Proszę pamiętać, że nie będę obiektywna i nie będzie tu
terminów zawodowych ale napiszę jak było bo nigdzie nie znalazłam takiego
prostego opisu a bardzo by mi się przydał. I jeszcze jedno – każdy z nas jest
inny, inaczej choruje i potrzebuje czegoś innego. Ja potrzebowałam informacji i
najbardziej mi to doskwierało bo miałam czekać na telefon ale nikt nie wiedział
jak długo.
Pamiętacie że przed świętami byłam przygotowywana do tej
terapii, między innymi pobierano mi odcisk na maskę, którą zakłada się na twarz
i ramiona aby te części ciała unieruchomić. Żeby się przypadkiem nie
wstrzelić w część mózgu która odpowiada za to, że jestem miła i dobra bo jednak
w złośliwą i dożartą można by wycelować.
Potem jeszcze robią tomografię żeby widzieć czy wszystko pasuje, i
to zdjęcie twarzy o którym pisałam. Dziś też sprawdzali zdjęciem czy ja to ja.
Wczoraj dostałam zaproszenie na terapię i kod na receptę na, ja mieszkam na wsi bez apteki i bez szkoły, dobrze że choć ten jeden sklepik z alkoholem jest bo jak żyć , dobrze że mam Krzyśka który pojechał
szukać tych leków po mieście, a trzeba je było zażyć po południu.
I dziś rano pojechaliśmy. Bałam się trochę mniej niż za
pierwszym razem a to przecież nie była przymiarka. Te roboty mnie kręcą, to są takie urządzenia
które jeżdżą z głowicami koło leżącego na stole człowieka i czasem mruczą, i
tyle. Szkoda że nie mogłam na nie patrzeć podczas ich działania bo byłam na
sztywno przymocowana do stołu za głowę a do tego przypięta pasami. Ale pod
głowę podłożone są podpórki i pod nogi też. W pomieszczeniu jest chłodno ale
nie trzeba się rozbierać! To jest super, bo do przymiarki musiałam się rozebrać
i było mi chłodno.
Wszyscy wyszli z sali i zostałam sama (z robotami, z
unieruchomioną głową, przypięta do stołu, ale za szybą pilnie obserwuje wiele osób). Nie jest to komfortowe, nie. Boli
twarz od tej maski bo ona jest bardzo ciasna. Boli nos i zęby, bo zęby są
zaciśnięte. (Jeśli ktoś ma protezę to musi wyjąć). Bolą oczy, bo są zaciśnięte i zamknięte. Ale da się wytrzymać, chyba
nauczyłam się medytować, kiedyś Wam zdradzę. Pierwsza część trwała ok 20 min i
już się cieszyłam że koniec ale niestety nie, przyszła pani, coś tam pozmieniała
robotom i znów wyszła na 20 min a potem jeszcze raz i zostało 5 minut. Ale czas
leczenia każdy ma inny więc to nie jest ważne.
Potem jeszcze posiedziałam w poczekalni na wypis bo był ze
mną Krzysiek więc mogłam pojechać do domu, dlatego piszę. Piecze mnie twarz i
mam czerwone rumieńce jak od opalania. Boli mnie głowa ale nie bardzo bo
wzięłam tabletkę.
Dodam jeszcze, że warto włożyć luźną wygodną bluzę i spodnie od dresu, to jest onkologia, nie ma się co stroić. Nie można mieć ufarbowanych włosów i makijażu.
Jeśli macie pytania to chętnie odpiszę bo wiem, że to może
być dla kogoś ważne.
Nie wiem, czy odzyskam słuch, nie wiem, czy pozbyłam się
nowotworu, to potrzebuje czasu.
Serdeczności wielkie dzięki za słowa troski i pozdrowienia. Gadać nie bardzo lubię ale czytać i pisać za to ogromnie, więc pewnie teraz
będziecie mnie mieć częściej.
Dopisek w sprawie farby na włosach
Nie można mieć świeżej farby ani świeżej henny, w dniu zabiegu nie należy kłaść na włosy odżywek ani lakierów. Nie pytałam dlaczego bo ja od dawna nie farbuję włosów.
