Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Piotr Opolski1 lipca 2015 14:19 napisał
Klaruś - jak wrócisz zamieść swoje zdjęcie !!!
Jestem dzis w podłym chumorze i szukam czegos co mnie rozbawi.
Pozdrawiam
Proszę bardzo!
Teraz bez kapelusza to nawet do łóżka nie pójdę! Widzisz te łzy w oczach? Jadę po perukę albo coś!
Kochana nie raz przydał by mi sie kapelusz po powrocie od fryzjera - ale na pocieszenie powiem tak włosy nie kapusta Odrosną , nie ma sensu lać łez , a kapelusz bardzo Ci pasuje , więc nie ma problemu pozdrawiam Dusia
Kapelusz super, ładnie CI w nim, a że teraz upał więc bez nakrycia głowy ani rusz. Na poprawę humoru proponuję dużą porcję lodów z owocami i bitą śmietaną, jak mało wlosów to niech chociaż dupa urośnie, a co tam :)
a pamiętasz jak kiedyś była taka moda że się na głowie takiego barana nosiło (taka trwała) moja mama takiecuś nosiła całe lata;-) na pewno Twoja fryzura jest od tego lepsza! a kapelusz bardzo ładny!
o, mam tak jak Viki i włos urósł se do pasa :D fryzjerzy to tragedia, nie wiem gdzie żyją ci co potrafią strzyc? kapuluszek idealnie nada ci się na upały :* Piotrusiu, nie smutaj się, ja cię po cichu kocham od dawna ;)
Klareczko ostatnio chyba jakiś sezon na kuku na głowie. Przecież ja wygoliłam sobie boki i zrobiłam kurczakowo blond. Wyglądała jak miss nazistowskich Niemiec. Ze tez nie pomyślałam o kapeluszu....
Basiu, ja jestem ścięta na któtko, i postanowiłam zamiast nożyczkami podgolić boki maszynką, a potem postanowiłam kupić farbę inną niż zwykle i zrobiłam sobie kuku;) Ja muszę być blondynką, inaczej ni dy rydy. Taka moja natura;)
Pamiętam na Krakowskiej taką fryzjerkę sprzed kilkudziesieciu lat: siedzę sobie przed lustrem bez okularów, słyszę, że fryzjerska skończyła pracę (tak dziwnie odsapnęła), zakładam bryle spoglądam na odbicie i pytam dlaczego tak przy cięła mi włosy? Ona, że tak, przy trwałej i tak nie będzie widać. Ale ja nie chcę trwałej!!! - wydarłam japę... A to czemu pani mi nic nie powiedziała jak zaczynałam? Jak cień przebiegałam przez rynek na AB, gdzie był jeszcze tego dnia czynny inny fryzjer. Wyszłam z fryzurą juz nawet nie na 'półmęsko'. Odrosły! Po trzech miesiącach.
Mnie się wydaje że przesadzasz ? Z tego co widzę to strzeliłaś sobie fryzurkę asymetryczną - z lewej masz dłuższą a z prawej krótszą ,lubię takie jak ułożysz po swojemu będzie ok. Ja problemu nie widzę za parę dni się przyzwyczaisz -pozdrawiam Eliza F.
Klaruś - pytanie uzupełniające. Czy pod tym słomkowym kapileusikiem nie kryje się przypadkiem jakiś bombowo-kolorowo-letni baleyage ??? Przypomniał mi się kawał o Irokezie !!.
Klarka, nie obraz sie, skojarzylas mi sie z tym brytyjskim kotem, ktory zagoscil u mnie na Fb. Tylkko oczy masz nieruchome. Nie moglabys zanimowac tegoz zdjecia? Polecam blondie:) Widzialas sama :) :)
kapelutek śliczny. ja sobie poszłam pierwszy raz w życiu do fryzjera....Nikt wtedy jakos nie był chętny by mnie obstrzyc.Kolejny fryzjer,koleżanka stwierdzila że tam fajnie tną i na pewno mnie też. Siadłam na fotel, pani obok wyglądała nieźle więc zamknełam oczy i się poddałam.
BABA wyprostowała mi wtedy włosy!!! zrobiła grzywkę i obcieła w sumei na głupiego jasia AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!. jak ja siezobaczyłam w lustrze.... jak koleżanka na mnie spojrzała ....
a byłam w liceum. GALOPEM po bramach do domu i do mycia... rany boskie jaka byłam szczęśliwa że po umyciu forma im wróciła ale ta grzywka......
