Pojechałam po dozownik na mydło, bo stary przecieka i taka wiecznie okapana umywalka mnie wkurza. Po drodze zahaczyliśmy o sklep meblowy i kupiłam sobie to krzesełko do sypialni, potem do takiego sklepu gdzie kupuje się cuda-wianki do kuchni i kupiłam nowe bajecznie kolorowe podkładki pod talerze na kuchenny stół i nakładki na krzesełka. Od razu się zrobiło w kuchni weselej (He he, wiem, kiczowato jak diabli). I co z tego, i tak już niedługo będziemy jedli wszystkie posiłki na ganku albo w ogrodzie, o!
O dozowniku na mydło zapomniałam, kupię następnym razem.
gorące krzesełko czeka;)
OdpowiedzUsuńsympatycznie aczkolwiek po drodze może nie być- chyba jestem na etapie poważnego planowania;)
ło matko ;D
OdpowiedzUsuńA mnie sie podoba :) Ja tez dzisiaj pojechalam do sklepu po biurko na komputer, a wyszlam z trzema rolkami tapety :) A wcale remontu nie planowalam! A ilez przy tym radosci :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper te podkładki! ja też chcę :)
OdpowiedzUsuńjeanette
Strasznie fajne to krzesło :) Podkładek mam dużo w różnych kolorkach, bo mamcia strasznie lubi:)
OdpowiedzUsuńKto by myślał o dozowniku, jak tak pięknie, tak ciepło i w ogóle balkon otwarty, dzięki czemu połowa sąsiadów podziwia moje cudne koty, jak siedzą w zgodzie na parapecie. Ściskam wiosennie! Ja do sklepu idę jutro. :D
OdpowiedzUsuństylowe krzesło, nic tylko klapnąć se
OdpowiedzUsuńLR
tak trzymaj kolory są najważniejsze)) zwłaszcza na wiosnę, a i krzesło stylowe i pewnie wygodne
OdpowiedzUsuńa ja mam takie same podkładki ;D
OdpowiedzUsuńKrzesło super, sama muszę sonie jakieś sprawić do sypialni, ale to dopiero jak się pozbędę łóżeczka Olci :-), a to pewnie jeszcze chwilę potrwa. A podkładki śliczne od razu się wiosennie zrobiło.
OdpowiedzUsuńkrzesło jest jakby zaprojektowane specjalnie dla mnie, jak siadłam to poczułam, że do siebie pasujemy, dlatego kupiłam
OdpowiedzUsuńJusti mam tu mały biały stoliczek w sam raz na kawę i laptop i to krzesełko sie wpasowało, nic tylko siedzieć i pisać, cmok dla Olki!
OdpowiedzUsuńKrzesełko, a raczej fotel piękny, bardzo elegancki!
OdpowiedzUsuńA podkładki na stół i podusie pod pupę cud-miód.
Do reszty mebli niespecjalnie ozdobnych to akurat bardzo według mnie pasuje, dodaje też wiosennego kolorytu i na pewno uśmiechasz się codziennie wchodząc do takiej kuchni :)!
A ja mam podobnie z zakupami, żeby nie zapomnieć rzeczy zaplanowanych muszę mieć listę :)!
iw, dzięki:)
OdpowiedzUsuńA mi ten soczek w dzbanku się podoba :D Aż muszę iść kupić bo dawno nie piłam.
OdpowiedzUsuńaha, adres forum, dopiero teraz przeczytałam: http://www.inkaustus.pl/ tam mam nick księżniczka:)
OdpowiedzUsuńsmakoszka to kompot, ja nie kupuję żadnych soków, latem i jesienią robię przetwory a potem cały czas wiemy, co pijemy
OdpowiedzUsuńWspaniałe krzesło, właściwie fotel.
OdpowiedzUsuń