Pisz Klara, pisz, a teraz może się zdrzemniesz? :-)
OdpowiedzUsuńchyba jeszcze trzyma mnie adrenalina i jestem nakręcona
UsuńPod wpływem promieni się ten złośliwiak rozpuści :) I oby słuch wrócił.
OdpowiedzUsuńnie gadaj, mam nadzieję że to nie rak tylko nowotwór niezłośliwy
UsuńI tak na pewno Klarko jest.
UsuńKlarko, będzie dobrze. Wróci zdrowie. To jest bardzo skuteczne leczenie. Pozdrawiam najserdeczniej.
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo bym chciała
UsuńJak świetnie opisane ,wytłumaczone super, dużo, dużo zdrówka, teraz już będzie z górki. Serdecznie pozdrawiam, lubię tu gościć się.
OdpowiedzUsuńmiło Cię widzieć
UsuńTeraz już będzie tylko lepiej! Ogromnie się cieszę, że masz to za sobą :) zdrowiej szybko i pisz!!
OdpowiedzUsuńna razie oglądam ptaki :) ale mam niezły temat więc jak się ogarnę to napiszę
UsuńJak ja się cieszę że masz to już za sobą! I że opisałaś. I że już wiem co mnie ominęło😁
OdpowiedzUsuńI niech już będzie tylko lepiej❤
BH
ta metoda w Krakowie jest bardzo niedawno, wcześniej robili na głowie taką obręcz przykręcaną do czaszki, aaaaa!
UsuńMnie wysyłali do Katowic, na gammaknife. Też jednorazowy zabieg. Myślę że bardzo podobny. Ale nie dowiem się czy tak czy nie :)Taką okropną obręcz, bolało jak diabli, miałam przy biopsji. BH
UsuńKlarko! Dzięki za wiesci,czekalam ( na pewno nie tylko ja). Teraz sobie odpoczywaj 🥰 Basia
OdpowiedzUsuńodpoczywam, aż się boję że mnie wyślą zaraz do orki!
UsuńKlarko, wypoczywaj i zdrowiej nam! I pisz, pisz, pisz...
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdecznosci💚
a Wy komentujcie:) blog bez komentarzy jest (dla mnie) pusty
UsuńJak dobrze ze juz po. Teraz tylko juz bedzie lepiej. Nie dlugo powrot do orki ,nie strasze a pocieszam ;))))
OdpowiedzUsuńGrazyna 1
taki paskudny czas bo mam odejść 28 grudnia na emeryturę i co ja zrobię
UsuńZwolnienie może być pół roku, a potem zasiłek rehabilitacyjny. Nie wracaj tam!
Usuńwiem że ta praca mnie wyniszcza, teraz np w ogóle nie boli mnie kręgosłup, nie mam duszności i nie kaszlę, ja chyba kaszlałam od chemii do sprzątania
UsuńO, to Ty Klara, "dobry rocznik" jesteś. I ja też. :-)
UsuńProszę brać zwolnienie przez pół roku a póżniej przejść na zasiłek rehabilitacyjny. Do pracy proszę nie wracać bo szkoda zdrowia. Po takim zabiegu lekarze wystawią L4 bez problemu.
