dziękuję |
Miałam napisać o blogowaniu, o swych doświadczeniach, jak to w rocznicowych notkach. Zamiast tego dziękuję Wam za te wszystkie lata, za współtworzenie, za czytanie i pisanie, śmiech i łzy. Przepraszam tych, którzy się czasem poczuli urażeni, wybaczcie i proszę, zrozumcie - jestem zwyczajną kobietą, wielu rzeczy nie rozumiem, bywam małostkowa, denerwuję się o byle co, widzę tylko czubek własnego nosa i wytykam błędy innym. Nie umiem być święta ani silna, ani nawet mądra. Proszę, nie oczekujcie tego ode mnie. Staram się być człowiekiem.
Wiele razy korzystałam z Waszej pomocy, z podpowiedzi, zmieniałam zdanie pod Waszym wpływem widząc, że macie rację.
Jedno jest pewne - bez Was nie byłoby ani tego bloga, ani poprzedniego, nie umiem ani żyć, ani pisać tylko dla siebie. Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!
Nasza Klarka kochana! :*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńniech żyje Klarka nam na pociechę :) :-*
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńTobie też :-)
OdpowiedzUsuńBadz soba , badz zwyklym" ludziem:":):):) wszyskiego dobrego na dalsze lata:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że Wszystkiego Dobrego. Z okazji TAKIEJ Rocznicy! Nawiasem mówiąc, która to już?
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością masz dla kogo pisać. Jak również i komu "wytykać":-).
tutaj - 3 lata, 905 wpisów, 700 szkiców, 23 575 komentarzy, licznik odwiedzin widać
Usuńtam - prawie 5 lat, 1152 wpisy, 860 szkiców, 27 800 komentarzy;
chyba zwariowałam:D
To tych 10 róż białych to otrzymałaś na wyrost lub ładniej: cieszysz się zaufaniem i jest to oznaka nadziei na następne lata (na razie na dwa ale to nic nie znaczy tak długo jak róż starczy). Pisz jak Cię to cieszy i martw się jak musisz :D
UsuńOj Klarko :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, ja też się cieszę że jesteś i że piszesz :*
OdpowiedzUsuńTo my Tobie dziękujemy Klarko kochana za "za czytanie i pisanie, śmiech i łzy". Życzymy Ci żebyś jeszcze długo chciała dla nas pisać :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze
OdpowiedzUsuńNa szczęście jesteś "zwyczajną kobietą" bo inaczej na pewno nie byłabyś przez nas tak lubiana.
OdpowiedzUsuńBloguj nam jak najdłużej.
PO + AB
Gratuluję Klarko kolejnej rocznicy działania w bolgosferze.
OdpowiedzUsuńTo kawał czasu i fura doświadczeń.
Tekst dzisiejszego posta pożyczam do wykorzystania.
Życzę dużo satysfakcji płynącej z pisania i czytania komentarzy.
wszystkiego naj człowieku zwanym Klarką ;) :)
OdpowiedzUsuńPrawie równolatkami jesteśmy - przynajmniej blogowo - wszystkiego najlepszego na następne osiem i jeszcze, i jeszcze...!
OdpowiedzUsuńJa tu jestem dość nowy, jak na te osiem lat, ale też chyba i nie ostatni?
A swoją drogą, popatrzcie, faceci tu są! Bo gdzie indziej to już ich nie ma - co wyście nimi zrobiły??? :D :D :D
muszę sprostować, te lata się nie sumują, ten ma 3 lata, tamten pięć. Myślę że nie uda mi się pisać aż osiem lat, niewielu blogerów wytrzymuje tak długo.
UsuńPanowie na moim blogu bywają z prostego powodu - ja o Was zawsze dobrze piszę bo Was lubię i nie ma we mnie kawałka feministki.
Jednym słowem można u Ciebie pogadać jak bloger blogerem, a nie blogerką :D :D :D
UsuńZastanawiam się czy u nas nie zastosować podobnego podejścia - baba nie baba - wszystko są blogerzy. Może jakiś dekret, manifest czy inny ukaz?