Kiedyś tłumaczyłam fryzjerce jaka chce fryzurę, kiwała głową i wyglądało, ze zrozumiała. o jejuuuu jak mnie obciachowo obciachała, poleciałam do drugiego fryzjera, popatrzył z politowaniem "coo, koleżanka podcinała włosy, czy sama próbowałaś?"
o tak, na pińcet fryzjerów których w życiu przeżyłam, dwie umiały ciąć, jedna daleko a druga zaraz odeszła, oczywiście w zakładzie nie dowiedziałam się dokąd się przeniosła
Hmmm> to nie tylko na poprawę humoru dla Piotra, ale także dla mnie; skojarzyło mi sie to z piosenką Czerwonych Gitar; "Smutne oczy, piękne oczy,.... Tylko o niej ciągle myślę i jednego tylko pragnę, Żeby chciała choć z daleka, choć przez chwilę spojrzeć na mnie". W kapeluszu bardzo Ci do twarzy i niejedna dama o takim marzy :)
Włosy odrosną, dobrego fryzjera znajdziesz jak kwiat paproci a kapelusik śliczny - może sobie kupię podobny na odpuście w Tuchowie! Pozdrawiam, M. P.S. A chcesz kowbojski na zmianę?
Klarko,kapelusik jest ok...pozwól ze nie skomentuję Twojej decyzji odnosnie scięcia włosków,a może inaczej..fatalny był wybór fryzjera,przeciez mozna wyczarowac fajna fryzurkę podcinając włosy...Odrosną to na 100% Pozdrawiam
Kochana nie raz przydał by mi sie kapelusz po powrocie od fryzjera - ale na pocieszenie powiem tak włosy nie kapusta Odrosną , nie ma sensu lać łez , a kapelusz bardzo Ci pasuje , więc nie ma problemu pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńtego o kapuście nie słyszałam, dobre :D
UsuńKapelusz super, ładnie CI w nim, a że teraz upał więc bez nakrycia głowy ani rusz. Na poprawę humoru proponuję dużą porcję lodów z owocami i bitą śmietaną, jak mało wlosów to niech chociaż dupa urośnie, a co tam :)
OdpowiedzUsuńjeszcze bardziej? to już nawet po krakowsku się w drzwi nie zmieszczę
UsuńKlarka, z choroby zostały mi dwie jakże twarzowe szlafmyce, wysłać?? :pp
OdpowiedzUsuńkoniecznie!
Usuńwidzę , że sytuacja jest naprawdę poważna!
UsuńWzorem Starszej zamieszczę najbardziej treściwy komentarz:
OdpowiedzUsuńhehehe.
Pozdrawiam serdecznie
ps.
Jaka pełna głębia w Twoich oczętach !
a pamiętasz jak kiedyś była taka moda że się na głowie takiego barana nosiło (taka trwała) moja mama takiecuś nosiła całe lata;-) na pewno Twoja fryzura jest od tego lepsza!
OdpowiedzUsuńa kapelusz bardzo ładny!
A mnie rozbawił Twój CHUMOR ;-)
OdpowiedzUsuńA ja łez nie widzę, za to mądre oczy i piękny kapelusz :))
OdpowiedzUsuńTy przynajmniej masz kapelusz - mojej bliskiej znajomej zdarzyło się wrócić od fryzjera z wpół otwartą parasolką na głowie...
OdpowiedzUsuńKapelusik bardzo twarzowy.
OdpowiedzUsuńNa pewno z wlosami nie jest tak zle:)
Chcę taki kapelusz :)))
OdpowiedzUsuńmatko, Ty naprawdę płaczesz :)
OdpowiedzUsuńnie płakaj, ja zawsze od fryzjera wracałam niezadowolona, aż przestałam chodzić i już nie płaczę :)
o, mam tak jak Viki i włos urósł se do pasa :D fryzjerzy to tragedia, nie wiem gdzie żyją ci co potrafią strzyc? kapuluszek idealnie nada ci się na upały :*
UsuńPiotrusiu, nie smutaj się, ja cię po cichu kocham od dawna ;)
Klareczko ostatnio chyba jakiś sezon na kuku na głowie. Przecież ja wygoliłam sobie boki i zrobiłam kurczakowo blond. Wyglądała jak miss nazistowskich Niemiec. Ze tez nie pomyślałam o kapeluszu....
OdpowiedzUsuń"miss nazistowskich Niemiec":D kupuję!
Usuńbłagam,dziewczyny, przestańcie golić sobie boki:(
Usuńi te blondy...jest tyle pięknych brązów i rudości..
szybkiego odrastania życzę
Basiu, ja jestem ścięta na któtko, i postanowiłam zamiast nożyczkami podgolić boki maszynką, a potem postanowiłam kupić farbę inną niż zwykle i zrobiłam sobie kuku;)
UsuńJa muszę być blondynką, inaczej ni dy rydy. Taka moja natura;)
Pamiętam na Krakowskiej taką fryzjerkę sprzed kilkudziesieciu lat: siedzę sobie przed lustrem bez okularów, słyszę, że fryzjerska skończyła pracę (tak dziwnie odsapnęła), zakładam bryle spoglądam na odbicie i pytam dlaczego tak przy cięła mi włosy? Ona, że tak, przy trwałej i tak nie będzie widać. Ale ja nie chcę trwałej!!! - wydarłam japę... A to czemu pani mi nic nie powiedziała jak zaczynałam? Jak cień przebiegałam przez rynek na AB, gdzie był jeszcze tego dnia czynny inny fryzjer. Wyszłam z fryzurą juz nawet nie na 'półmęsko'. Odrosły! Po trzech miesiącach.
