Za relacje z dziećmi odpowiadają dorośli i ja się nieustannie cieszę, że Hania lubi do nas przyjeżdżać. Nawet jeśli nie na wszystkie pytania odpowiadam wyczerpująco, to i tak chcę te najciekawsze zapisać. Siedmioletnie dziecko chętnie słucha, nastolatek wcale i dopiero kiedy braknie dziadków, niektórzy żałują, że nie zdążyli zapytać. Ja na przykład nie zdążyłam zapytać mamy, dlaczego oszukuje grając w kary.
Jak babcia chodziła do szkoły.
Hania często o to pyta bo sama zaczęła edukację w szkole i widzi różnice między szkołą a przedszkolem. Najbardziej nie lubi dzwonków i za krótkich przerw.
Do szkoły nikt nas nie woził, chodziłyśmy same i same wracałyśmy.
- To nie mieliście samochodu?
Nie, mieliśmy konia ale on służył do pracy a nie do wożenia dzieci.
- A teraz wszyscy mają samochód a koni nie ma prawie nikt - zamyśliła się dziewczynka.
Babciu a jakich zajęć najbardziej nie lubiłaś? - zapytała.
Zajęć praktyczno - technicznych. Musieliśmy nauczyć się szyć, dziergać na drutach i na szydełku i przyrządzać proste potrawy a chłopcy, którzy te lekcje mieli osobno, budowali karmniki i coś skręcali śrubami albo robili agrafki z drutu. Pewnego dnia mieliśmy te zajęcia łączone i jeden z chłopców siedzących za mną przybił mi spódnicę do ławki a kiedy się odczepiłam, dźgnęłam go za to szydełkiem.
Babciu, to ty byłaś niegrzeczna w szkole?!
.... czasem tak. Też pamietam zajęcia osobno, dwie klasy dziewczyny byłyśmy łączone, i chłopcy osobno- tez z dwóch klas. u nas akurat 7 i 8, bo mała szkoła i pi jednej klasie rocznika byliśmy. Polecisz coś do czytania? Pozdrawiam z usśmiechem z Kaszub. Mój wnuk też pierwszoklasita, ale wydoroślał... juz sie zmienił. (Babciu tego zdjcia na kanapie nie miałaś drukować) (wspólne z siostrą i moją najmłodzszą córką)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku wciągnęły mnie powieści z historią w tle, polecam wielotomowe powieści Joanny Jax
UsuńTeraz problemem jest zawiązanie sznurowadeł. Mam w drugiej klasie uczniów, którzy tego nie potrafią.
OdpowiedzUsuńHania potrafi :)
UsuńMam wnuczka w pierwszej klasie a sznurowadła zawiązywał jako 6-latek :)
UsuńHania ma najlepszych nauczycieli!!! I Mikuline! Kiedy bedzie o Mikulinie?
OdpowiedzUsuńjutro :D
UsuńMiałam złe relacje z jedną z babć moich dzieci. Ale zawsze chciałam, żeby one miały z nią dobre relacje. I tak się stało.
OdpowiedzUsuńI bardzo się cieszę, bo to wspaniała babcia jest.
Można być słabą teściową a zarazem wspaniałą babcią
Czy to ma temat posta?
no to nie wiem bo jeśli babka ma kosę z synową to dzieci to widzą
UsuńAle ja byłam daleko;)))
UsuńMój syn, zapytany kiedyś przez panią z lokalnej gazety, co lubi w szkole, odpowiedział, że przerwy i obiady w stołówce.
OdpowiedzUsuńjotka
szczera odpowiedź!
UsuńMój syn uwielbiał lekcje muzyki. Do tego stopnia, że raz dostał uwagę od nauczyciela do dzienniczka: Śpiewa na lekcji muzyki :-))))ewa
OdpowiedzUsuńPadłam 🤣🤣🤣🤣
Usuńrynce łopadajo!
UsuńHa! I wyszło szydło z worka! Niegrzeczna w szkole! I cały misterny plan...
OdpowiedzUsuńpłonę ze wstydu!
UsuńMój siedmiolatek uwielbia szkołę, szczególnie dzwonki i przerwy 🤣 Ostatnio opowiadał kuzynce, która jest jeszcze w przedszkolu: zobaczysz jak fajnie jest w szkole, jak zadzwoni dzwonek możesz wyjść na przerwę i ROBIĆ CO CHCESZ 🤭😅
OdpowiedzUsuńW szkole juz od najmlodszych klas bylo podrywanie: kolego Romek z 3c poderwal Marysie na przerwie. Marysia na drugi dzien przyszla z siniakiem pod okiem. To wymagalo wytlumaczenia sie. Naoczni swiadkowie z 3c twierdzili jak jeden maz, ze Romek poderwal Marysie, Marysia twierdzila, ze upadla na rog stolika pod tablica, Romek przyznal sie, ze widzac Marysia scierajaca tablice przysunal jej stolek aby dostala wyzej a potem bez uprzedzenia poderwal jej stolek... i poderwana Marysia spadla...Tak to wygladalo na OKo.
OdpowiedzUsuń