UsuńTo jednorazowy zabieg? Mam nadzieję, że poradzili Ci czym potraktować skórę! Trzymaj się Klarko, sercem z Tobą! ❤️
OdpowiedzUsuńonko dopiero za miesiąc i to mnie trochę niepokoi bo twarz mnie piecze i nie wiem co dalej, włosy też mi pewnie wypadną
Usuńdlaczego mają Ci wpaść włosy? Moje dziecko przeszło kilkadziesiąt (chyba) chemii i nic mi nie wypadło. NAWET WŁOS Z GOWY
UsuńTO BYŁAM JA - EWA ZAREMBA JAKO ANONIMOWY
UsuńPisz Klarko gdy tylko odpoczniesz i przestanie Cię boleć, pisz, ludzie ,którzy czekają na taką terapię będą wdzięczni. Jak napisałaś - jest za mało informacji. Posyłam moc dobrych myśli, trzymam kciuki i wierzę - będzie dobrze 💚👍❤️
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się komuś przyda ta wiedza, na forach są informacje mrożące krew w żyłach no i głównie anonimowe więc nie ma co wierzyć, straszyć też nie trzeba bo chorzy i tak się boją, a na oficjalnych stronach jest dużo języka zawodowego a takich prostych zdań "załóż dres żeby Cię nie gniótł pasek" lub "zęby bolą" nie znajdziesz
UsuńKlareczko Kochana !Cieszę się ,że już! Będzie dobrze!!!!Musi przestać boleć !A słyszeć masz tylko to co chcesz!!!Zawsze możesz powiedzieć ,że nie słyszysz dobrze!!Buziaki Kochana!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńno i mam nadzieję że tej części ze złośliwościami mi jednak nie wycięli ;)
UsuńHihi i tak trzymaj!!!No pewnie ,że tej części nie wycięli!!!!!!!!!
UsuńA jak ktoś farbuje włosy od 100 lat, to co, ma obciąc?
OdpowiedzUsuńHaneczka
odpisałam na górze:)
UsuńI zeżarło
OdpowiedzUsuńJeszcze raz
W trakcie mojej radioterapii widziałam na półkach takie maski. Elegancko wyglądały
A przewidują jakieś skutki uboczne?
nikt mi nic nie mówił, nawet nie widziałam się z lekarzem
UsuńHmmmmmm.........
UsuńZaciekawiło mnie to , że nie można mieć farbowanych włosów . Serio ? A jak ktoś ma farbowane , to co wtedy? Zdrówka życzę !
OdpowiedzUsuńnie można mieć świeżo farbowanych ani lakierowanych, nie wiem, może czekają aż nie będzie świeżo
UsuńTo dla mnie nowość. Dzięki tobie mam wiele ciekawych informacji o tym badaniu.
OdpowiedzUsuńmiło mi
UsuńTeraz to już tylko zdrowiej Klarko ❤️ to pisałam ja, Iwona, tylko ze z komórki
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńI to tyle? To cała terapia? Niecała godzina? Jeśli tak, to tylko się cieszyć! Odpocznij na razie, ale daj znać za kilka dni, jak się czujesz, bo tu wszyscy ogromnie to przeżywają.
OdpowiedzUsuńnapisałam bardzo prosto ale można sobie zobaczyć w necie te roboty, i tak, usunięcie nowotworu mózgu bez otwierania czaszki i zaraz potem samodzielne wyjście ze szpitala, kontrola za 15 dni i mr mózgowia za pół roku
UsuńKronika zdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję i zasyłam bukiet serdeczności.
Mietek
zawsze miło Cię widzieć
UsuńCieszę się, że już po i mam nadzieję, że skutecznie! I że przez jakiś czas będziesz pisać częściej. No i dobrze, że wyjaśniłaś z włosami, bo długo musiałabym czekać lub się ogolić, gdyby i mnie trafiło. Bralam to już pod uwagę.
OdpowiedzUsuńpodpisano: Paulina
Usuńno nie, serio? zawsze ale to zawsze lepiej najpierw pytać lekarza
UsuńOby Ci pomogło.
OdpowiedzUsuńTeraz pytanie: leży się na plecach czy na brzuchu?
Oraz drugie: Dziurki na nos w takiej masce chyba muszą być, bo oddychać trzeba nawet podczas Radioterapii?
leży się na plecach, pod karkiem są podpórki, pod kolanami podkładki, w masce jest otwór na dziurki w nosie i na usta, ale broda jest tak zgnieciona że usta wyłażą z maski w formie dzioba kaczki (u mnie tak było nie wiem czy wszyscy tak mają)
UsuńKlarko kochana! Jak zwykle pomyślałaś o innych, żeby na wszelki wypadek wiedzieli, co i jak z przygotowaniami i zabiegiem. I jak tu Cię nie kochać?! A paskud już pewnie na suche lasy się wyprowadził i teraz tylko odpoczywaj, wracaj do formy i czasem udawaj, że nie słyszysz. Zwłaszcza, jak ktoś głupstwa gada.
