piątek, 16 kwietnia 2021

ćwiczenia oddechowe

Babcia po covidzie i przedszkolak - gimastyka buzi i języka. Na stole kładziemy kilka serwetkowych kulek i dmuchamy, kto jednym dmuchnięciem zrzuci kulkę, wygrywa. Czerwona zrzucona przegrywa.
Pytacie, czy wróciłam do pracy. Tak, w tym tygodniu już normalnie pracuję. Uważam na siebie, w maju mam do wykorzystania trochę zeszłorocznego urlopu to jakoś dam radę. Krzysiek też wrócił do pracy. Nie poddajemy się!

27 komentarzy:

  1. Super! Skoro wróciłaś do pracy, to znaczy, że jest w miarę dobrze. Dbaj o siebie i zbytnio się nie forsuj.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Dorota L.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ćwiczenie jak u logopedy :-)
    Pracuj na pół gwizdka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszy mnie, że masz to dziadostwo za sobą. I zastanawiam się, skąd masz siły na pracę? Mnie od tygodnia trzyma "zwykłe" przeziębienie i domowa robota leży odłogiem, czeka na lepszy czas. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie bardzo mam siłę, szybko się męczę i robi mi się gorąco, dyszę jak zboczeniec,
      domowa robota nie zając, oszczędzaj siły!

      Usuń
  4. Jak się nie myje rąk po wyjściu z wc i przed jedzeniem to takie są skutki - zarażenie wirusem. Wyksztalceni ludzie bardziej może rozumieją tę oczywistą oczywistość. Ale niektórzy lenili się i zostali sprzątaczkami. Jak niedawno byłam w szpitalu sprzątaczka tą samą szmatką przecierała wc i szafki, na których pacjentki jadły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle kiedyś narzekałaś na spoconych uczniów i widać Bóg cię pokarał. Ja myję ręce i wirusa nie mam.

      Usuń
    2. Jakaś Ty miła, i pełna współczucia, ale nie przejmuj się karma wraca, nikomu źle nie życzę, ale kusi mnie...

      Usuń
    3. Wielu już takich mądrali leży lub leżało pod respiratorami. Skoroś taka wykształcona, to używaj może rozumu!

      Usuń
    4. ania - serio myślisz że Bóg ukarał mnie coronawirusem za narzekanie na blogu?
      buahahaha zrobiłaś mi wieczór

      Usuń
    5. Nie ma zawodów lepszych lub gorszych. Każda praca i każdy zawód jest ważny , potrzebny i zasługuje na szacunek. Najważniejsze jest to, czy jest się mistrzem w swoim fachu czy też partaczem. Jest takie powiedzenie:" Lepiej być dobrym stolarzem niż do dupy lekarzem". A prestiż... Cóż, jak powiedział Karol Czapek: " Tylko mali ludzie boją się o prestiż, wielcy go mają". Prestiż czyli szacunek autorytet, poważanie innych osób. A nasza Klarka prestiż ma , niezależnie od tego, jaki zawód wykonuje. Bo jest pięknym, dobrym człowiekiem. A na koniec Aniu polecam wierszyk Juliana Tuwima pt. Wszyscy dla wszystkich. Pozdrawiam wszystkich pracujących. Ewa

      Usuń
    6. Zyczę Ci aby ta wredna choroba mimo wykształcenia nie dopadła i Ciebie.Nie tacy mądrzy i wykształceni zachorowali.Zal mi Ciebie bo trauma wraca.

      Usuń
    7. Widzę, że wykształcenie wyższe jest, ale należałoby mieć średnie wyobrażenie i co najmniej podstawowe wychowanie.

      Usuń
    8. Ania powiem wprost albo jesteś tak głupia albo prowokujesz z zamiłowania.
      Andrzej.

      Usuń
    9. Aniu, empatia, takt, wyczucie. Tak niewiele, a wciąż za dużo....

      Usuń
  5. Aniu--jak widac wyksztalcenie nie czyni czlowieka.Trzeba jeszcze miec troche kultury i ludzkich uczuc.A karma wraca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale zaraz zaraz, bo coś nie łapię - korony się teraz dostaje od WC?

    OdpowiedzUsuń
  7. Niektórzy ludzie zazdroszczę innym nawet choroby;))) Bo taki chory korzystał że zwolnienia np. A to już dla takiej "ani" powód do zazdrości, bo ona nie miała wirusa. Otóż,mundra aniu - jeszcze nie wszystko stracone i ty masz duże szanse... Wciąż bardzo duże.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Siły będą wracały powoli, trzeba czasu. Ja w poniedziałek warunkowo wracam do pracy po ponad dwu i pół miesięcznej przerwie pocovidowej, jak się okaże że panowanie nad 25 osobową grupą 5 latków przerasta moje siły to wrócę na zwolnienie dalej ładować akumulatory. Zobaczymy. Moce i serdeczności przesyłam, będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest taka przypowieść o różnicy między człowiekiem dobrze wychowanym a dżentelmenem. Otóż człowiek dobrze wychowany, wszedłszy przypadkiem do łazienki, w której pod prysznicem stoi obca, naga kobieta, powie: "Bardzo panią przepraszam!" i wyjdzie.
    Dżentelmen w takie j sytuacji powie: "Bardzo PANA przepraszam!" i wyjdzie.
    Podobnie na niektóre komentarze najlepszą odpowiedzią jest "Sorry, nie miałam czasu przeczytać"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ttryku, Ty z pewnością jesteś dżentelmenem.
      A ja chyba też, ale z powodu pogarszającego się wzroku. :-D

      Usuń
    2. cudne... pamiętacie Kramerów? jak małolat do gołej tatusiowej mówi: lubi Pani kurczaka?

      Usuń
  11. Mnie się wydaje, że to nowa forma trolla. Nie anonim, ale z imieniem. Na profilu żadnych danych, a staż króciutki.
    Dużo zdrowia, Klarko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Każdemu się zdarza spotkać w życiu nieszczęśliwego, jadowitego człowieka, przypałętał się i tutaj. Pomóc i coś wytłumaczyć się nie daje.
    Mamy okazję do podsumowania.
    Kochana Klarko zrobiłaś dla nas wielką rzecz: przestrzeń do refleksji nad przeróżnymi aspektami ŻYCIA. Poszerzania swoich horyzontów o cudze doświadczenia, współudziału w smutkach i radościach jakie to życie niesie. A wszystko w świetle MIŁOŚCI (a ta ma się nijak do wykształcenia, co piszę wspominając moją Mamusię analfabetkę).
    Trochę pompatycznie to wyszło, więc już tylko powiem, że zwyczajnie dziękuję, Klarko i życzę wszelkiego dobra!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz