sobota, 27 lipca 2024

w środku lata

 Nie wiem jak do tego doszło. Zaczęło się od jednej szarej skromnej sowy siedzącej na kuchennym parapecie. Kolejna sowa przykleiła się na szybie. Biała. Wiadomo, mam kosę z pocztą to dobra i taka. 

Ta świecąca ulubiona, kupiłam ją sobie myśląc, że mogę się na koniec powygłupiać bo kto mi zabroni. 

Nikt mi nie zabronił, przeciwnie, zjawiła się kolejna sowa z oczami jak z horroru, czasem służy za latarkę. Pod altaną wyścieliłam sobie łoże boleści żeby nie tkwić cały czas w domu, i pewnego wieczoru całość została ustrojona kolorowymi lampkami. 

Dziś przyfrunęła do mnie sowa w różowej klatce.  A jeszcze są pochodnie, te kupiłam w prezencie dla pana domu. Tak. Aż strach jechać do budowlanego bo są wyprzedaże. Czarującego wieczoru!









18 komentarzy:

  1. Ty się ciesz, że nie dostałaś konewki sikającej bożonarodzeniowym migoczącym podlewem, bo taki był plan
    Dostała go anonimowo sąsiadka, największa solarna wariatka jaką znam
    Muszę sfocić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie takie dają???? 🤣🤣🤣🤣🤣 Margaret

      Usuń
  2. Ja lubię sowy z oczami najbardziej. Świecącymi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Klareczko Kochana! Ja mam kuchnię całorocznie ustrojoną lampkami 🤣🤣🤣 Margaret pisze bo dziad jako anonima mnie traktuje 🙄🙄

    OdpowiedzUsuń
  4. Klarko! Wzięłam z Ciebie przykład i kupiłam solarne lampki na balkon. Czekam na przesyłkę. Sowę też kupię.
    Dziękuję za inspirację! 😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Moi sasiedzi ,pare miesiecy temu, takimi sowami przystroili wysoki plot dzielacy nasze podworka.Okna i wielkie oszklone drzwi z jadalni i kuchni mam wlasnie na to podworko wiec na te kolorowe sowy patrzylam bez przerwy. Po kilku dniach mi sie znudzily i powiedzialam sasiadom, ze nie chce ich , a plot jest przeciez wspolny Do tego pod plotem mam kilka doniczek i jesli taka ciezka sowa spadnie , to zniszczyc moze mi rosliny. Sasiedzi ograniczyli sie do jednej dosc duzej sowy ale przystroili ja jakas zielona paprotka .I tak sobie stala. .Pare dni temu byla dosc silna wichura i zostala sama paprotka. Sowe zwialo !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Klara, o jakim końcu Ty piszesz? Chyba końcu lata, bo już kasztanowcom liście brązowieją.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta pierwsza sowa jest fajna. Kupię sobie ze dwie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niby sówka mała rzecz, a cieszy! Więc jak najwięcej radości życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hi, Hi, Hi nie ma to jak inspiracje od fajnych ludzi! Kupiłam i sowę i konewkę. Jest zarąbiście !!! Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. śmieję się na głos :D powinni mi dawać procent od reklamy :D

      Usuń
    2. Powinni!!! I od poprawiania ludziom humoru i radości w duszy też!

      Usuń
  10. A sprzedawcy sie dziwia, czemu im tak popyt na sowy wzrosl???

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz