawnych. Widać jegomość był nie tylko fizycznie inwalidą.
OdpowiedzUsuńjojak
Agnieszko, kłaniam Ci się w pas za te linki! Nawet nie wiedziałam, że można coś takiego zassać z sieci, a tu proszę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Wrocławia :)
Karioka - a ja potrzebuję wsparcia słownika, często mi się zdarzają literówki itd.I inne błędy o zgrozo również!
OdpowiedzUsuńDrobiazgi domowe - na blogu w onecie potrafi zniknąć cała notka, jeśli to jest opowiadanie pisane "jednym tchem" to już się go nigdy nie da odtworzyć, to mnie nauczyło prowadzenia archiwum w wordzie
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję, zwłaszcza za program biurowy, ojp jak się koszmarnie pisze bez słownika, od piątej się katowałam z paroma zdaniami. Przesyłam uściski, super dziewczyna jesteś, kolejny raz mi pomagasz, jeju, jakie to miłe.
OdpowiedzUsuńMoże ten facet podwędził komuśz rodziny żeczywiście niepełnosprawnemu i chciałna tym zyskać lepsze miejsce, tak samo ja mam z katąparkingoą jęśli akurat siedzi za szybą to karzdy kierowca z rodzinymoże z niej korzystać, nawet wtedy kiedy nir jestem pasażerem :)
OdpowiedzUsuńlipton_R
Klarko,
OdpowiedzUsuńskoro potrzebny słownik, instaluj triala (tzw.wersję próbną) Worda. To jest dokładnie taki sam program, jak ten płatny, tyle ze na pewien czas udostępniany za darmo. Słownik jest:)
Pozdrawiam,
Agnieszka
Kasiu,
OdpowiedzUsuńmożna o wiele więcej, całkowicie legalnie i bezpłatnie:). Są programy do obróbki zdjęć, projektowania wnętrz (tak, tak, spojrzałam na Twój profil;)) - praktycznie do wszystkiego.
Pozdrawiam,
Agnieszka