OdpowiedzUsuńKochana, nawet nie wiesz, jak mi się pysk cieszy na widok nowych Twoich wpisów! Dziękuję Bogu za Ciebie.
kiedyś napisałaś mi, że odpisywanie na komentarze są bardzo ważne, to oczywiście prawda i cały czas o tym pamiętam i kiedy tylko mam siły i czas to odpisuje, i dziękuję Ci, że umiesz podpowiedzieć
UsuńW takim razie rezonans w porównaniu z tym, to Pikuś.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak dawno temu babcia opowiadała o swoim pobycie na onkologii, to były tortury!
Oby wszystko poszło jak trzeba i z dobrym skutkiem!
ja się spotykam z bardzo troskliwą opieką pielęgniarek, nawet się wzruszyłam kiedy jedna z nich delikatnie odgarniała mi włosy przy zakładaniu maski, to było jak głaskanie:)
UsuńNo i dobrze,że już po! Teraz zdrowiej! DTCK
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńKochana Klarko! Odpoczywaj, wracaj do formy i bądź dobrej myśli. Trafiłaś w dobre ręce, więc wszystko powinno być ok.
OdpowiedzUsuńTrochę Ci (w imieniu mojego męża) zazdroszczę, bo on się do tego leczenia nie zakwalifikował.
bardzo mi przykro, i co zaproponowali Twojemu mężowi?
UsuńObserwację. Co pół roku (teraz raz w roku) rezonans i wizyta u neurochirurga, który, mam wrażenie, najchętniej od razu w gabinecie wyjąłby scyzoryk i wyciął tego guza bez znieczulenia. 😂 Faceta pasjonuje jego zawód i tzw. trudne przypadki.
UsuńGuz jest w zatoce kostnej, częściowo pochłonął naczynia krwionośne, co powoduje, że jest nieoperacyjny. Na szczęście nie rośnie i nie daje zbyt uciążliwych objawów, więc siedzimy cicho i liczymy na to, że się nie obudzi.
Dużo zdrówka, Kochana! 🥰🥰🥰🍀🍀🍀
to "mój" neurochirurg od razu zaproponował ten sposób bo guz jest był :) w paskudnym miejscu
Usuń"Nasz" pali się do wycinania, bo guz jest za duży na takie leczenie, jak w Twoim przypadku.
UsuńJak się teraz czujesz? Twarz piecze?
Zdrowiej, Klarko!🥰✌️✌️✌️
slaba jestem, chciałabym normalnie funkcjonować al e nie dam rady, zaraz ciemno w oczach
UsuńOooo, jakie wspaniałe wieści, już jesteś po zabiegu czy operacji, nie wiem, jak takie cyber- cuda się nazywa :) Świetnie, że tak szybko , teraz wypoczywaj i ciesz się wolnym czasem.
OdpowiedzUsuńpersonel mówi na to "leczenie" i mnie się ta nazwa bardzo podoba
UsuńJuż długo żyję, sporo chorowałam i miałam b. bliski kontakt z medycyną i jakoś nie przychodzi mi na myśl, by którekolwiek z leczniczych działań było niczym muzyka rozrywkowa, czyli lekkie, łatwe i przyjemne. Gdy poszłam na operację, która zdaniem chirurgów miała być tak prosta jak zabieg kosmetyczny to z trudem sprowadzili mnie wtedy z powrotem na ziemię , a reperkusje mam do dziś. Wszystkie te zabiegi z unieruchomieniem są niekomfortowe, ale większość z nich daje dobre efekty. I dobrze, że to tylko nerwiak, a nie glejak. Przytulam;),
OdpowiedzUsuńanabell
ja może zbyt ciężko nie chorowałam, ale zdrowieję dość szybko, po usunięciu pęcherzyka 2 tyg i potem zawsze jem co chcę i wygoiło się błyskawicznie
UsuńDobry wieczór, trafiłam do Ciebie po linkach od znajomej, mój mąż również przeszedł zabieg usuwania nerwiaka za pomocą Cyberknife, 15 lat temu w Lublinie. Szumy w uchu niestety zostały, ale po za tym ma się dobrze :) Trzymam kciuki za szybki powrót do formy. Ps. Jesteśmy z Krakowa :)
OdpowiedzUsuńmiło Cię widzieć :)
UsuńPo poczytaniu wczesniejszych komentarzy dotarło do mnie, ze się pomyliłam bo mój R. miał nie cyber lecz gammaknife, i tą obręcz "cierniową" ;) przykręconą do głowy. Wyglądało to dosyć strasznie ale najwazniesze, że zabieg był skuteczny.
