W zakładce "Galeria Waszych zwierzaków" znajdziecie zdjęcia zwierząt dziewczyny, która natychmiast zareagowała na apel Daisy dotyczący kociego maleństwa uratowanego przez dwie studentki z Wrocławia.
Tym wszystkim zwierzętom Ela uratowała życie, wszystkie wymagały natychmiastowej pomocy, wszystkie były skrzywdzone przez ludzi.
Tym wszystkim zwierzętom Ela uratowała życie, wszystkie wymagały natychmiastowej pomocy, wszystkie były skrzywdzone przez ludzi.
Oglądałam te zdjęcia, czytałam podpisy i do tej pory nie mogę się otrząsnąć.
Elu, kłaniam Ci się z największym szacunkiem.
Kociak, o którym pisały studentki, trafi do Eli w poniedziałek. Jeśli ktoś z Państwa miałby ochotę wesprzeć Elę a raczej jej gromadkę, puszką karmy, żwirkiem czy innymi akcesoriami, byłby to miły gest z naszej strony.
Elu, kłaniam Ci się z największym szacunkiem.
Kociak, o którym pisały studentki, trafi do Eli w poniedziałek. Jeśli ktoś z Państwa miałby ochotę wesprzeć Elę a raczej jej gromadkę, puszką karmy, żwirkiem czy innymi akcesoriami, byłby to miły gest z naszej strony.
Te kociuny i psiuny wiele przeszły i wiele złego doświadczyły od ludzi, ale znalazły cudowny dom.
OdpowiedzUsuńPatrzę na te uśmiechnięte mordki i wiem, że są tam szczęśliwe.
brrrr po raz kolejny dziś przekonałam się, że ludzie są okropni :(:(:(
OdpowiedzUsuńjeanette
brrrr po raz kolejny dziś przekonałam się, że ludzie są okropni :(:(:(
OdpowiedzUsuńjeanette
Klarko,serdecznie Ci dziękuję, mam taki ludzki odruch,ale przypłacam to łzami i bezsennymi nocami,ale taka moja karma! I spokojne mogę patrzeć w lustro!!Sroka gawrona nie urodzi,mój ojciec był taki sam i mój syn też dostał to w genach ! Pozdrawiam Serdecznie! Miło mi było Cię poznać!
OdpowiedzUsuńP.S.Gdzie mogę kupić Twoją książkę?
Elu jesteś wielka, śliczne są te Twoje "dzieciątka" i widać, że szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńKlarko dzięki Twojemu blogowi zaczyna się wierzyć z powrotem w ludzi.
Artek dziękuję! Wierzmy,wierzmy w to,że będzie mnie taboretów,a więcej ludzi!!!
OdpowiedzUsuńJednak istnieją dobrzy ludzie na tym świecie:*)))
OdpowiedzUsuńzdjęcia zwierzaczków śliczne:)
Czytajac co ludzie zrobili naszym malym braciom wstydze sie, ze jestem czlowiekiem.
OdpowiedzUsuńZwierzęta Eli są absolutnie cudne! Psina co sobie wietrzy nabiał jest boska, ale chwilę mi zajęło, zanim znalazłam głowę kota, który leży przy wietrzącym! :D
OdpowiedzUsuńPieso na poduszce z kotona wygląda obłędnie, Elu kochana, ja też Ci się kłaniam w pas i mój Bazyli z psiego bidula też! :) Jesteś aniołem! :)
Klarko, muszę Ci koniecznie podesłać fotki mojego chomiczora, niech ma swoje 5 minut! :)
A książkę pochłaniam w dalszym ciągu i polecam każdemu! :)
Kasia - coś mam szczęście do Wrocławia:) jak się uda, a mam nadzieję, że tak, to będę u Was w listopadzie na targach, będzie okazja się poznać
OdpowiedzUsuńKlarko, ja się przychylam do prośby Eli, gdzie można kupić Twoją książkę? Bo jak byłam w marcu w Polsce, to obeszłam Empiki i nie mieli :-(
OdpowiedzUsuńDaisy dystrybucją książki zajmuje się Wydawnictwo Atla2, jest do kupienia zarówno w wydawnictwie jak i w prawie każdej księgarni internetowej, na allegro też widziałam, natomiast czytelnicy często zamawiają ją w zwykłej księgarni najbliżej miejsca zamieszkania u sprzedawcy, który ją sprowadza. Nie wiem czy wszystkie księgarnie internetowe prowadzą wysyłkę za granicę, ja wysyłałam ją jako nagrodę dla dziewczyny do UK i to nie jest wielki koszt, więc myślę, że tak by było najłatwiej - w księgarni internetowej. Jak widać kompletnie nie dbam o swoje interesy!
OdpowiedzUsuńczasem mam wrażenie, że zwierzęta mają więcej cech ludzkich niż niejeden człowiek...
OdpowiedzUsuńDzięki Bogu są jeszcze tacy ludzie jak Ela...
Jezu, jak pomyślę że mój Tiggy taki wychuchany wydmuchany i może z nami robić wszystko co chce a my mu się dajemy z radością i uśmiechem, to po prostu zgroza że inne zwierzaki nie mają choć w części tego szczęścia któe miał nasz kot. Zresztą, kto wie, gdzie był i z kim zanim trafił do schroniska. Ludzie są podli.
OdpowiedzUsuńKlarko, dziękuję, poproszę kogoś znajomego, zeby mi zamówił a odbiorę w czerwcu jak będę na wakacjach w Gdyni :-)
OdpowiedzUsuńI ja się kłaniam.Zwierzaki cudne, bo trafiły do cudownej osoby. Miały szczęście. Przerażająca jest świadomość ile z nich takiego szczęścia nie ma, trafiając na kata a nie człowieka...
OdpowiedzUsuńElu-jestes wspaniala osoba o wielkiem sercu! Sliczne kochane zwierzaczki- znalazly zadoscuczynienie za wszystkie doznane krzywdy.
OdpowiedzUsuńJa również chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńOby takich ludzi było więcej :)
Kiedy zabrałam moją Kicię z podwórka, była tak malutka, że dawałam jej 6-9 miesięcy; tymczasem dwóch weterynarzy niezależnie od siebie "wyliczyło" jej 2-3 lata. Nie miała 2 przednich ząbków, a trzecia powieka była rozerwana. Wolę nie myśleć, co działo się z nią wcześniej!
OdpowiedzUsuńfloska
A ja z góry dziękuję i będę bardzo wdzięczna!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ja i moje siedem kotów i dwa psy!!