Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
piątek, 28 września 2018
Przyszła Misia do Hani na urodziny
Taką Misię dziś Hania dostała i jestem zaskoczona podwójnie - bo nie wiem od kogo to raz a po drugie - nie boję się otwierać paczki a różnie bywało. Dziwicie się, że mnóstwo ludzi zna mój adres domowy i nie chronię swej prywatności. Nie do końca tak jest, bo gdy wyszła moja książka, wielu czytelników umawiało się ze mną na mieście albo prosiło, by wysłać książkę z dedykacją i tak poszedł mój adres do ludzi.
Bardzo, ale to bardzo serdecznie dziękuję za zabawki dla Hani, dzielę się nimi z koleżankami bo jest ich dużo.
Wczoraj rozmawiałam o pracy w obecności męża koleżanki i zapomniałam się. Zapomniałam, jak potrafię być ekspresyjna i dopiero potem uświadomiłam sobie, co ten biedny człowiek mógł sobie pomyśleć. Z pewnością - z kim moja żona pracuje!!
A chodziło o to, że nikt nie chce mi pożyczyć broni bo mam swoją siekierę i musi mi wystarczyć..
Piątek - pewnie już liczycie godziny do końca dnia a ja dopiero się szykuję do orki, do wieczora daleko, a wieczorem szkoła wyje, skrzypi i trzeszczy, winda jeździ sama a klasy ktoś zamyka na klucz, albo je otwiera. Zacznę pisać horrory. Z życia wzięte.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pisz, bo jak napiszesz podobnie jak to opowiadasz to pulitzer gotowy
OdpowiedzUsuńA ja lubię Cię czytać :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten uszytek :) O czym trzeszczą ściany? Szkoła po zmroku tom. I - zobacz jaki tytuł, bestseller murowany. Ucałowania dla WAS :*
OdpowiedzUsuńa drugi tom "zemsta po latach" :D
UsuńMisia cudna i widać, że od serca stworzona :)
OdpowiedzUsuńDla Hani moc cudownych życzeń, niech zdrowo i radośnie się rozwija. Słodki jeżu, to już roczek, niesamowite!
Klarka, no ja za horrorami nie przepadam- nie czytam, nie oglądam, choć popełniłam wyjątek dla filmu i książki o wampirach- ale jakby co, to w Twoim wydaniu nawet horror mi nie straszny będzie. Więc pisz ;)
I panna już chodzi do żłobka, i dzielnie się trzyma. W moim pisaniu pewnie wiecej byłoby elementów groteski więc i bać się nie ma czego
UsuńTo szydełkowa Misia i bardzo przystojna. Ależ ten czas szybko mija- dopiero co oczekiwałaś na
OdpowiedzUsuń"babciowanie" a tu już "obiekt babciowania" kończy rok życia. Więc wszystkiego co najlepsze dla Hani!!!
Zbyt szybko ten czas umyka. Jeśli sobie ów mąż koleżanki coś zle o Tobie pomyśli, to da tym złe świadectwo sobie, nie Tobie.
Ogólnie rzecz biorąc wielu rodakom nie tylko brak empatii ale i poczucia humoru.Napisz, napisz koniecznie o tych "strachach w szkole po lekcjach".
Myślę,że budynki szkolne mają w sobie mnóstwo nagromadzonej złej energii, bo dla wielu dzieci przeżycia w szkole są zwyczajnie traumą.
nasz budynek nowy (7 lat zaledwie) i bardziej boję się żywych, a jeszcze bardziej własnego organizmu bo przez kilka godzin zostaję zupełnie sama i jeśli zasłabnę albo dojdzie do wypadku to znajdą mnie rano
UsuńOj niedobrze, że zostajesz całkiem sama w budynku, nawet najzdrowszemu może się przecież coś złego przydarzyć, no a Ty okazem zdrowia to nie jesteś.
UsuńPo siedmiu latach już z pewnością budynek emanuje złą energią- wierz mi- dla wielu dzieci szkoła to trauma, nawet gdy są dobrymi uczniami i sami nie mają kłopotów.
łątwo będzie wyselekcjonować winnego Misi, 88% odpada przy pierwszym wdechu, cza mać talent!
OdpowiedzUsuńMisia jest dziwna, nawet ja chciałabym ją nosić (zamiast siekiery) jakoś tak łagodzi obyczaje
UsuńWszystkiego dobrego dla Hani:-) Ani sie obejrzałas i rok babciujesz! Fajnie byc babcią, co?
OdpowiedzUsuńA maskotka milusia, miłe takie niespodzianki, czyli ze są jeszcze cudni ludzie na tym swiecie, ktorzy potrafia kochac, byc dobrzy...
A o talencie gospodyni bloga nie wspominam, bo to sie wie;)
dziękujemy, fajnie być babcią, nie wiedziałam, że to tak działa - masz jedno dziecko i kiedy ono dorośnie, przybywa kolejne do kochania, a potem przybywa ta kruszyna i znów okazuje się, że istnieje miłość bezwarunkowa bo to geny, cud po prostu
Usuńtzn wiedziałam ale nie rozumiałam prostoty
Usuńchyba zamotałam
Nie zamotalas, rozumiem:-) Wszystko zaczyna sie, kiedy zobaczysz te mala istotke pierwszy raz, a potem.. brak slow.
UsuńCudowny prezent, śliczna misia. No, a ja poszukam Twojej książki i przeczytam. :) Sam tytuł mega mnie przyciąga. Pozdrawiam, miłych dni. :)
OdpowiedzUsuńi wzajemnie, uśmiechniętych ludzi wokół
UsuńMisia śliczna. Hanusia pewnie też.
OdpowiedzUsuńSzukam Twojej książki i znaleźć nie mogę. A przeczytałabym z wielka ochotą. Jeśli masz namiary, gdzie ją można dostać, to podeślij, proszę!(robię tutaj "maślane" oczy)
książki nie ma na rynku od dawna ale jesli kiedykolwiek będzie następna to kup :D
UsuńTo pisz, pisz, na co czekasz?
UsuńGdyby się trafił ktoś, kto zaufa i pożyczy...
Przekopałam alledrogo, okoliczne biblioteki...
To szkoła jak hotel Panorama 😃
OdpowiedzUsuńnie wiem co będzie zimą ..
UsuńOjej,jak ten czas leci:)Dopiero co się urodziła,a dziś pewnie już biega.
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla Hanusi,niech się zdrowo chowa!
Zabawka urocza:)
dziękujemy!
UsuńWszystkiego najlepszego dla Babci i Wnusi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MBI
dziękuję!
Usuńnajlepszego dla Hanusi i Jej bliskich;D
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńNajlepsze życzenia dla Wnusi Hanusi :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy!
Usuń