OdpowiedzUsuńale zakręcała Ci kołki i nie czułaś? aaaaa!
UsuńO nie, nic nie zakręcała jeszcze na kołki, tylko pewnie cięciem przygotowywała pod trwałą, trwała była w cenie. :))), cięcie to grosze.
UsuńIdą upały niemożliwe, to fryzurka króciutka się przyda, a do zimy odrosną :)
OdpowiedzUsuńNie płacz, szkoda łez dziewczyno :)
Mnie się wydaje że przesadzasz ? Z tego co widzę to strzeliłaś sobie fryzurkę asymetryczną - z lewej masz dłuższą a z prawej krótszą ,lubię takie jak ułożysz po swojemu będzie ok. Ja problemu nie widzę za parę dni się przyzwyczaisz -pozdrawiam Eliza F.
OdpowiedzUsuńno pewnie że przesadzam, ale chciałam, żeby Piotr się uśmiechnął:)
UsuńKlaruś - pytanie uzupełniające.
OdpowiedzUsuńCzy pod tym słomkowym kapileusikiem nie kryje się przypadkiem jakiś bombowo-kolorowo-letni baleyage ???
Przypomniał mi się kawał o Irokezie !!.
hyhy nie i dodam, że żadnej imprezy nie było!
UsuńKlarka, nie obraz sie, skojarzylas mi sie z tym brytyjskim kotem, ktory zagoscil u mnie na Fb. Tylkko oczy masz nieruchome. Nie moglabys zanimowac tegoz zdjecia?
OdpowiedzUsuńPolecam blondie:) Widzialas sama :) :)
kapelutek śliczny.
OdpowiedzUsuńja sobie poszłam pierwszy raz w życiu do fryzjera....Nikt wtedy jakos nie był chętny by mnie obstrzyc.Kolejny fryzjer,koleżanka stwierdzila że tam fajnie tną i na pewno mnie też.
Siadłam na fotel, pani obok wyglądała nieźle więc zamknełam oczy i się poddałam.
BABA wyprostowała mi wtedy włosy!!! zrobiła grzywkę i obcieła w sumei na głupiego jasia AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!.
jak ja siezobaczyłam w lustrze....
jak koleżanka na mnie spojrzała ....
a byłam w liceum.
GALOPEM po bramach do domu i do mycia...
rany boskie jaka byłam szczęśliwa że po umyciu forma im wróciła ale ta grzywka......
Kiedyś tłumaczyłam fryzjerce jaka chce fryzurę, kiwała głową i wyglądało, ze zrozumiała. o jejuuuu jak mnie obciachowo obciachała, poleciałam do drugiego fryzjera, popatrzył z politowaniem "coo, koleżanka podcinała włosy, czy sama próbowałaś?"
OdpowiedzUsuńZdjęcie fantastyczne :-)
o tak, na pińcet fryzjerów których w życiu przeżyłam, dwie umiały ciąć, jedna daleko a druga zaraz odeszła, oczywiście w zakładzie nie dowiedziałam się dokąd się przeniosła
UsuńHmmm> to nie tylko na poprawę humoru dla Piotra, ale także dla mnie; skojarzyło mi sie to z piosenką Czerwonych Gitar;
OdpowiedzUsuń"Smutne oczy, piękne oczy,....
Tylko o niej ciągle myślę
i jednego tylko pragnę,
Żeby chciała choć z daleka,
choć przez chwilę spojrzeć na mnie".
W kapeluszu bardzo Ci do twarzy i niejedna dama o takim marzy :)
To tylko kilka tygodni do następnej wizyty i klika dni do wewnętrznego przyzwyczajenia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Włosy odrosną, dobrego fryzjera znajdziesz jak kwiat paproci a kapelusik śliczny - może sobie kupię podobny na odpuście w Tuchowie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
P.S. A chcesz kowbojski na zmianę?
M. też będę na odpuście w Tuchowie:)
OdpowiedzUsuńA kiedy?
Usuńmieliśmy jechać w niedzielę ale nie da rady, pewnie pojadę w środku tygodnia normalnie, autobusem
UsuńTylko nie w poniedziałek! Największe upały zapowiadają u nas właśnie na ten dzień!
OdpowiedzUsuńKlarko,kapelusik jest ok...pozwól ze nie skomentuję Twojej decyzji odnosnie scięcia włosków,a może inaczej..fatalny był wybór fryzjera,przeciez mozna wyczarowac fajna fryzurkę podcinając włosy...Odrosną to na 100%
OdpowiedzUsuńPozdrawiam