UsuńPs.
Ja nie mam pojęcia jak to się stało, że nie trafiłam wcześniej na twojego bloga! Wchłonęłam już część archiwum i idę czytać dalej :)
ta obręcz mnie przerażała, serio, chyba bym się nie zgodziła
UsuńJak dobrze, ze to juz po ! I oby to bylo po wszystkim ! Oby juz tego klebka nie bylo, na pewno go juz szlag trafil! Teraz odpoczywaj Klarko, o pracy nawet nie mysl.
OdpowiedzUsuńJesli nie masz dusznosci i kaszlu, to najpewniej jestes uczulona na te chemie od sprzatania .Powiedz o tym lekarzom ,bo nie powinnas tam pracowac. Moze sie uda zostac na zwolnieniu albo jakiejs przyzwoitej rencie do czasu emerytury.Ciesze sie bardzo ,ze juz najgorsze za Toba ! Sciskam mocno ! ZCK !
teraz nawet nie wyobrażam sobie powrotu, przecież te dolegliwości nie minęły "jak ręką odjął"
UsuńPani Klarko, bardzo się cieszę, że jest juz Pani po zabiegu. Mój mąż w 2009 roku miał gamma knife w Pradze i i później był dwa lata na zwolnieniu lekarskim. Lekarz z Pragi tłumaczył, że to dlatego, żeby odpocząć i się zregenerować Tyle, że mąż ma ubezpieczenie holenderskie, a u nas to nie wiem? W każdym bądź razie życzę Pani dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń. Pozdrawiam, Sylwia ze Świnoujścia.
OdpowiedzUsuńo, moje Świnoujście ukochane:) Pozdrawiam! Uwielbiam to miasto za szeroką plażę i dzielnicę nadmorską również
UsuńNie wiedziałam, że jest taka terapia. Fajnie, że to jednorazowy zabieg. Zdrowiej kochana. Może zasiłek przedemerytalny? Nie wyobrażam sobie żebyś wróciła do pracy... A może zrzutkę zrobimy? ;)
OdpowiedzUsuńKrystynkaR
Jest nas sporo.
UsuńPodpise sie pod tym haslem na 100% jesli taka bedzie Aga T
Usuńdzięki, nie jest źle, dziewczyny ja bym nie śmiała nawet wspominać o tym, daję sobie radę i może poproszę za parę miesięcy o..kupowanie mojej książki:)
UsuńKsiążki?? Ooooo to juz nie mogę się doczekać. Zdrówka i jeszcze raz zdrówka i zadnej orki.
UsuńNika
Chętnie się dorzucę. Małgorzata
UsuńTo ja jestem molem :)
UsuńKlarko
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowitą kobietą.
Czytam i podziwiam.
Zdrowiej ,na pewno tak będzie
DTCK twoja fanka B.M.
dzięki!
UsuńKlarko, ciepłe mysli, moce i przytulam.
OdpowiedzUsuńPytanie mam, maska jest taka, bardziej teatralna?niezabudowana? czy odwrotnie, bo ja jestem klaustrofobiczką ...
no, wenecka ona nie jest, raczej pośmiertna :P
Usuńmaska jest sztywna i wzmocniona takim stelażem, króry wpija się w ciało, są zostawione otwory nosowe i usta, sięga ramion, na szyi też są odciski, najbardziej gniecie w oczy, nos i usta, na czole mam odbicie kratki do dziś
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńSercem jestem z Tobą, przytulam🤗💚🍀
dzięki, i wiesz, ten szpital jest oblegany ale naprawdę nowoczesny
UsuńDobrze, że już po zabiegu. Jesteś dzielna! I teraz już tylko wypoczywaj i zdrowiej, i czekaj na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńo, dziękuję, wiesz, staram się funkcjonować i być na chodzie ale łapię się na tym, że się łapię mebli więc sił mi trzeba, i jeszcze biorę deksametazon który mnie nie lubi a ja jego
UsuńOdpoczywaj i zdrowiej! O pracy nie myśl!
OdpowiedzUsuńTo czekamy na książkę z niecierpliwością!
Dorota L.
a ja mam ciemno w oczach chwilami więc na razie muszę polegiwać
UsuńZdrowia, zdrowia, zdrowia!
OdpowiedzUsuńI już zapisuję się w kolejce na książkę.
Grażyna R.
dzięki bardzo
UsuńBBM: Piszę się na książkę. Pierwszej, niestety, nie udało mi się kupić. Dużo zdrowia życzę! I szybko!
OdpowiedzUsuńa ledwo łążę dziś :) dzięki!
UsuńKlarko, Ty pomyślałaś o innych chorych. Opisałaś najprościej jak wygląda taki zabieg. Ludziom trudno znaleźć takie informacje. Jesteś wielka. Przytulam mocno. Czekam na książkę.
OdpowiedzUsuńo książce rozmawiałam z wydawczynią jak jeszcze pracowałam, może się udać w połowie roku, ja nie mam teraz sił na żadną pracę, chwilami zapominam i coś robię ale potem widzę jakie robię błędy
UsuńPrzeszlas powazny zabieg, ingerencje w nasze "centrum zarzadzania " czyli mozg. Teraz wszystko musi sie "przeprogramowac " zeby caly organizm sprawnie dzialal .I potrzeba na to czasu. Odpoczywaj, nie probuj od razu byc na pelnych obrotach. Duzo lez ,poruszaj sie powoli, a ksiazke sobie na razie planuj, ukladaj w glowie co i o czym nam chcesz powiedziec. Sciskam Cie i mysle o Tobie czesto.ZCK !!
UsuńDzięki, że piszesz, Klarko, dla mnie to ważne, wiesz dlaczego. Cieszę się, że idzie do przodu :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, pozdrawiam
Ella-5
och wiem, i pomyśl o zapisaniu się tam bo teraz jeszcze nie ma długiej kolejki na tę metodę choć jest mało lekarzy, szkolą się dopiero bo ten sprzęt kupili ale nie miał go kto obsługiwać
UsuńZdrowiej szybciutko :)
OdpowiedzUsuńPani Jadziu
OdpowiedzUsuńDawno temu czytałem Pani blog. Wróciłem, bo dowiedziałem się o Pani chorobie. Życzę Pani oczywiście zdrowia, jak najwięcej czasu spędzonego z Hanią i rodziną. Życie poniewiera nami, nieważne, kim jesteś. Mam jak największą nadzieję, że dla wszystkich nas skończy się dobrze.
Trzymaj się Kochana. Dobrze, że już jesteś po zabiegu- cieszę się.
OdpowiedzUsuńKlarko nasza dzielna, zobaczysz, wszystko będzie dobrze ! :*
OdpowiedzUsuńCyber-Klarko! Teraz to takie pomysly beda Ci przychodzic do zdrowy-glowy, ze sie wszyscy zdziwia!!! DTCK
OdpowiedzUsuńZycze duzo zdrowia, dobrze jest medytowac, zwlaszcza przy rezonasie magnetycznym glowy, to wazne, ja mowilam zdrowaski aby bylo mi lepiej,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń