czwartek, 16 stycznia 2014

dalej o tej rurze

Dziś pan przyjechał z..żoną i robią razem. Czemu tylko mnie przytrafiają się takie rzeczy? 
Męża oczywiście nie ma. Czuję jakiś niepokój. Mam nadzieję, że to wszystko dobrze się skończy.

16 komentarzy:

  1. Gdyby to było śmieszne to byłby świetny materiał na posta.
    Ale to nie jest śmieszne.Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zadzwoń do kogoś zaprzyjaźnionego, aby przyszedł do Ciebie.

    (po 50 - niezalogowana)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, tak zrobię, coś nieswojo się z nimi czuję

      Usuń
  3. Miej ich na oku i uważaj na siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. bez paniki! zapytaj może tylko o cenę usługi.
    E.

    OdpowiedzUsuń
  5. o raju...,tak zadzwoń po kogś to raz.
    Dwa - koniecznei zapytaj o cenę!!!
    trzy - od razu spuść gościa z wodą bo PAN MI TU ROZWALIŁ BEZNADZIEJNIE DRUGĄ RURĘ i co ja mam teraz zrobic? to PRZEZ pana nie miałam wody/toalety/itepe

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, powiedz mu ,co o nim myslisz:)),bo w sumie te wszystkie kłopoty przez pana,mogl pan na wstepie powiedziec,że sobie z tym nie poradzi,a..itp.itd.Niestety,znam z autopsji podobne (i jeszcze gorsze) przypadki.Jeden mój fachowiec(alkoholik)uciekł przez okno,zostawiając otwarte drzwi wejściowe ..i tyle go widzieliśmy.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  7. Klarko pocieszę Ciebie, że nie tylko Tobie. Nasz hydraulik, który zasłynął powiedzeniem, że kładzenie rur jest tak łatwe jak p.......e, podłączenie kibelka zrobił na środku pokoju męża. W drugim nie wyjął zaślepki, trzeba było skuwać kafelki, żeby ją wyciągnąć, bo nie było odpływu. Trzymam kciuki za rychłą naprawę:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. weselnapiekarka16 stycznia 2014 11:52

    Wszystko będzie dobrze,przecież przywiózł żonę do pomocy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Żyjesz? a pożal się Panie,hydrauliki?
    przyjaciół poznaje się po tym,że jak jeden powie że kogoś ukatrupił,to drugi pyta-gdzie kopiemy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żyję, miałam chwilę zwątpienia ale to wszystko przez idiotyczną wyobraźnię, pani podaje narzędzia, pan kręci rurą, robią

      Usuń
  10. Czekam na dobre wieści bo cały czas wierzę że takie się wkrótce pojawią....

    OdpowiedzUsuń
  11. Może jutro przyjedzie z dziećmi :-) to żarcik oczywiście :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie zawsze rozwalają takie awarie !
    Współczuję tej rozbebeszonej ściany.

    OdpowiedzUsuń
  13. UFFFF!!! :)
    Dana rura była do niczego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale mam nadzieję że zakrył jakoś e wyrwę w ścianie, zanim dałaś mu kasę ?
    Rafał

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz