To jest Nero, psiak Elastyny. Wkleiłam go tu nie przez przypadek. Czytelniczka napisała mi, że w listopadzie stracili z powodu choroby suczkę i od listopada nie mogła się pozbierać po jej stracie, dopiero teraz zdecydowała się na kolejnego psa. A że to i moja ulubiona rasa - wstawiam jego zdjęcie do głównej ramki.
boski jest!
OdpowiedzUsuńja też mam wilczurka. jak był mały to wyglądał identycznie jak ten z obrazka:)))
Śliczny, aczkolwiek u siebie przewidziałam coś z Dzikiego Stadła.Jak u Eddiego Murphy (DR Dolittle), pewnie balustradą będzie spacerował Tygrys czy Lew. Może Panterka?
OdpowiedzUsuńPS No i kilka "przypadków".
Jaki słodki :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny! ;)
OdpowiedzUsuńPrzytuliło by się bestię od razu :D
OdpowiedzUsuńOch, jaki przystojny! :)
OdpowiedzUsuńMa niesamowite łapy. Uwielbiam szczenięce łapy.
Właścicielko!
Proszę wycałować ode mnie bestię! :)
Piękny piesek, ma urocze uszka. :)
OdpowiedzUsuńUszy na krzyż :-))) Jak to u małych owczarków bywa :-)
OdpowiedzUsuńCudo puchate!
Ale słodziak :D
OdpowiedzUsuńcudowny
OdpowiedzUsuńjeanette
Sliczny! A jakie piekne ma oczka!
OdpowiedzUsuń