sobota, 25 czerwca 2011

Piwonie z Ogrodowej

Piwonie z Ogrodowej

Na Ogrodowej kiedyś
 świat się zaczął
 Wtedy nikt nie wiedział
 jakie będzie lato

 Pamiętam pierwszą burzę
 to było na balkonie
 I rzuciłem ci do stóp
 piwonie z Ogrodowej

 Zapłonęły od piwonii
 piersi twe szalone
 Musiałaś je wypuścić
 bo były niespokojne

 Całowałem w gorączce
 piwoniowe płatki
 I odkrywałem zawiłe
 piwonii zagadki

 Dziś idę Ogrodową
 i piwonii tyle
 Lecz gdzie tamte piwonie
 co kwitły przez chwilę

Nie wiedziałam, że autor tego wiersza, Adam Ziemianin, mieszkał tu niedaleko, na tej samej ulicy. Kilka dni temu pisałam Wam o tych kwitnących  piwoniach. Ogrodowa jest długą uliczką, przy każdym domu rośnie mnóstwo kwiatów. Miałam dziś opublikować fragment o spotkaniu Blondyny i Waldemara, ale to miejsce jest tak romantyczne, że muszę nabrać dystansu do tego, co piszę, bo mi wychodzi komedia romantyczna a przecież ma być dramat z elementami groteski.

8 komentarzy:

  1. I ja takie wnioski z dzisiejszej przejażdżki wywnioskowałam- ścięło z nóg. Przy syrenim akompaniamencie...niestety służb ratunkowych. Obawiam sie, że te kwiaty żyją zdecydowanie za krótko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klarko, dystansu nabieraj, chociaż przypuszczam, że w takim miejscu to jednak ciężko będzie :)

    A piwonie lubię bardzo :)

    Aldonik

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja lubię i Piwonie i Ziemianina i wykonanie jego wierszy przez Stare Dobre Małżeństwo... W sumie to dzięki nim znam jego twórczość ;)
    A jakoś pełniej jakos wszystko "dociera" w miejscach związanych z twórcą, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te piwonie. Mógłby Waldemar wygłosić ten wiersz wręczając bukiet piwonii Blondynie i byłoby po sprawie

    OdpowiedzUsuń
  5. i wiersz piękny, i piwonie ... ah, romantycznie sie zrobiło, romantycznie... moze dla Blondyny i Waldemara to dobra wróżba???

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiersz bardzo romantyczny.
    Ja dziś ślęczę nad Faustem... mojej Latorośli. Dobrze, że już teraz ślęczą razem z koleżanką, a ja się ulotniłam po angielsku.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy Ty jesteś Niewiniątko????

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kiedyś namalować piwonie ale mi się one kojarzą tylko jak w czerwcu ozdabiało się nimi obrazy święte ciężkie jak na małe dziewczynki co nosiły w procesji:D zapach też dla mnie mają kościelny.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz