poniedziałek, 7 grudnia 2020

grudniowa róża

 

Wczoraj ścięłam ostatnią tegoroczną różę. Na następne trzeba czekać pół roku. 

Dziwna ta roślina - jest pięknym krzakiem. Nie wymaga zbyt wiele, nie trzeba jej nawet chronić przed mrozem. Wystarczy kilka łopat kompostu na korzenie i nawóz wiosną. Kwitnie bardzo obficie przez cały sezon i pięknie pachnie, ale ściąć bukiet z tego krzaka to wielkie poświęcenie. Ma haczykowate kolce, które bardzo boleśnie wczepiają się w skórę. Ranki trudno się goją. 

Przypomina mi niektórych ludzi. 

11 komentarzy:

  1. Piękna jest, moje niestety przegrały już walkę z mrozem. Trzeba poczekać do przyszłego roku, na szczęście zaczyna kwitnąć kalina wonna, to prawdziwe zimowe cudo,kwitnie od grudnia do marca. Lubię ją bardzo i za kwiaty i za ich zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam w ogródku dwie odmiany kaliny a tej, o której piszesz, nie znałam, kusisz, poszukam na wiosnę :)

      Usuń
  2. Mam nadzieję że nie masz dużo takich ludzi wokół

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się trzymać na dystans i ostrzegam innych, tak samo jak od tego krzaka

      Usuń
  3. Cóż, trzeba przyznać, że dopóki nie zaczepisz jej sama - to ona nie kłuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądrze gadasz, nie dotykać, nie ścinać, niech rośnie i pachnie.

      Usuń
  4. Piękna przede wszystkim dlatego, że ostatnia w tym roku. U mnie były listopadowe róże w wazonie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech nas nie zwiedzie jej zewnętrzne piękno. Trzeba zakładać do niej grube rękawice. Tak jak i do niektórych ludzi lepiej nie zbliżać się bez zbroi czy innych środków ochrony.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudna, prześliczna bardzo ☺ Brygida

    OdpowiedzUsuń
  7. Róża musi mieć kolce, te bez kolców nie pachną. Zapach zależy od ukolcowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bez kolców byłaby łatwym łupem dla każdego, dzięki kolcom trafia do tych, którym naprawdę na niej zależy

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz