Taki wyszedł ten kolor, jak już rozkokoszę się z firankami, obrusami, serwetkami i roślinami to zrobię więcej zdjęć. Od razu mówię - mnie sie podoba bardzo i jest sto razy ładniej niż było. Obraz jest dziełem mojej siostry Kingi, lubię go bardzo i wisi w tamtym miejscu niezaleznie od koloru ścian.
Mamy klopot z Kiciulkiem bo przyszedł poraniony i ma bardzo spuchniętą łapkę, rano byliśmy u weta, dostał Kiciulek trzy zastrzyki i nawet nie płakał, nie miał sił. A jak przyjechał do domu to zaczął działać środek przeciwbólowy i kocina ożyła, zaczął się energicznie myć, to oznacza, że da radę.W poniedziałek i środę kolejne wizyty, co oznacza, że w drugiej części urlopu również nigdzie nie wyjedziemy. Macie przykład - jak się ma zwierzęta to nic się nie da tak do końca zaplanować, bo trzeba się ze zwierzętami liczyć. Zabieram się za niekończące się sprzątanie po malowaniu. Miłej niedzieli!
Kolorek swietny- odpoczynek dla oczu, a obraz bardzo mi sie podoba, subtelny, tajemniczy..
OdpowiedzUsuńŁadny. :) I z obrazem świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńśliczny, i kolor i obrazek :) A Kiciulowi zdrowia, ja wkrótce jade poznać nowego kota koleżanki i już z opowieści ją uwielbiam
OdpowiedzUsuńjeanette
Śliczny kolor! :)
OdpowiedzUsuńUspokajający, kojący... jestem na TAK :)
I również za aparat powoli będę chwytać, bo wprowadzam się do swojego nowego pokoiku :D
pozdrowienia dla kiciusia. biedaczek :( :( :( a kolor przecudny ;]
OdpowiedzUsuńMissGucci
Śliczny kolorek ;))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek i obraz :) Tobie też miłej niedzieli a kiciulkowi zdrówka. Dobrze, że mu pomogliście. Niestety zwierzaki często bardzo utrudniają wyjazdy, a czasem nawet pójście spać, jak się jeden z drugim chowa po ogrodzie zamiast wrócić na noc do domku :)
OdpowiedzUsuńChyba wymyślę mojemu jakąś zagrodę czy budkę na tarasie, żeby się mógł schować na wypadek deszczu.
Pozdrowienia serdeczne! :)
Po prostu ślicznie...:)))
OdpowiedzUsuńkolor sliczny,moja corka ma tak pomalowany pokoj:)
OdpowiedzUsuńKiciulek niech zdrowieje,milej niedzieli:)
Mnie by się widział ten obraz też z fioletami na ramce ;) ciemniejszymi może :)
OdpowiedzUsuńPiekny ten lawendowy, podobny jak moj niegdysiejszy wrzos. CUDO!
OdpowiedzUsuńBarbara
Ale mi miło:) a co do koloru ramki co pisze iimajka może i by pasował fiolet ostrutki:D ale wtedy nie pasowałby do mebli ::)uwierz jej tak jest dobrze.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczny... ja w swoim pokoju sama bym zamieszkała, tyle, ze jest to pokój zarabiająco gościnny....
OdpowiedzUsuńdzień dobry
OdpowiedzUsuńkolor lawendowy, a można prosić o producenta i nazwe z opakowania, chyba że kolor był mieszany samemu - no to gratulacje
witaj, przykro mi bardzo ale nie mogę Ci pomoc bo malowanie było dwa lata temu i nie pamiętam, co to była za farba, była gotowa w puszce
Usuń