Pacz Pani, a myślałem że się sumuje, a tu nie - rzeczywiście trzy latka są wspólne - u nas to leci liniowo. A osiem lat zleci jak z bicza trzasnął, znam takich co już po 12 lat blogują i ciągle mają coś do powiedzenia.
o to to, najpierw człowiek, potem bloger, dekretów nie trzeba jak nie ma rankingów i liczników, sekta, Panie, sekta! Guru rządzi i na tym koniec;).
UsuńMam przed oczyma taką scenę - z jednej strony człowiek bawiący się nożem, z drugiej człowiek całkowicie trzeźwy ale za to wymachuje butelką mówiąc - mężczyznom się zawsze odpisuje!
Wizja nieco przesadzona, ale chłop to delikatne stworzenie - wrażliwy jako lelija! :P
UsuńPrzesyłam więc moc życzeń.... siły, cierpliwości i wielu natchnień na kolejne lata :)
OdpowiedzUsuń:**********
Serdecznosci dla Ciebie tez!! Milego Swietowania!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwalosc, pogode ducha i ZAWSZE za dobre slowo!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
wszystkiego naj…………………
OdpowiedzUsuńKlarko, gdybym wiedziała wcześniej wpadłabym z butelką dobrego wina:)
OdpowiedzUsuńPołamania klawiatury, po wielokroć!
Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na dalszej drodze blogozycia..:-)
OdpowiedzUsuńTo radosnej drogi do setnej rocznicy zycze Tobie i nam wszystkim, ktorzy czytaja z przyjemnoscia:))
OdpowiedzUsuńDużoooo weny i zdrowia do pisania :)
OdpowiedzUsuńTwoje blogi blog, to doskonały wzór do naśladowania (niezmiennie doskonała jest też ich autorka, podejrzewam jakiś pakt z diabłem).Moje wielkie gratulacje-;))
OdpowiedzUsuńkawał dobrej roboty. Tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i bardzo,bardzo dziękuję że jesteś.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię Klarko bardzo mocno. Dobrze,że jesteś. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!(Jeden Uśmiech)
OdpowiedzUsuń10000 lat!!!!
OdpowiedzUsuńwszystkiego co najlepsze Krystyna
OdpowiedzUsuńKlarko! Gratuluję jubileuszu i życzę kolejnych, owocnych lat!
OdpowiedzUsuńKlarko! Gratuluję jubileuszu i życzę kolejnych, owocnych lat!
OdpowiedzUsuńAch, jestem pod wrażeniem tych wszystkich liczb dostojna Jubilatko:)
OdpowiedzUsuńLiczba odwiedzających Twoje blogi powala, aczkolwiek mnie wcale nie dziwi:))))
Ja nie chcem ale muszem uprzejmie zaznaczyć, że Twój blog był drugim blogiem w moim życiu, bez którego nie wyobrażam sobie dnia. Nawet jak napiszesz "nieczynne bo zamknięte" to i tak wchodzę, bo nóżwiedelc jednak roztwarte :-)? Bądź z nami Klarko jeszcze przez dłuuuugie lata :-)
OdpowiedzUsuńKlarko - to dobrze, że jesteś jaka jesteś i nie zmieniaj się - absolutnie. Lubie Cię właśnie taką i cieszę się, że pewnego dnia tu trafiłam. I bardzo lubię gdy do mnie zaglądasz.
OdpowiedzUsuńRocznicowe buziaki posyłam:))
Gratuluje!
OdpowiedzUsuńpo prostu - bądź!
OdpowiedzUsuńDobrze, że piszesz, bo ja chyba też nie umiem żyć bez Twojego pisania :-)
OdpowiedzUsuńczasem się martwię, że ktoś czyta i tym, co piszę, przejmuje się albo że uwierzy we wszystko nie widząc napisu "a jak tam było naprawdę to nie wiadomo". Nie sądziłam, że blog to taka odpowiedzialność. A ja tak się lubię wygłupiać, na przykład włączać o piątej rano na cały dom radosną pieśń "zbudujemy nową Polskę". Krzysiek wstaje z radością a koty uciekają do szopy sąsiada, niemuzykalne cholery.
UsuńTwój blog poleciła mi Bezetka, jako bardzo wyjątkowy. Cóż, ekhem, jakby to powiedzieć, raczej mi się nie spodobał - strasznie babski był... i jakieś romansidła w odcinkach - fuj! Jednak Bezetka dała się już poznać jako sensowna osoba, raczej z dobrym gustem i rozsądna. Cóż do cholery jest w tym blogu, że poleca? Nie czytuję blogów od deski do deski, ale jak już zaczynam obserwować, to rzetelnie, po kolei, z komentarzami i ze zrozumieniem - ale weź tu się połap o czym ta baba pisze??? Albo pisze w pierwszej albo trzeciej osobie - kto jest fikcyjny, kto prawdziwy? Jak się wreszcie odezwałem, to wyszedłem na głupka - musiała mi Bezetka tłumaczyć od początku - jak kozie na miedzy. Kurka wodna, mi staremu motaczowi, wyspecjalizowanemu w operowaniu kilkoma osobowościami jednocześnie, trzeba było tłumaczyć co autorka miała na myśli? Tego jeszcze nie było - ktoś był jednak lepszy! Po tej konfuzji zweryfikowałem poglądy i zabrałem się od nowa do czytania - co prawda było łatwiej, bo człowiek pouczony co do zasad i wątków łapie szybciej, ale nie powiem, oddzielenie fikcji od realnego bloga było jednak w pewien sposób dla mnie odkrywaniem nowego. Trochę tego przeczytałem, zanim mi się uporządkowało - no nie, nie cały - to mi się tylko dwa razy zdarzyło w życiu, ale dużo. :)
OdpowiedzUsuńReszta jakoś tak się sama już rozwinęła. Z tego wszystkiego wychynęła wreszcie autorka, jako żywo, z krwi, kości i zębami jak się patrzy, bo przecież nie z zębem. :P
Spotkaliśmy się na Watrowisku - nie przeklęła, nie wyklęła i nie obraziła się na wieki - dobra z niej kobieta!
Zostałem i nie zmierzam się oddalać, dla mnie to kawał nowego było! Dzięki i proszę o więcej! :)
Klarko droga, ośmiolatek to już taki podrośnięty, ani się obejrzysz, a wkroczy w czas dojrzałości i pyskować zacznie, o wagarach nie wspominając. Życzę więc cierpliwości, sił, wytrwałości - i dalej sprawiaj nam przyjemność swoimi wpisami (twoje wspomnienia z dzieciństwa powiem od razu szczerze - UWIELBIAM)
OdpowiedzUsuńOo, Klarko, widzę jak łkasz rzewnie i łzy lecą ci na klawiaturę, jeszcze co zepsujesz :-D no kochamy twoje pisanie wszyscy, ja tam się nie silę dowiedziec co jest prawdą, każdym wpisem cieszę się jak głupia. Blog to blog, ma swoje prawa, pisz co chcesz, byle to było o kotach i jak najwięcej. Potem idą wspomnienia z dzieciństwa, Krysia i dalej jak leci. To w ramach życzeń rocznicowych. Wydawało mi się kiedyś ze ludzie czytający blogi to jacyś dziwni są. I się nie pomyliłam :-D dziwni i ciekawi. A piszący - fascynujący. To cała ty :-)
OdpowiedzUsuńKlarko wszystkiego najpiękniejszego !!! Pisz jeszcze dłuuuugoooo:)
OdpowiedzUsuńŻyczę tego Tobie i sobie również, bo uwielbiam Twoje pisarstwo !!!
Pozdrawiam niezmiennie gorąco, Małgosia
Nie ma za co ;) Podziękowania należą się Tobie! My tylko czytamy :-) Anna
OdpowiedzUsuńMówisz, że osiem lat się nie da?
OdpowiedzUsuńMęża się da wytrzymać, a bloga nie?:)
Pisz, pisz, do póki to raduje. Ja uwielbiam Cię czytać.
przypomniało mi się jeszcze coś - mam dla ciebie prezent, wyślę ci na maila :-)
OdpowiedzUsuńJesteś taka jaka jesteś, świętej Klarki nikt nie zechce!
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuj się zmieniać, kochamy Cię za to, że jesteś zwyczajną kobietą, że wielu rzeczy nie rozumiesz, że bywasz małostkowa, że denerwujesz się o byle co, że widzisz tylko czubek własnego nosa, że wytykasz błędy innym, że nie umiesz być święta, silna, ani nawet mądra... Choć to tylko Twoje opinie, a my nie musimy się wcale z tym zgadzać ;) Bez Ciebie świat byłby smutniejszy. Pisz sto lat!!! Wieeeelkie buziaki!
Bogusław
Życzę Ci przede wszystkim radości i satysfakcji z pisania.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteś i że piszesz :)
NASZA zwyczajna niezwyczajna Klarka. Jesteś ważną częścią tego świata, a lojalności, taktu i życzliwości wciąż się od Ciebie uczę.
OdpowiedzUsuńTak trzymaj!
Jestes Czlowiekiem ,Klarko,jak inni.Gratuluje rocznicy ! I zycze jeszcze wielu, wielu rocznic!
OdpowiedzUsuńKocham cię, za to jaka jesteś, Jesteś prawdziwa, i proszę cię, nic nie zmieniaj.
OdpowiedzUsuńGrażyna
♥♥♥
OdpowiedzUsuńGratulacje za stworzenie tego magicznego miejsca. 100 lat blogowania. Jesteś cudowna!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że na Ciebie trafiłam w blogosferze :-) i zazdroszczę częstotliwości i pomysłowości i różnorodności! pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuń....i cóż mogę dodać po tych wszystkich komentarzach???
OdpowiedzUsuńsprawiasz wielką radość:D:D:D
kiedyś, po siedmiu latach małżeństwa, ksiądz powiedział do mnie, że chyba nie jest źle jeśli tyle wytrzymało...
a więc pisz, my jeszcze dużo wytrzymamy:P
Klarko Ty wiesz co))))))))))
OdpowiedzUsuńteatralna
sto lat Klarko!
OdpowiedzUsuń:)
Zaglądam tu kilka razy w ciągu dnia. I ciągle czekam na jakiś Twój wpis. Zawsze miło, zawsze przyjemnie. Najlepszego Klarko.
OdpowiedzUsuńZ poślizgiem, ale kwiatki i tak już padły, to kurczę, z laurką by wypadało ::)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteś jaka jesteś, ze w ogóle jesteś i tu jesteś.
Jesteś najlepsza Klarko kochana i Tobie wierna będę;-) Bardzo lubię Twój styl, poza tym odstresowują mnie Twoje opowieści. Pisz więc dalej, bardzo proszę. Ania
OdpowiedzUsuńOj Klarko, nadal brnę nie wiem kiedy uda mi się dotrzeć do czasów obecnych, gdyż codzienne sprawy mnie odrywają i przeszkadzają. Wiem już że czasami czytasz te komentarze zostawione pod dawnymi notkami, więc tę może też przeczytasz... Cudownie piszesz o swoim życiu, Twoje wspomnienia mnie wzruszają i często doprowadzają do łez. Wzrusza mnie twoja dbałość o czytaczy i o to, żeby nikogo nie urazić. Wzrusza mnie Twoja miłość do wszelkiej żywiny (jak mawiała moja babcia). wzruszam się czytając Twojego bloga i daje mi to namiastkę normalności w moim obecnie zbyt trudnym życiu. Dziękuję. Jola
OdpowiedzUsuń