Chyba nikt nie oczekuje, że po takiej poważnej interwencji w mój organizm będę od razu jak nowa. Tak jak pisze Urszula - to jest mózg, centrum dowodzenia, tam się dużo zadziało i trzeba czasu.
Nie będę tu opisywać szczegółów bo rodzina czyta i bezustannie się martwi ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że łatwo nie jest. Z praktycznych podpowiedzi - kiedy się trafia taki przypadek to warto, aby ze zdrowiejącym ktoś był przez kilka dni, bo różnie może być, parę dni urlopu czy opieka może się przydać.
Ale cały czas jestem "na chodzie", daję sobie ze wszystkim radę. Odpoczywam. Drzemię.
Klarko! odpocznij sobie, rozpieszczaj się!♥️
OdpowiedzUsuńZ ust mi to wyjęłaś!
UsuńBądź dla siebie dobra i wyrozumiała :)
Usuńa więc oby tak dalej, oby było dobrze i jeszcze dobrzej, trzymam palce i myśli ciepłe przesyłam :-)
OdpowiedzUsuńZdrowiej tylko! Reszta jest przyslowiowym milczeniem. Cichym. Ale i ta reszta jest mozliwa do ulozenia sie. W przyszlosci. Oby w bliskiej przyszlosci. Serdeczne pozdrowienia! I... nie wracaj do roboty tej ostatniej. Chyba, ze w odwiedziny.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, regeneruj siły a wsparcie masz w najbliższych i w licznej grupie fanów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Andrzej G. 🤗
Zdrowiej. Trzymam kciuki 😘.
OdpowiedzUsuńKlareczko Kochana!Odpoczywaj ,śpij ,patrz na ptaszki ,bo to jest zdrowienie.I nie zamęczaj się ,że nie chodzisz do orki!Natychmiast to działa tylko arszenik!
OdpowiedzUsuńKlarko, obecność osoby, która dotrzyma towarzystwa w rekonwalescencji jest jak najbardziej wskazana. Wesprze w chwili słabości, rozweseli, czasem ustawi do pionu. Trzymam kciuki za Twoje zdrowienie i wspomagam choćby dobrym słowem i modlitwą.
OdpowiedzUsuńOdpoczynku,lenistwa,rozpieszczania a zdrowie wróci. Trzymam kciuki :))))))))
OdpowiedzUsuńJesteś dzielna, ale czasami pozwól sobie na słabość i lenistwo:-)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj I zdrowiej.Nadal co wieczor wysyłam do Ciebie dobre myśli.Czytam Cię od początku.Ela
OdpowiedzUsuńZdrowiej, cierpliwie, czasem trzeba poczekać :)
OdpowiedzUsuńniech z każdym dniem będzie lepiej i łatwiej. Pozdrawiam bardzo, uśmiechy ! :)
OdpowiedzUsuńPozwol sobie na powolnosc i cierpliwosc. Slimak nie pedzi a i tak zdazy;)
OdpowiedzUsuńJak to mawiał mój świętej pamięci wujek-pianista: odpoczywaj i czuj się najważniejsza!
OdpowiedzUsuńKlarko kochana, zdrowiej i trzymaj się tam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDobrze, jeśli masz wsparcie. Odpoczywaj.
Uściskuję